Kilka lat temu miałem okazję po raz pierwszy poznać twórczość Kena Folletta, a właściwie ekranizację jednego z jego dzieł w postaci serialu - Filary Ziemi. Wkrótce potem sięgnąłem po książkę i jest to jeden z nielicznych przykładów, gdzie najpierw obejrzałem ekranizację a dopiero potem przeczytałem powieść.
Fabuła Filarów Ziemi skupia się na losach kilkunastu postaci, których historie są osnute wokół budowy nowej katedry w Kingsbridge na miejsce starej, która się zawaliła po pożarze. Dzięki działaniom młodego i zaradnego przeora Philipa udaje się znaleźć zarówno środki, jak i ludzi, aby można było rozpocząć prace. Budowa katedry nie jest jednak łatwym zadaniem, co chwila bohaterowie napotykają nowe trudności, a największą z nich jest biskup Waleria oraz William Hamleigh, którzy wszelkimi sposobami próbują przerwać pracę za wszelką cenę. W tle zaś obserwujemy wojnę o sukcesję po śmierci króla Anglii, Henryka I, która wywiera ogromny wpływ na bohaterów, jak i na samą budowę katedry.