sobota, 11 lipca 2020

Droga Królów - Brandon Sanderson

Ostatnio uświadomiłem sobie, że nie czytałem jeszcze Dawcy Przysięgi, czyli trzeciego tomu cyklu Archiwum Burzowego Światła, a już niedługo wychodzi czwarty. Dlatego postanowiłem jeszcze raz przeczytać Drogę Królów, a następnie Słowa Światłości, zanim zabiorę się za kolejne tomy.

Przed sześcioma laty król Alethkaru - Gavilar został brutalnie zamordowany przez Skrytobójcę w Bieli. Odpowiedzialność za ten czyn wzięli na siebie Parshendi - tajemniczy i niedawno odkryty lud. Obecnie jest on oblegany na Strzaskanych Równinach przez wszystkich dziesięciu arcyksiążąt Alethkaru, którzy przybyli, by wypełnić Pakt Zemsty. Niestety, przedłużająca się wojna zmieniła charakter tego konfliktu - bardziej przypomina rywalizację, aniżeli zemstę. A na całym Rosharze zaczyna się dziać coś tajemniczego - umarli wypowiadają dziwne słowa tuż przed śmiercią, arcyburze nawiedzające kontynent stają się coraz silniejsze i coraz więcej mówi się o powrocie Świetlistych...

Doskonale pamiętam jak pierwszy raz usiadłem do lektury Drogi Królów i to z dość mieszanymi uczuciami, ponieważ wszyscy ją wszędzie chwalili, ale po jej przeczytaniu wiedziałem, że były to zachwyty w pełni uzasadnione. Im dłużej poznawałem świat i bohaterów, tym szybciej czytałem i chciałem dowiedzieć się jak dalej potoczy się ta historia. Nie inaczej było tym razem, kiedy czytałem Drogę królów już po raz czwarty. Okazało się, że całkiem dużo z niej pamiętałem, ale też nie wszystko. Dlatego podczas lektury wiele rzeczy odkrywałem na nowo, a wiedząc jak zakończą się wydarzenia, mogłem bardziej skupić się na dokładnym ich prześledzeniu. Jeszcze bardziej doceniłem to, że autor nie podaje niczego wprost, jedynie czasami snuje opowieści o niektórych miejscach na Rosharze, najczęściej jednak rzuca wskazówki, urywki zdań w trakcie rozmów, a czytelnik, razem z bohaterami, muszą odkryć, co to wszystko znaczy. Dzięki temu książka czytana nawet cztery razy w przeciągu kilku lat zachwyca i nie pozwala o sobie zapomnieć!

Nie da się ukryć, że Droga Królów jest to książka starannie zaplanowana i przemyślana, która pokazuje, że w fantasy wciąż można stworzyć niezwykle oryginalne i interesujące światy, niebędące powieleniem tego, co już znamy. Roshar poznajemy powoli - z rozmów bohaterów, przy okazji różnych scen i wydarzeń, rzadko kiedy natomiast mamy długie fragmenty tekstu opisujące niezwykłą faunę i florę tego świata. Podobnie jest z magią, która również zachwyca i jest czymś zdecydowanie innym niż w wielu książkach fantasy, choć w pierwszym tomie dopiero ją powoli poznajemy. Mógłbym spróbować bardziej szczegółowo opisać niektóre elementy świata, ale zdecydowanie lepiej poznać je samemu, wtedy jeszcze bardziej urzekają.

Na początku 2020 roku ukazało się nowe wydanie Drogi Królów w twardej oprawie i z nową okładką, pasującą do reszty książek Brandona Sandersona wydanych przez Wydawnictwo Mag. Książka liczy około dwustu stron więcej niż w przypadku miękkiej oprawy, co wiąże się z nieco mniejszym formatem (14x22 cm) w porównaniu do poprzedniego wydania (16,5x23 cm). Nie zabrakło tutaj także kolorowych map i schematów, które znalazły się na wyklejkach. Troszkę obawiałem się, że w nowym wydaniu może ich zabraknąć, ale na szczęście są.


Drogę Królów czytałem już czwarty raz i znów bardzo miło spędziłem czas z książką Sandersona. Pomimo że całkiem dobrze pamiętałem fabułę, to odkrywałem w niej wiele nieznanych mi wcześniej szczegółów. Bardzo się cieszę, że po wielu latach w końcu doczekałem się Drogi Królów w twardej oprawie. Polecam!

Ocena: 10/10

Tytuł: Droga królów
Autor: Brandon Sanderson
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Cykl: Archiwum Burzowego Światła
Tom cyklu: 1
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 02.01.2020
Liczba stron: 1136
ISBN:9788366409316

4 komentarze:

  1. Ja również muszę sobie tę serię odświeżyć przed premierą czwartej części. Bardzo lubię tę świat, a obawiam się, że mogę się pogubić, jeżeli nie przypomnę sobie wydarzeń z tomów 1-3.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł, bo historia z każdym tomem robi się coraz bardziej skomplikowana, ale przez to ciekawsza :)

      Usuń
  2. Przepadam za tą serią, ale ten tom jest nudny i naprawdę słabo napisany - widać, że Sanderson uczył się na nim pisać. Na szczęście dalej jest dużo lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie odniosłem takiego wrażenia, ale może dlatego, że bardzo lubię ten cykl, jak i twórczość Sandersona :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.