Juliusz Verne jest autorem wielu ponadczasowych opowieści, które na stałe wpisały się do kultury. Już za swoich czasów był jednym z najbardziej poczytnych pisarzy a obecnie jest wciąż chętnie czytany, o czym świadczą kolejne wznowienia jego dzieł. Pisał przede wszystkim powieści podróżnicze i fantastyczno-naukowe a także historyczne, geograficzne, czy kryminalne.
W 80 dni dookoła świata jest jedną z najpopularniejszych powieści Juliusza Verne’a, która swoją premierę miała w 1873 roku. Philaes Fogg wiedzie samotne i uporządkowane życie dżentelmena w XIX wiecznym Londynie. Wszystko zmienia się w momencie, kiedy zakłada się swoimi kolegami z klubu o to, że w 80 dni objedzie świat dookoła. W podróż rusza z nowo najętym, francuskim służącym – Passepartout. A po piętach depcze im angielski detektyw – Fix, który jest przekonany, że to Philaes Fogg jest sprawcą kradzieży znacznej kwoty pieniędzy z londyńskiego banku.
Już od dawna lubię twórczość Juliusza Verne'a i lektura kolejnej jego książki tylko mnie w tym utwierdziła. Przede wszystkim to wspaniała i zapadająca w pamięć przygoda z barwnymi postaciami i mnóstwem akcji. Wraz z bohaterami przemierzymy dookoła świat w zaledwie 80 dni, będziemy się zmagać z kolejnymi przeciwnościami losu, które chcą opóźnić podróż Fogga, czy wreszcie uratujemy piękną młodą kobietę Audę. Chociaż wszystkim jest zapewne znany finał tej książki, to jednak o podróży Fogga czyta się z niemalże zapartym tchem, dopingując bohaterów, aby im się udało wygrać zakład. Oczywiście nie wymagajmy od tej książki bardzo rozbudowanych opisów oraz niesamowitej kreacji bohaterów, ponieważ nie taki był zamiar pisarza. Chciał on po prostu stworzyć zapadającą w pamięci powieść przygodową, która przybliżyłaby czytelnikowi jak wyglądają dalekie kraje takie jak Indie, czy Chiny a przy okazji przytoczyć kilka ciekawostek z nimi związanych. I to zdecydowanie się udało autorowi.
W 80 dni dookoła świata była kolejną książką przeczytaną przeze mnie po angielsku wydaną przez Wydawnictwo [ze słownikiem]. Już po kilku pierwszych rozdziałach bardzo łatwo daje się odczuć, że jest to powieść napisana zdecydowanie przystępniejszym językiem aniżeli Wehikuł czasu, czy Wojna Światów Wellsa. Ilość nieznanych słówek jest zdecydowanie mniejsza, co skutkuje w poprawie płynności czytania - nie ma konieczności zerkania co chwilę na słownik znajdujący się na marginesie. Łatwiej jest też przeczytać znaczącą ilość rozdziałów w porównywalnym czasie co polskiej książki. Dlatego też uważam, że jest to bardzo dobra pozycja do rozpoczęcia swojej przygody z lekturami po angielsku oraz okazja do wzbogacenia swojego słownictwa.
W 80 dni dookoła świata Juliusza Verne'a jest świetnym klasykiem literatury przygodowej, który zabiera czytelników we wspaniałą podróż, pełną przygód i niebezpieczeństw. Była to bardzo dobra lektura a czytanie jej w oryginale tylko zwiększyło urok powieści. Polecam!
Moja ocena 8/10
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu [ze słownikiem]!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu [ze słownikiem]!
Tytuł: Around the world in eighty days
Autor: Juliusz Verne
Wydawnictwo: [ze słownikiem]
Data wydania: 26.10.2016
Data wydania: 26.10.2016
Liczba stron: 454
ISBN: 9788365646019
Nie wiedziałam nawet, że jest takie wydawnictwo. Trzeba im przyznać, że pomysł genialny, na pewno ułatwia naukę języka i łączy przyjemne z pożytecznym!
OdpowiedzUsuńPolecam - świetny pomysł :)
UsuńJa mam problem z tym autorem :) Jedna z jego książek (czytana już dawnooo temu), bardzo przypadła mi do gustu. Inna natomiast nie podobała mi się i nawet jej nie skończyłam. Do trzech razy sztuka? :D
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że to są w gruncie rzeczy historie bardzo proste i mogą chwilami wydawać się zbyt naiwne, czy za mało ambitne :)
Usuń