niedziela, 31 grudnia 2017

Podsumowanie grudnia 2017


Święta, święta i po świętach. Kolejny miesiąc za nami. Czas zatem podsumować grudzień, który znów był dla mnie bardzo zabiegany i czasu na czytanie znów nie było za dużo, nawet w Święta Bożego Narodzenia. 

A oto, co udało mi się przeczytać w grudniu:
  1. Silos 7/10
  2. Głodne Słońce. Dymiące zwierciadło 7/10
  3. Artemis 5/10
  4. Mity skandynawskie 8/10
  5. Zmiana 7/10
  6. Atlas Tolkienowski 8/10
  7. Rycerz Siedmiu Królestw 9/10
  8. Olimp - recenzja już na początku 2018 roku

W grudniu przeczytałem 8 książek, co daje łącznie prawie 3800 stron. Nie jest to zły wynik, ale myślałem, że więcej uda mi się przeczytać w te kilka wolne dni, które miałem. Zdecydowanie najlepszymi lekturami okazały się dwie ostatnie. Jestem pod ogromnym wrażeniem wydania Rycerza Siedmiu Królestw - mnóstwo dopracowanych ilustracji i do tego trzy interesujące historie. Drugą jest Olimp, na który czekałem bardzo długo, aż w końcu kupiłem go od razu jak tylko książka pojawiła się w sklepie Wydawnictwa Mag. Świetne kontynuacja Ilionu i niedługo opowiem o niej więcej. Natomiast rozczarowaniem, i to dużym, okazał się Artemis. Autor poszedł na skróty i zwyczajnie powielił schematy z Marsjanina zamiast stworzyć zupełnie nową historię. 

Mniej więcej 2 tygodnie temu spotkała mnie bardzo miła sytuacja. Zamawiałem dwie książki na Czytam.pl. W trakcie okazało się, że Ustrój świata jest uszkodzony i konieczna jest wymiana egzemplarza, który zostanie do mnie wysłany. Tym samym wydłużył się czas realizacji, o czym zresztą zostałem poinformowany, a w ramach rekompensaty dostałem książkę Martwy błękit, który znalazł już nowy dom, ponieważ nie są to moje klimaty. Nie zmienia to faktu, że całą sytuacją jestem bardzo pozytywnie zaskoczony! Mieliście kiedyś podobną sytuację?  
W grudniu przybyło w sumie do mnie 13 książek, 14 jeśli liczyć Martwy błękit, który znalazł już nowy dom. Recenzenckie są w sumie cztery od Zysk i S-ka: Rycerz Siedmiu Królestw, Mity skandynawskie, Atlas Tolkienowski i Księga dżungli, za które serdecznie dziękuję! W dalszej kolejności mamy prezenty gwiazdkowe, czyli Trylogia Metro od narzeczonej, Beren i Luthien od brata, a Olimp to prezent, który zrobiłem sobie sam. Ustrój świata i Nienazwane to dwie książki, które zamawiałem na Czytam.pl, a Dawca Przysięgi i Modyfikowany węgiel w sklepie Wydawnictwa Mag. Pojawiły się również dwa kolejne tomy prenumeraty Agathy Christie, których zostało już tylko kilka do końca. 

Z reguły w podsumowaniach nie piszę nic o planach, lecz tym razem postanowiłem zrobić wyjątek. Wiąże się to z faktem, że wyjeżdżam w połowie stycznia do Hiszpanii na praktyki, a wracam w połowie kwietnia. W związku z tym, recenzje będą się oczywiście pojawiać, lecz z pewnością nie będą to nowości, a przynajmniej nie z ostatnich kilku miesięcy. Na szczęście, mam dość dużo w domu nieprzeczytanych książek, więc pewnie kilka z nich uda mi się zabrać do walizki, a część z nich będą czytał na czytniku. Na brak lektur nie mogę narzekać, aczkolwiek okaże się jak będzie z czasem wolnym na czytanie. 

Co będę czytał zatem w styczniu? Z pewnością będą to trzy recenzenckie jakie mi zostały, czyli Pył, Księga dżungli oraz Murder Park. Może uda się coś jeszcze przeczytać do wyjazdu, zobaczymy :)

A jak Wam minął grudzień? Jakie książki znaleźliście pod choinką?

10 komentarzy:

  1. Ja przeczytałam w grudniu zaledwie 4 książki, a nie kupiłam ani jednej😉😁 Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyniki calkiem,całkiem :D Żadnej z tych książek nie czytałam, co bardzo mnie boli, bo kocham fantastykę i mam w niej sporo zaległości. Obecnie czytam inne książki, które należą do przeróżnych gatunków, ale może w końcu wróce do tego ukochanego i przeczytam coś z tej listy.
    Pod choinką nie znalazłam książek,bo nje praktykują dawania sobie prezentów, ale mam ponad 20 książek recenzenckich, więc nie bede się nudzić w nadchodzącym roku.

    Pozdrawiam!
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle wyniki kapitalne i nabytki również. I po ocenie "Artemis" jeszcze umocniłem się w przekonaniu, że pod względem gustu dogadalibyśmy się na żywo bardzo dobrze. Pozostaje mi zatem życzyć Ci takich wyników w 2018, jak był w tym roku. Wierzę, że na wypadzie też znajdziesz trochę czasu na poczytanie i że będzie to dobrze spędzony czas. Wszystkiego najlepszego w 2018, Łukasz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomarudziłeś, a miesiąc wyszedł Ci fantastycznie. :D
    Nabytki również zacne. Ten Olimp nęci, ale to "Księga dżungli" wywołała uśmiech na twarzy. Kiedy ja to czytałam. :D

    Powodzenia na praktykach i niech czytnik będzie twym przyjacielem. :D
    Wszystkiego naj... w 2018!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już taka moja natura, że chciałbym więcej przeczytać, ale się nie udaje ;)
      Dziękuję! Również wszystkiego dobrego w 2018 roku!

      Usuń
  5. Widziałem już info o Czytam.pl na fanpejdżu, ale zapomniałem o nim - a przedwczoraj akurat zamawiałem mały zestaw książek to szkoda, że nie pamiętałem i nie dałem szansy Czytam.pl. :D Trzeba chwalić takie podejście. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciąż się u Ciebie pojawiają i te nazwiska, które ja mam w planach. Nice :) SImmonsa będę czytała w lutym, bo akurat dojrzewać zaczynam do Hyperiona i jak będzie trochę wolnego, to sobie machnę. Dawcę zamówiłam dopiero co i go niebawem dobiorę.
    Udanego 2018 roku :)

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.