Slapstick, albo nigdy więcej samotności! to kolejne wznowienie powieści Kurta Vonneguta w pięknym wydaniu z minimalistyczną okładką i w twardej oprawie z obwolutą.
Książka opowiada o losach doktora Wilbura Żonkila-11 Swaina. Żyje on w ruinach Manhattanu, w świecie opanowanym przez tajemniczą Zieloną Śmierć. Razem ze swoją wnuczką Melody Wilga-2 von Peterswald przygląda się temu, co czego doprowadziła ludzkość. Jednocześnie Wilbur snuje opowieść o swoim życiu i swojej siostry...
Slapstick to komediodramat z elementami science fiction, w którym autor próbuje uporać się ze stratą siostry. Ta zmarła na raka, a dwa dni później zmarł jej mąż, osierocając trójkę dzieci. Dwójkę z nich Vonnegut adoptował i wychował jak własne. Pisarz jako ateista traktował religię dość często jako powód do kpin, a nie pociechę, dlatego pisząc tę książkę w pewien sposób przepracował stratę siostry i traumę z tym związaną. Stąd też autor w Prologu zaznacza, że nigdy już nie będzie bliższy napisania autobiografii niż pisząc Slapstick.
Sama historia, jak to zwykle u Vonneguta, ma wiele elementów groteski, pewnego przerysowania, jak również zawiera elementy science fiction, choć dość subtelne. Jest to powieść momentami zabawna, ale przez większość czasu dość smutna i melancholiczna, wypełniona wieloma emocjami i ciekawymi pomysłami. Całościowo wypada to bardzo dobrze i niejednokrotnie skłania do refleksji i zastanowienia się nad poruszanymi problemami. Co warto zaznaczyć, autor nie popada w czarną rozpacz po śmierci siostry, ale z dystansem i ogromnym wyczuciem oraz doświadczeniem opowiada o swojej stracie, samotności i próbach poszukiwania wspólnoty.
Slapstick, albo nigdy więcej samotności! to powieść krótka, ale wypełniona wieloma różnymi emocjami i ciekawymi przemyśleniami na temat samotności i nie tylko. To także próba pogodzenia się autora ze stratą siostry, która zmarła w wyniku raka.
Ocena: 8/10
Tłumaczenie: Marek Fedyszak
Data wydania: 09.03.2021
Witam, niedawno zacząłem pisać bloga. To Ty ze swoim blogiem mnie zainspirowałeś, abym też spróbował. Dlatego też chciałbym dowiedzieć się jak zaczynałeś i czy od razu miałeś dużo odwiedzających.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo można napisać na ten temat. Generalnie trzeba pisać dużo dobrych recenzji i innych postów, udzielać się na innych blogach i grupach książkowych, a wszystko przyjdzie z czasem. Zarówno odwiedzający, jak i współprace :)
Usuń