środa, 27 grudnia 2017

Rycerz Siedmiu Królestw. Wydanie ilustrowane - G.R.R. Martin

Rycerz Siedmiu Królestw to zbiór trzech minipowieści, które przed kilkoma laty zostały wydane w jednej książce, a ostatnio również w wydaniu ilustrowanym. Akcja tych trzech historii rozgrywa się na wiele lat przed wydarzeniami opisanymi w Grze o tron.  Opowiadają one o wędrownym rycerzu o imieniu Dunk oraz o jego giermku o dość niecodziennym przydomku Jajo, którzy razem przemierzają Westeros, uczestniczą w turniejach, sypiają przy drogach, czy wstępują na służbę u lordów. Przyszło im żyć w relatywnie spokojnych czasach - nie ma wojen, ani konfliktów, lecz niedawny bunt Czarnego Smoka sprzed kilkunastu lat wciąż jest żywy w pamięci ludzi. 

Każde z zawartych w tej książce historii mają nieco odmienny charakter, jak również poruszają inne kwestie i problemy. Lecz wszystkie łączą się ze sobą za sprawą motywów rycerskich, jakie wykorzystał Martin. I tak mamy wędrownego rycerza, bogate turnieje, czy służbę seniorowi. Jednak autor nie byłby jednak sobą, gdyby nie nadał tych wątkom realności oraz typowej dla swoich książek brutalności. I tak turnieje to niezwykle niebezpieczne zajęcie w trakcie którego można zostać rannym, a nawet zginąć, jeden z giermków zostaje pasowany na rycerza w zamian za cnotę swojej siostry, a służba u seniora nie przynosi ani chwały, ani bogactwa, lecz tylko kolejne kłopoty. Co więcej, w dwóch minipowieściach bohaterowie napotykają na swojej drodze kilku pokonanych lordów z czasów buntu Czarnego Smoka, którzy wciąż wierzą w słuszność tej sprawy. Pomimo kilkunastu lat od tych wydarzeń, echo tego konfliktu wciąż nie milknie i nie wszyscy z nich pogodzili się z tym przegraną... W połączeniu z poprzednio wymienionymi motywami rycerskimi oraz całym urokiem powieści Martina jest to nad wyraz przyjemna lektura i stanowi bardzo miły powrót do świata Westeros.
Z racji, że akcja tych opowieści rozgrywa się na wiele lat przed wydarzeniami opisanymi w Grze o tron, to w książce znajdziemy liczne nawiązania do całego cyklu Pieśń Lodu i Ognia. Warto wspomnieć chociażby o tym, że Dunko jest wspominany jako jeden z najbardziej szanowanych dowódców Gwardii Królewskiej, zaś Jajo po latach został władcą Westeros jako Aegon V. W kolejnych tomach cyklu Martina jest również wspominany bunt Czarnego Smoka, a na dalekiej północy mamy okazję poznać Aemona, brata Jaja, który jest maestrem w Nocnej Straży. Z pewnością nie są to jednak wszystkie nawiązania i bardziej uważni fani Pieśni Lodu i Ognia zauważą ich znacznie więcej.
Jak się łatwo domyślić, w książce obserwujemy losy dwóch postaci - wędrownego rycerza i jego giermka. Dunk jest postacią stosunkowo prostą i nieskomplikowaną, a przy tym waleczną, choć niekoniecznie bardzo inteligentną. W swoich działaniach kieruje się honorem - pomaga słabszym, dba o innych i dotrzymuje danego słowa, ale nie zawsze dobrze się to dla niego kończy. Natomiast Jajo jest młodym, inteligentnym, ale nieco krnąbrnym chłopakiem, który w wyniku zbiegu okoliczności zostaje giermkiem Dunka, pomimo że w jego żyłach płynie królewska krew. Posiada ogromną wiedzę, czym niejednokrotnie ratuje Dunka, jak również niewyparzony język, co często sprowadza na nich kłopoty. Są to postacie bardzo różne, pomiędzy którymi jest duży kontrast, ale pomimo tego darzą się nawzajem szacunkiem. Z tej przyczyny nie sposób nie polubić tej dwójki bohaterów i z uwagą śledzić ich przygód. 
Pomimo że czytałem już drugi raz Rycerza Siedmiu Królestw, to miałem wrażenie, że odkrywam historie w nim zawarte zupełnie na nowo. Wszystko za sprawą nie tyle pięknego wydania w twardej oprawie, co zawartych w nim ilustracji. Jest ich w sumie kilkadziesiąt i wszystkie utrzymane w ciemnogranatowej tonacji. Większość z nich została wpuszczona w tekst, dzięki czemu odnosi się wrażenie, że stanowią one integralną część historii, a nie są tylko ozdobą. 
Rycerz Siedmiu Królestw to jedna z najpiękniej wydanych książek, jakie miałem okazję czytać. Dziesiątki ilustracji, twarda oprawa oraz trzy świetne historie powodują, że jest to bardzo udana lektura. Polecam!

Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

Tytuł: Rycerz Siedmiu Królestw
Autor: G.R.R. Martin
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 11.12.2017
Liczba stron: 412
ISBN:9788381162159

14 komentarzy:

  1. Ale fajne to wydanie, aż żałuję, że mam to pierwsze bez ilustracji i w miękkiej oprawie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja liczę, że z czasem Zysk wyda pozostałe tomy PLiO w twardej oprawie jak GoT, więc warto pomyśleć o tym wydaniu :)

      Usuń
  2. Rzeczywiście piękna. Ale, ech, mogliby dalej wydawać ilustrowane z "GoT", bo do tej pory skończyli na 1 tomie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co przed chwilą poszukałem, to nie ma jeszcze po angielsku wersji ilustrowanej Starcia Królów. Mam nadzieję, że jednak będzie, bo super wygląda Gra o Tron obok Rycerza :)

      Usuń
    2. Też na to liczę. Ogólnie to mają czas, jeśli Martin nie skończy cyklu, więc może się wyrobią. :D

      Usuń
    3. Pytanie kiedy on skończy Wichry Zimy, nie mówiąc już o Dream of spring :)

      Usuń
  3. A ja się martwiłam, że powrzucają większość grafik, które znam już ze Świata Lodu i Ognia i z ilustrowanej GoT, a tu niespodzianka i to jaka pozytywna. Czytałam Rycerza i bardzo przyopadł mi do gustu, najlepsze pierwsze opowiadanie było moim zdaniem. Prawdpodobnie odświeżając sobie PLiO w nadchodzącym roku sięgnę też po opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Grze o Tron niestety tak jest, że ilustracji jest stosunkowo mało i nie pasują tak do całości jak w tej książce. Dlatego Rycerz wypada znacznie korzystniej i szkoda, że GoT nie została w ten sposób wydana :)

      Usuń
    2. To ekstra, może przy kolejnych ilustrowanych tomach PLiO coś z tym zrobią...

      Usuń
    3. Mam taką nadzieję, choć z tego co pamiętam, autor ilustracji do Rycerza pracował nad prawie 18 miesięcy, a to jest znacznie krótsza książka niż kolejne tomy PLiO :)

      Usuń
  4. Wydanie cudowne. Poczekam. Jeżeli wydadzą pozostałe, to nabędę w komplecie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam stare wydanie, ale patrząc na te cudowne ilustrację aż naszła mnie ochota, aby sięgnąć ponownie ;) Na razie nie planuje rereadingu, ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję mieć całą PLiO w wydaniu ilustrowanym, więc koniecznie musiałem mieć w swojej kolekcji również Rycerza :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.