Przed wieloma laty bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie książka Kena Folleta Filary Ziemi. Dlatego w ostatnim czasie postanowiłem sięgnąć po prequel tej powieści, czyli po Niech stanie się światłość w formie audiobooka.
Koniec pierwszego tysiąclecia naszej ery. Anglia, nękana od wschodu przez wikingów i od zachodu przez Walijczyków, pogrąża się w chaosie. Ale trzy pochodzące z różnych środowisk osoby rozpaczliwie próbują dojrzeć na horyzoncie światło i sprawić, by świat wydobył się z mroków barbarzyństwa. Edgar, młody szkutnik, który w napadzie wikingów stracił dom i ukochaną, rozpoczyna życie w nowym miejscu i wykorzystuje swoje zdolności, by uciec od poniżenia i nędzy. Lady Ragna opuszcza rodzinną Normandię, aby poślubić ukochanego mężczyznę, lecz kiedy dociera do Anglii, musi walczyć we wrogim środowisku o swoją pozycję i przetrwanie. Brat Aldred, ambitny mnich, marzy o stworzeniu biblioteki, za sprawą której jego klasztor stałby się największym centrum nauki w całym chrześcijańskim świecie. Wszyscy troje – każde z innych powodów – będą musieli zmierzyć się z przebiegłym biskupem, który złamie każde przykazanie, by zdobyć nieograniczoną władzę i bogactwo.
W książce Niech stanie się światłość przenosimy się 100 lat wcześniej niż akcja Filarów Ziemi i będziemy mieli okazję poznać początki Kingsbridge, jak wyglądał rozwój tamtejszego opactwa i wiele więcej. Autor bardzo dobrze i ciekawie oddaje realia przełomu X i XI wieku – jak wyglądało życie prostych ludzi, z jakimi problemami musieli się borykać i jak wielkim zagrożeniem były najazdy wikingów. Te ostatnie pozostają bardziej w tle przez większość czasu, ale mają duży wpływ na niektóre wydarzenia. Powoduje to, że akcja powieści jest mocno osadzona w realiach historycznych, dzięki czemu powieść ma niepowtarzalny klimat.
Siłą tej powieści, jak i innych Kena Folleta, są bohaterowie z krwi i kości oraz ich losy. Autor poświęca bardzo dużo czasu postaciom, ich przeszłości, planom i marzeniom. Głównie śledzimy losy trójki bohaterów, czyli Lady Ragny, Edgara i brata Aldreda, ale również szeregu postaci pobocznych, których losy się przeplatają przez całą książkę i są związane z Kingsbridge. Bohaterowie muszą się mierzyć z niesprawiedliwością, przeciwnościami losu i walczyć o swoje prawa, niekiedy nie mogąc nawet liczyć na niczyją pomoc. Nie brak tutaj również czarnych charakterów, którzy są bezwzględni w dążeniu do własnych celów, o nieokiełznanej żądzy władzy, dla których nie liczą się inni. Jest to zatem pięknie napisana książka o miłości, ale i nienawiści, o walce o władzę, ale i o niesprawiedliwości. Autor bardzo dobrze i z wyzuciem przedstawia losy i uczucia bohaterów – smutki i radości, dzięki czemu można poczuć z nimi więź i pilnie śledzić ich przygody.
Niech stanie się światłość jest prequelem Filarów Ziemi, w którym poznamy początki Kingsbridge i tamtejszego opactwa. Ken Follet po raz kolejny stworzył niesamowitą opowieść, pełną bohaterów z krwi i kości, a czytana przez Krzysztofa Gosztyłę to prawdziwe majstersztyk. Polecam!
Ocena: 8/10
Autor: Ken Follet
Data wydania: 28.10.2020
Mam w domu jedną książkę tego autora i jeżeli ją polubię to na pewno sięgnę po następne.
OdpowiedzUsuńMam kilka książek tego autora i bardzo je lubię. Ostatnio staram się czytać chociaż kilka stron dziennie. Wcześniej wydawało mi się, że nie mogę, bo nie mam na to czasu. Ważne jest to by znaleźć chociaż chwilę dla siebie w tym zabieganym życiu.
OdpowiedzUsuń