poniedziałek, 4 stycznia 2021

Podsumowanie roku 2020

2020 był dla mnie rokiem, który przyniósł wiele zmian, nie tylko związanych z pandemią koronawirusa. Te wszystkie restrykcje i obostrzenia pozwoliły mi na nowo ułożyć swój system wartości, przekonać się, co jest dla mnie ważne, czego mi brakuje, a z czego nie zdawałem sobie sprawy. Zmieniło się też moje podejście do wielu rzeczy. Jestem zadowolony z tych zmian, ponieważ dzięki nim lepiej mi się żyje i wiem, co jest dla mnie najważniejsze. 2020 rok nauczył mnie również, że plany w każdej chwili mogą się wywrócić do góry nogami i niekoniecznie mamy na to jakikolwiek wpływ. Dlatego nie mam żadnych sprecyzowanych celów na 2021 rok, poza obronieniem doktoratu i rozwijaniem swoich zainteresowań. 

W 2020 roku coraz bardziej ograniczałem się pod kątem otrzymywanych książek do recenzji, co częściowo mi się udało. Powodów tej decyzji jest kilka. Chwilami przestawałem czuć przyjemność z czytania, widząc obok siebie pięć książek lub więcej, które czekają na przeczytanie i zrecenzowanie. Oczywiście im szybciej, tym lepiej. Ponadto, mam na półkach bardzo dużo książek i komiksów, podobnie ebooków na czytniku, które czekają na przeczytanie od dawna. Dlatego w 2021 roku na pewno będą starał się częściej sięgać po tytuły, które już mam na półce, a nie po nowości. 

W minionym roku przeczytałem najwięcej od początku prowadzenia spisu przeczytanych tytułów. W sumie było to 87 książek, 29 komiksów i 10 audiobooków. Jak pisałem rok temu w Podsumowaniu roku 2019, w 2020 roku nie planowałem gonić za tym, aby jak najwięcej przeczytać, czy pobić swój rekord z poprzednich lat. To, jak dużo przeczytałem, uświadomiłem sobie dopiero przygotowując poniższą tabelę. Bardzo mnie cieszy ten wynik, ale nie planuję go pobić w 2021 roku. Będę czytał tyle, na ile będę miał czas i ochotę. Natomiast recenzje niekoniecznie będą pojawiać się tak często jak kiedyś, co zresztą było już widoczne w grudniu. 

W 2020 roku nawiązałem m.in. współpracę z Many Mornings, polską firmą, szyjącą kolorowe skarpetki. W pierwszej chwili jak przeczytałem propozycję, to wydało mi się to dziwne. W końcu prowadzę blog o książkach, a nie o skarpetkach… Jednak po chwili stwierdziłem, że czemu nie. Bardzo się cieszę, że wielu osobom podobają się zdjęcia książek ze skarpetkami, które wprowadziły pewne urozmaicenie. Przy okazji mam możliwość wspierania polskiej firmy, co jest tak ważne w sytuacji, w której tak wiele przedsiębiorstw upada, czy masowo zwalniała pracowników. 

W minionym roku przyszła też w końcu gra z kampanii na Kickstarterze – Tainted Grail. Upadek Avalonu. Co prawda jeszcze połowa kampanii przede mną, ale jestem oczarowany tą grą i gdyby nie brak czasu na długie posiedzenia z tą gra, to już bym przeszedł całą kampanię dwa razy. 


Na sam koniec zostawiłem pewną niespodziankę, która dla wielu może być zaskoczeniem. W 2020 roku bardzo mocno wciągnęły mnie audiobooki - łącznie ponad 100 przesłuchanych godzin. Wiąże się to z faktem, że zacząłem haftować… Na serio! Poniżej możecie zobaczyć statek, który dostałem na Wielkanoc do wyszywania (zestaw mulina, plus kanwa i wzór jak wyszywać). Jestem mega dumny z tego statku, choć przy pracy nad nim popełniłem kilka błędów. W ostatnich dniach grudniach zacząłem haftować coś znacznie większego i na pewno pokażę to w podsumowaniu 2021 roku, ale może wcześniej – zależy ile uda mi się wyhaftować do tego czasu. 

Na sam koniec chciałbym Wam bardzo podziękować, że wciąż czytacie mojego bloga, komentujecie recenzje i dyskutujecie ze mną o przeczytanych książkach. Jest to dla mnie bardzo ważne! Dziękuję za 853 polubienia na facebooku, 593 tysiące wyświetleń bloga i 771 obserwatorów na Instagramie!

Wszystkiego dobrego w 2021 roku!

6 komentarzy:

  1. Życzę powodzenia w obronie doktoratu. Jako osoba, która w tym roku uporała się z tą kwestią, wiem, jaka to ulga, kiedy nie trzeba się już martwić pisaniem pracy. Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko :)
    Jeśli chodzi o książki to świetne statystyki, gratuluję. Sama już od dawna nie współpracuje z wydawnictwami i chwalę sobie tę decyzję. Nie lubiłam tego przymusu czytania i wyrzutów sumienia, kiedy opóźniałam się z terminem recenzji. Statek piękny! Podziwiam, że masz cierpliwość do haftowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praca już napisana, teraz pozostaje czekać na recenzje i obronę. Dzięki! :)
      Ja od początku starałem się, żeby to były tytuły, które sam bym kupił.

      Dziękuję - haftowanie uspokaja i uczy cierpliwości :)

      Usuń
  2. Wyszywałam jeszcze w czasach, gdzie musiałam sobie "przekalkować" obrazek na "ścierkę". ;) Wspominam to miło. Kilka jaśków i poduszek udało mi się w ten sposób ozdobić, ale potem jakoś straciłam serducho. No i właśnie wtedy pojawiły się zestawy z kanwą, że nie musisz się "męczyć" nad przygotowaniem. 😄
    Co do roku. Fajnie, że idzie tak jak Ty chcesz. Bez spiny i tylko przyjemność z czytania.

    Dużo radości i wspaniałości w 2021! No i oczywiście trzymam kciuki za doktorat! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałem wzoru na kanwie, tylko był dołączony w dwóch częściach rysunek, więc nie tak łatwo było. To, co teraz wyszywam też nie jest takim gotowcem :D

      Dziękuję bardzo! Zaczytanego i udanego 2021 roku!

      Usuń
  3. Niezły wynik, fajne hobby :) Wszystkiego dobrego w 2021 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Również wszystkiego dobrego w 2021 roku! :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.