środa, 11 września 2019

Zgliszcza - John Gwynne

Po lekturze Męstwa, czyli drugiego tomu cyklu fantasy Wierni i Upadli Johna Gwynne, miałem pewne obiekcje, czy aby na pewno chcę poznać dalsze przygody bohaterów. Ostatecznie jednak dałem szansę Zgliszczom i nie żałuję. 

Ziemie Wygnanych pogrążyły się w wojnie i w chaosie. Calidus wraz z hufcem Kadoshim planują sprowadzenie Asrotha oraz zastępów Upadłych do świata ludzi. Jednak aby tego dokonać, potrzebują wszystkich siedmiu Skarbów. Nathair dowiaduje się, że został oszukany i musi podjąć decyzje, które zadecydują o losie całej krainy. Tymczasem tu i ówdzie zaczyna rodzić się opór. Królowa Edana dociera do sojuszników na bagnach w Ardanie, a Maquin ucieka przez puszcze Tenebralu, ścigany przez Lykosa i jego piratów. Wkrótce stanie się świadkiem narodzin oporu w ojczystym królestwie Nathaira. Corban zaś rozpoczyna podróż do Drassil, twierdzy z legend kryjącej się głęboko w puszczy Forn. Tam bowiem znajduje się włócznia Skalda, jeden z Siedmiu Skarbów. Tam też, wedle przepowiedni, Jasna Gwiazda zmierzy się z Czarnym Słońcem. Droga do tego miejsca będzie usiana licznymi niebezpieczeństwami i nie jeden raz Corban będzie musiał chwycić za miecz.

W Zgliszczach akcja z początku jest dość nieśpieszna i przez dłuższy czas obserwujemy głównie jak bohaterowie podróżują i powoli zmierzają ku swoim miejscom przeznaczenia. Z czasem jednak akcja zdecydowanie przyśpiesza - co rusz mamy jakieś bitwy, pojedynki, ucieczki i pogonie. Wojna bogów nabiera rozpędu i nie da się przed nią uciec. W związku z tym Gwynne wyjaśnia kilka tajemnic, w tym tę najważniejszą dotyczącą proroctwa o Jasnej Gwieździe i Czarnym Słońcu. Autor mocno mnie zaskoczył tą informacją i jestem ciekawy jak w związku z tym potoczy się dalej fabuła. W trzecim tomie otrzymujemy także pełniejszy obraz świata - nie tylko poznamy nowe regiony, ale również dowiemy się wielu informacji o Zaświecie, czy jak wygląda Most Mieczy, o którym wojownicy często mówią idąc do bitwy. Zaś finał był niezwykle emocjonujący i trzymał mnie w napięciu do ostatniej strony.

Z początku podczas czytania książki Gwynne'a poczułem się lekko przytłoczony mnogością bohaterów z perspektywy których są napisane poszczególne rozdziały. Jest ich co najmniej kilkunastu i znajdują się często w różnych częściach Ziem Wygnanych, przez co trzeba bardzo dobrze orientować się o jakie wydarzenia chodzi, gdzie się toczą i kto bierze w nich udział. Jest to niezwykle istotne, ponieważ Wojna bogów z każdą stroną nabiera coraz większego rozpędu - toczone są mniejsze i większe potyczki, zawiązywane są sojusze, ale również nie brak zdrad i spisków. Autorowi udało się bardzo dobrze zachować proporcje pomiędzy tymi elementami, żaden z nich nie dominuje i wszystko zostało dobrze wyważone. 

Jak wspomniałem w poprzednim akapicie, bohaterów, z punktu których napisane są rozdziały jest bardzo dużo. Na szczęście na samym końcu ponownie znajdziemy spis postaci, z krótkim wyjaśnieniem, co jest bardzo pomocne, jeśli nie do końca pamiętamy kto jest kim w powieści. Dzięki tak dużej liczbie bohaterów, Gwynne niekiedy przedstawia tę samą scenę np. pojedynek z punktu widzenia dwóch osób, dzięki czemu możemy przeżyć dane wydarzenia w odmienny sposób. Pozwala to także lepiej poczuć różne emocje i nastroje związane z takim wydarzeniem. Prosty zabieg, ale jakże urozmaica lekturę i czyni ją zdecydowanie ciekawszą. Pomimo że nie wszystkie postacie są w jednakowym stopniu dobrze wykreowane, co byłoby dość trudne przy takiej ilości bohaterów, to w niczym to nie przeszkadza trakcie w lekturze. Wiąże się to z faktem, że książkę można potraktować jako taką kronikę wydarzeń z kolejnej Wojny bogów, gdzie nie zawsze najważniejsi są bohaterowie, lecz to, co się wydarzyło, choć nie brak tutaj także i bardzo wnikliwego spojrzenia w uczucia i myśli niektórych postaci. 

Zgliszcza to trzeci tom cyklu fantasy Wierni i Upadli, który dostarczył mi wiele godzin emocjonującej lektury, szczególnie pod koniec książki. Wojna bogów nabiera coraz realniejszych kształtów i już się nie mogę doczekać finałowego tomu. Polecam!

Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję księgarni Gandalf.com.pl!
Tytuł: Zgliszcza
Tłumacz: Marcin Mortka
Cykl: Wierni i Upadli
Tom serii: 3
Autor: John Gwynne
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 16.08.2019
Liczba stron: 904
ISBN:9788374805667

8 komentarzy:

  1. Słyszałem o tej serii, nawet kusiła mnie w księgarni nieraz, ale spotkałem się z opiniami, że strasznie wtórna (konkretnie "Zawiść"). Czy autor rozkręca się w części drugiej i tej, trzeciej, czy wszystko na mniej więcej tym samym poziomie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę wtórna na pewno jest, ale to chyba obecnie bolączka większości książek fantasy i ciężko czymś czytelnika zaskoczyć i nie korzystać ze znanych motywów. Generalnie na pewno chwilami są to książki przegadane, które można byłoby skrócić, skondensować niektóre wydarzenia, a całość lepiej by się czytało. Ja się wciągnąłem, może nie jakoś bardzo jak przy np. Sandersonie, ale na tyle, że jednak dałem szansę 3 tomowi i czekam na czwarty.

      Usuń
  2. Czyli jednak warto. Ja też się mocno zastanawiam nad dalszym czytaniem, bo niby było dobrze, momentami nawet bardzo, ale tak naprawdę nic nowego w tym fantasy, czego bym nie znał. Myślę, że ostatecznie sięgnę, ale nieśpiesznie, najpewniej w przyszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, choć przez pierwsze 200-300 stron miałem wrażenie, że jednak źle zrobiłem, bo bohaterowie ciągle gdzieś szli i się przemieszczali i poza tym nic specjalnie się nie działo. Ostatecznie jednak akcja z czasem nabrała rozpędu i zrobiło się ciekawiej. Czekam na czwarty tom, ale na pewno nie będzie to mój priorytet, że od razu po premierze muszę sięgnąć :)

      Usuń
  3. Ja mam dylemat - bo też się obawiam jak przedmówcy, że to takie wtórne fantasy, które nie zaskakuje specjalnie... Zasanowię się jeszcze, szczególnie, że to niezłe cegły i trochę szkoda mi czasu na przebijanie się przez nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę na pewno, nie znajdziesz tutaj jakiegoś wielkiego wow. Ot dobre fantasy, czerpiące z wielu znanych motywów, autorów i mitologii. Czyta się dobrze, pomimo swojej objętości :)

      Usuń
  4. Cieszę soę, że warto soę z nią zapoznać, bo mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.