Zwierzchnictwo, będące galaktycznym sojuszem ciemiężącym ludzkość, rozpoczęło szeroko zakrojone działania wojenne. A Spensa widziała działanie broni, którą przeciwnik zamierza użyć - Wnikaczy, będących prastarą, tajemniczą siłą, potrafiącą w mgnieniu oka niszczyć całe planety. Spensa wie, że SPŚ nie zdołają obronić przed nimi Detritusa, obojętnie ilu będą miały pilotów. Tylko że Spensa jest cytoniczką. Już stawiła czoło Wnikaczowi i dostrzegła w nim coś dziwnie znajomego. Może jeśli zdoła zrozumieć co to takiego, stanie się kimś więcej niż tylko jednym z wielu pilotów tej nadchodzącej wojny. Może zdoła ocalić galaktykę. Jednak aby odkryć kim naprawdę jest, musi pozostawić wszystko co zna i udać się w niebyt. Tam, skąd wróciło niewielu...
Akcja Cytoniczka przenosi nas do tajemniczego niebytu, do którego trafiła Spensa pod koniec poprzedniego tomu. Z początku nie dzieje się zbyt wiele i głównie poznajemy to niezwykłe miejsce razem z główną bohaterką, M-Botem, a także kimś jeszcze, ale tego nie mogę zdradzić. Dopiero pod koniec, w ostatnich stu stronach akcja znacząco przyspiesza w emocjonującym finale, w którym dostajemy odpowiedzi na większość tajemnic i zagadek, choć nie na wszystkie. Niektóre informacje, których się dowiadujemy, sprawiają, że zupełnie inaczej spogląda się na całą fabułę, w szczególności dwóch poprzednich tomów. Sanderson po raz kolejny pokazał, że potrafi tworzyć ciekawe historie, z wieloma zwrotami akcji i tajemnicami.
W trzecim tomie jest całkiem dużo rozważań i spostrzeżeń na różne tematy, głównie Spensy, ale również M-Bota. M.in. o tym, co jest wyznacznikiem człowieczeństwa, o dystopiach, o strachu przed innością, o problemach egzystencjalnych, jak radzić sobie z nowymi uczuciami i wiele więcej. Sanderson bardzo dobrze te i inne tematy wkomponował w fabułę Cytoniczki, którą przeczytałem dosłownie w kilka dni. Książka ma swoje wady, chwilami można odnieść wrażenie, że nie wszystko zostało w niej dobrze przemyślane, co wynika z szybkiego tempa pracy nad nią, jak dowiadujemy się z posłowia autora. Mnie jednak pewne niedociągnięcia nie przeszkadzały aż tak bardzo, choć wyraźnie widać, że Cytoniczka ma inny charakter niż poprzednie tomy - jest to bardziej książka fantasy z elementami science fiction niż space opera, co nie wszystkim może przypaść do gustu.
Cytoniczka to dobre zakończenie trylogii Skyward, w której poznajemy dalsze losy Spensy i M-Bota. Książka ma pewne niedociągnięcia, ale razem z poprzednimi dwoma tomami tworzy ciekawą opowieść o młodej dziewczynie, która w trakcie dojrzewa i zmienia się, aby uratować swoich bliskich, po drodze boleśnie ucząc się na swoich błędach i poznając świat.
Ocena: 7/10
Cytoniczka do kupienia na Bonito (współpraca reklamowa)
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Cykl: Skyward
Tom: 3
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.