Listopad jak poprzednie miesiące minął mi zatrważająco szybko. Zdecydowanie szybciej niż bym tego chciał... Jednakże był to bardzo udany okres czasu, zarówno jeśli chodzi o zdobycze książkowe, jak i przeczytane pozycje. Zapraszam zatem do przeczytania nieco dłuższego podsumowania :)
Przeczytane w listopadzie:
1. Karmiciel Kruków 7/10
2. Doktor Jekyll i pan Hyde 8/10
3. Gość Draculi 8/10
4. Dziwne zjawiska 6/10
5. Gwiezdny pył 8/10
6. Dawid Copperfield tom 1 i 2 9/10
7. Dom z liści 10/10
8. Rozjemca 8/10
9. The time machine [ze słownikiem] 8/10 - postanowiłem podwyższyć ocenę z 6 na 8, ponieważ przez przypadek dostałem egzemplarz z błędem a mój największy zarzut dotyczył braku jednej strony z tekstem.
10. Piąta pora roku 8/10
W listopadzie jak widać przeczytałem 11 książek, co daje łącznie 4340 stron i 32,6 cm stosiku. Nie jest to mój rekord, ale wynik ten uważam za znakomity :) Najlepszą przeczytaną pozycją w listopadzie był zdecydowanie Dom z liści - książka niepospolicie oryginalna i zapewniam Was, że czegoś takiego jeszcze nie widzieliście. Zainteresowanych odsyłam do recenzji. Natomiast pewnym rozczarowaniem okazała się książka Conana Doyle'a Dziwne zjawiska, która niestety zawierała więcej opowiadań przygodowych aniżeli typowych opowiadań grozy. Pod względem pozostałych statystyk jestem również bardzo zadowolony i cieszy mnie ogromnie fakt, że blog wciąż się rozwija. Dlatego też chciałbym gorąco podziękować za blisko 8 tysięcy wyświetleń w listopadzie oraz 216 polubień fanpage'a bloga na facebooku!
Jak wspomniałem w poprzednim podsumowaniu, końcówkę roku przeznaczam na zdobycie książek, które od dawna chciałem mieć, bądź też wymianę niektórych egzemplarzy na inne wydanie. Stąd też liczba książek jaka do mnie przybyła w minionym miesiącu zdecydowanie przerosła moje oczekiwania - dokładnie 33 książki! Wiedziałem, że jest ich dużo, ale nie sądziłem, że aż tyle. Dlatego też będą dwa zdjęcia a nie jedno zbiorcze. Zanim jednak do tego przejdę, chciałbym Was serdecznie zaprosić do konkursu na facebooku w którym do wygrania są 4 książki - dwa tomy Dawida Copperfielda, Dracula, Frankenstein oraz Portret Doriana Graya. Są to używane książki, ale w dobrym stanie, którymi chciałbym się z Wami podzielić :) Jeszcze przez kilka dni można brać udział, więc zachęcam!
Teraz czas na zdobycze. Zacznę od książek, które dostałem w ramach współpracy z wydawnictwami. Gwiezdny Pył, Rozjemca oraz Dom z liści od Wydawnictwa Mag, Machiny do tortur, Portret Doriana Graya i Golem od Wydawnictwa Vesper, Historia twojego życia, Dawid Copperfield i Opowieść o dwóch miastach od Wydawnictwa Zysk i S-ka a Time machine, The war of the worlds i Around the world in eighty days od Wydawnictwa [ze słownikiem]. Za wszystkie te książki serdecznie dziękuję!
Nie mniej obfite były moje własne zakupy. W listopadzie udało mi się wygrać w dwóch konkursach - w pierwszym zdobyłem Projekt Mefisto Marcina Mortki a w drugim Trylogię Pana Mercedesa Stephena Kinga. Ta ostatnia robi wrażenie - jest książka, którą dosłownie można zabić, taka jest wielka i gruba... Kolejnymi moimi zakupami były dwie książki Tolkiena - Opowieść o Sigurdzie i Gudrun (kupiona na Allegro, po całkiem rozsądnej cenie) oraz Opowieść o Kullervo. Moje półki zasiliły również kilka książek Wydawnictwa Zysk i S-ka, m.in Gra o tron (wersja ilustrowana), Opowieści wigilijne, Fionavarski Gobelin, Głód, Opowieści niepokojące, Panowie Salem oraz Lodowy smok. Dokupiłem ponadto brakującą mi książkę od Vesperu - Frankenstein, dzięki czemu mam kilka klasyków opowieści grozy w jednolitym wydaniu. I jeszcze kilka... Wszystkie przedstawiłem na poniższych zdjęciu.
Dopiero niedawno dowiedziałem się o istnieniu czasopisma Okolica Strachu - jest to kwartalnik poświęcony grozie i kryminałowi. Skorzystałem zatem z okazji i zakupiłem aktualny numer wraz z dwoma archiwalnymi. Co prawda nie czytałem ich jeszcze, ale po ich przejrzeniu mam wrażenie, że będzie to świetna lektura.
I na tym byłby koniec. Kończę pisać ten post siedząc pod kocem z zapaleniem oskrzeli i popijam ciepłą herbatkę. Zaczytanego grudnia!
Wow! Szalejesz, Łukasz, i to konkretnie! :D Gratuluję Ci takich wyników, jak zwykle czapki z głów. :)
OdpowiedzUsuńZaczynasz zbieranie figurek Funko Pop. :D Też rozważam ich zakup,ale nie mogę zdecydować się, co chciałabym najbardziej. :D Na pewno chciałabym kilka z Wiedźmina, bo zapowiadają się całkiem przyjemnie. :)
Zdrówka życzę i zaczytanego grudnia! :)
Dzięki! Grudzień będzie na pewno dużo uboższy a po Nowym Roku z pewnością jeszcze odchudzę biblioteczkę :)
UsuńWiesz co, tę figurkę kupiłem na Pyrkonie 2014, jako pamiątkę z tamtej imprezy. Poza nią nie mam żadnej innej. W lutym przyjdzie mi Geralt, ale więcej nie zamierzam kupować - to dużo miejsca zajmuje :)
Przyda się :)
Ty to jak zwykle rozwaliłeś system tymi wynikami. Bądź moim guru. :D A jakie piękne, grubaśne tomiszcza. <3 Zwłaszcza ten King, ale to już Ci mówiłam. :D Piękne wyniki, piękne zdobycze, czego chcieć więcej. Miłego, zaczytanego grudnia. :)
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz rozwaliłem :D
UsuńKing i Gra o tron - to te same formaty i takie same cegły :P
Dziękuję i również udanego grudnia!
Gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
UsuńPołożyłeś Tolkiena w stosiku do góy nogami :P
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii na temat Fionavarskiego gobelinu, bo mnie się dwa tomy nie spodobały, pierwszy był jeszcze znośny, drugi już zdecydowanie nie i koniec końców trzeciego nie ruszyłam, a rzadko nie kończę trylogii.
Widziałam ilustrowane wydanie GoT w empiku. Ale cegła! I nadal jej pragnę...
Wątpię, żeby Łukasz położył Tolkiena do góry nogami. Niektóre książki są źle wydane - napis na grzbiecie powinien być normalnie ustawiony, kiedy książka leży przednią okładką do góry, a nie do góry nogami, jak to jest na niektórych. Strasznie nie lubię tego niedbalstwa o takie szczegóły. :/
UsuńCarmen: Tolkien jest dobrze położony - po prostu ma w inną stronę napis :) Wszystkie książki na zdjęciu kładłem na ich tylnej okładce :) Za Gobelin na pewno tak szybko się nie wezmę, ale na pewno go przeczytam. Zaciekawił mnie opisem, więc zobaczymy :) GoT jak dla mnie super wydane itp., ale jak położysz obok starsze wydanie, zwłaszcza w miękkiej oprawie, to kurcze nagle ta książka wydaje się być strasznie "nadmuchana"... Ok inny jest nieco układ itp., ale ze spokojem to wydanie mogłoby być o co najmniej 1/3 cieńsze...
UsuńMarta - to chyba zależy od Wydawnictwa. Niektóre umieszczają napisy dobrze - czyli książka leży na okładce z tyłu i napis jest ok a nie do góry nogami. Inne niestety nie. Na szczęście tak mi to nie przeszkadza :)
Nawet sobie nie wyobrażasz, jak Ci zazdroszczę Trylogii Kinga, chyba się normalnie zakradnę któregoś dnia i "pożyczę" :P :)
OdpowiedzUsuńMożesz wpaść :D I tak z pewnością ją w grudniu nie przeczytam :)
UsuńNa razie poczekam i nie będę rozprzestrzeniać wirusów, ale wiesz, żebyś się nie zdziwił, jak jej kiedyś nie znajdziesz ;)
UsuńSpoko, ja też jestem rozsiewaczem zarazków :P
UsuńOżeszTy, ale ładnie poleciałeś. Swoją drogą muszę koniecznie się cofnąć i dorwać się do recenzji "Ze Słownikiem". :) Niestety przez kompletny brak czasu połowa wszystkiego mi gdzieś umknęła.
OdpowiedzUsuńDzięki :D Warto zajrzeć - ciekawy pomysł do nauki angielskiego a przy okazji poznajemy klasykę ;)
UsuńPewnie kiedyś się skuszę, ale na razie mam wystarczająco podręczników, książek i dokumentacji w języku angielskim. :P
UsuńNo pięknie :) Zarówno zdobycze są świetne, jak i lektury, jak widzę (a jest ich całkiem sporo) okazały się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;) Grudzień zapowiada się równie dobry jeśli chodzi o lektury :)
UsuńImponujący wynik, zarówno jeśli chodzi o książki przeczytane, jak i zdobyte. Zdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńSuper ci poszło! Widzę, że czytasz - jak dla mnie; ciężką tematykę.Duże stosy książkowe to co lubię, Pozdrawiam i życzę zaczytanego grudnia ;-) ~ Patrycja.
OdpowiedzUsuńDzięki! Bardzo różną literaturę staram się czytać - coś lekkiego i coś ciężkiego, coś fantasy, ale też i jakiś horror, kryminał, czy powieść historyczną :)
UsuńDzieki Książko miłości moja już wiem, że prowadzisz bloga, na którym znajdę idealne prezenty dla męża. To niemal kompedium wiedzy o "męskiej" książce, a blogi o czymś konkretnym są bardzo potrzebne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo miło to przeczytać! ;)
UsuńU mnie niestety poszło bardzoo słabiutko! Szkoła mnie wykańcza i nie mam zwyczajnie ochoty sięgać po jakąkolwiek z książek. Mam jednak wielką nadzieję, że w grudniu ruszę tyłek do pracy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! x
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/12/tbr-na-swieta-i-zime.html
U mnie bardzo dużo dają dojazdy na uczelnię, w domu dużo ciężej mi się zmobilizować do czytania :)
UsuńTa "Gra o Tron" jest taka grubaśna? I jak ilustracje? W sumie coraz bardziej mnie kusi, aby kupić, tym bardziej, że nie mam poprzednich wydań.
OdpowiedzUsuńA wynik fenomenalny - w sumie jak zawsze :)
Grubaśna bardzo! Ilustracje w większości czarno-białe, ale jest też kilka kolorowych. Ponadto sama mapka jest kolorowa, więc wizualnie super to wygląda :)
UsuńA dziękuję bardzo! ;)
Gratuluję wyników. Stosisko prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńI to dużo dobrych książek zostało przeczytanych :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuń"Portret Doriana Graya" to jedna z moich ulubionych książek. Zdrowiej! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak się uda, to przeczytam go w grudniu :)
UsuńDom z liści pozycją miesiąca. A nie apsiruje u CIebie do pozycji roku? Bo u mnie bezsprzecznie.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się zdobycze. Jak zwykle zresztą. Szczególnie te jebne cegły - a chyba bardziej pustaki - Kinga i Martina. Cyknąłbyś fotę tego drugiego jak to wygląda z tymi ilustracjami, tak w wolnej chwili? Byłbym wdzięczny, bo się zastanawiam, czy muszę to mieć już, czy może jednak zostawię zakup na przyszły rok. :)
Okolicy strachu jeszcze nie czytałem. Będziesz recenzował, czy kilka zdań na fejsie?
Graty za listopad i wszystkiego dobrego w grudniu.
Powiem Ci, że zastanawiam się nad takim rankingiem - 10 pozycji, bądź mniej :)
UsuńJasne, jak nie dzisiaj, to jutro. Generalnie jest ilustracja czarno-biała po lewej stronie a po prawej początek danego rozdziału a oprócz tego kilka kolorowych w środku. No i kolorowe mapy z przodu jak i z tyłu książki - niestety tylko Westeros samego, ale może w kolejnych tomach będą inne :) Jak dla mnie jednak czcionka i układ troszkę za rozlazły - zrobię Ci fotkę wydania w miękkiej i tego ilustrowanego, to widać różnicę.
Okolicy strachu będą recenzję, ale nie wiem kiedy się za nie zabiorę. Może w tym tygodniu, skoro i tak mam przymusowy pobyt w domu :)
Dzięki i również wszystkiego dobrego w grudniu :)