Moja przygoda z Cyklem demonicznym Petera V. Bretta powoli dobiega końca. Minęło blisko osiem lat od premiery pierwszej księgi Malowanego człowieka, która wtedy oczarowała mnie bez reszty. Jednam im dalej, tym ten mój zachwyt malał, ale sentyment pozostał i koniecznie musiałem dowiedzieć się jak Brett zakończył swoją historię.
Arlen odnajdując runy i ucząc ludzi zabijać demony, zaś Jardir próbując zjednoczyć całą Thesę, doprowadzili do wydarzenia, którego nie oczekiwali - wyzwolili rój. Zdają sobie sprawę, że ludzkość nie ma szans, więc pragną zrobić wszystko co w ich mocy, aby temu przeciwdziałać. W tym celu muszą narzucić swoją wolę schwytanemu księciu demonów, by ten zaprowadził ich do Otchłani, gdzie Matka Demonów rodzi nieprzeliczoną armię. Tymczasem Leesha, Inevera, Ragen i Elissa zostali obarczeni własnym zadaniem - muszą zjednoczyć skłóconą ludzkość, zanim będzie za późno...