czwartek, 22 lipca 2021

Kolej podziemna - Colson Whitehead

Koleją podziemną Colsona Whiteheada zainteresowałem się już krótko po premierze, ale dopiero niedawno miałem okazję poznać tę historię za sprawą audiobooka.

Cora jest niewolnicą w trzecim pokoleniu na plantacji bawełny w stanie Georgia. Jej życie nie jest łatwe, a będzie jeszcze gorzej, bo lada moment z dziecka stanie się kobietą. Kiedy Ceasar, najnowszy nabytek z Wirginii, opowiada jej o podziemnej kolei, oboje decydują się zaryzykować ucieczkę. Po piętach depcze im pościg, a schwytanie oznacza los gorszy od śmierci. Tytułowa kolej podziemna to określenie stworzonej przez abolicjonistów sieci przerzutowej zbiegłych czarnych niewolników z południowych stanów Ameryki głównie na północ do Kanady, a także do Meksyku. Na ten skomplikowany system ucieczkowy składały się drogi, tunele, szlaki, bezpieczne kryjówki, przewodnicy, organizacje i społeczności. Nazewnictwo kolejowe tworzyło tajny kod, jakim posługiwali się uciekinierzy i abolicjoniści. Do sekretnego języka dochodził też system tajnych znaków graficznych.

Kolej podziemna porusza bardzo ważny temat niewolnictwa i wyzysku słabszych oraz bezbronnych. Autor pokazuje jakich dramatów doświadczali czarnoskórzy mieszkańcy Afryki porywani z rodzinnych wiosek, aby w Ameryce Północnej pracować na wielkich farmach. Wielu z nich umierało już na statku, a inni podczas ciężkiej pracy. Co więcej, często byli zmuszani do przymusowego rozmnażania się niczym zwierzęta, aby dostarczyć swoim panom kolejnych zdrowych i silnych niewolników. Dzieci zaś, które przyszły na świat w Ameryce bardzo szybko dorastały i wykonywały podobną pracę, co rodzice. 

Nie wszyscy jednak ludzie w Ameryce byli tak okrutni, wielu osobom nie podobało się niewolnictwo i próbowało ratować niewolników, wykorzystując tytułową kolej podziemną. Był to cały szlak kontaktów, dzięki którym niewolnik mógł uciec i żyć bez kajdan w stanach, gdzie zniesiono niewolnictwo. Są to niestety tylko pozory, w tych nowym miejscach główna bohaterka co prawda żyje wolna, ale tamtejsi mieszkańcy wykorzystują czarnoskóre kobiety do eksperymentów medycznych i zachęcają je do poddania się sterylizacji. Ponadto, wielu ludzi trudni się polowaniem na zbiegłych niewolników, którzy tak naprawdę nigdzie nie mogą się czuć bezpieczni... Jedne kajdany są zamieniane na inne, a uprzedzenia rasowe nieustannie towarzyszą głównej bohaterce. 

Bez wątpienia Colson Whitehead bardzo dobrze i obrazowo opisuję życie codzienne niewolników, ich znój, strach, małe radości i nadzieje na lepszy los. Co ważne, nie znajdziemy tutaj bardzo drastycznych opisów tortur i gwałtów, Wszystko jest opisane jakby było częścią codziennej rzeczywistości, w której żyje główna bohaterka - chłodno, ale rzeczowo. W książce nie brakuje wielu interesujących rozważań dotyczących wolności, równości, ale również wielokrotnego podkreślania, że Ameryka to kraj, który został zbudowany na ziemi siłą odebranej Indianom, krwią czarnoskórych. 

Kolej podziemna to książka pokazująca jak wyglądało niewolnictwo w XIX wieku w Ameryce i próby ucieczki od ciężkiej pracy, ale i uprzedzeń rasowych. Ważna powieść, która pozwala lepiej zrozumieć problem rasizmu w Ameryce. 

Ocena: 7/10

Tytuł: Kolej podziemna
Autor: Colson Whitehead
Tłumaczenie: Rafał Lisowski
Czyta: Marcin Popczyński
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 29.11.2017
Długość: 9 godzin 21 minut

1 komentarz:

  1. Mam Whiteheada w planach. Nie wiem jeszcze, czy zacznę od Kolei podziemnej czy od Miedziaków, ale na pewno w końcu przeczytam. Ciężka tematyka wymaga odrobiny więcej skupienia, więc poczekam może na jesienno-zimową aurę, bo w lecie jakoś oporniej sięgam po takie tytuły.

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.