Alethyjskie armie pod dowództwem Dalinara Kholina odniosły chwilowe zwycięstwo, jednak cena była straszliwa: Parshendi przywołali gwałtowną Wielką Burzę, która teraz niszczy świat, a jej przejście uświadamia niegdyś spokojnym i potulnym parshmenom prawdziwą grozę ich trwającego wiele tysiącleci uwięzienia. Podczas desperackiej misji, by ostrzec rodzinę przed nowym zagrożeniem, Kaladin Burzą Błogosławiony musi pogodzić się ze świadomością, że ich gniew może być całkowicie uzasadniony. Wysoko w górach pond burzami, w wieży Urithiru, Shallan Davar bada cuda starożytnej twierdzy Świetlistych Rycerzy i odkrywa mroczne tajemnice kryjące się w jej głębinach. Dalinar zaś uświadamia sobie, że jego święta misja zjednoczenia ojczystego Alethkaru miała zbyt ograniczony zasięg. Jeśli wszystkim narodom Rosharu nie uda się zapomnieć o krwawej przeszłości Dalinara, by się zjednoczyć – i o ile samemu Dalinarowi nie uda się stawić czoła tej przeszłości – nawet powrót Świetlistych Rycerzy nie zapobiegnie końcowi cywilizacji.
Konstrukcja całej książki przypomina tę znaną z Drogi Królów, czy Słów Światłości. Całość została podzielona na 5 części, a pomiędzy nimi mamy krótkie Interludia. Z początku akcja jest spokojna, natomiast im dalej, tym coraz więcej się dzieje i trudno oderwać się od lektury. Podobnie jak to było w dwóch poprzednich tomach cyklu, również w tym mamy sceny z przeszłości jednego z bohaterów. Patrząc na tytuł łatwo się domyślić, że będą to wspomnienia Dalinara. Dowiemy się z nich jakim był człowiekiem w czasie jednoczenia Alethkaru, za panowania Gavilara i po jego śmierci, czy jak wyglądało spotkanie ze Strażniczką Nocy. Te wszystkie sceny z przeszłości pozwalają zobaczyć Dalinara w zupełnie nowym świetle i mają bardzo silny związek z bieżącymi wydarzeniami. Bohater musi bowiem walczyć z demonami własnej przeszłości i sławą Czarnego Ciernia w dążeniu do zjednoczenia całego Rosharu i stawienia oporowi Odium. Nie będzie to łatwe zadanie, a od jego powodzenia zależy życie tak wielu istnień...
Skala nadchodzących wydarzeń robi niesamowite wrażenie. Spustoszenie, które obserwujemy w Dawcy Przysięgi jest zdecydowanie inne niż myślałem i to pod wieloma względami - bardziej przerażające i straszne, ale przede wszystkim obfitujące w niespodzianki. Cały Roshar czeka zatem nie lada wyzwanie, żeby pokonać wroga, który dysponuje niezwykłymi mocami... O ile oczywiście Dalinarowi uda się wykonać swoje zadanie zjednoczenia wszystkich ludzi, ponieważ jego sława mu w tym nie pomaga ani trochę. Jakby tego było mało, wszyscy główni bohaterowie zmagają się z własną przeszłością i błędami, uczuciami i problemami, które ich chwilami przygniatają, a przecież od tych postaci zależy tak wiele. Bohaterowie w Dawcy Przysięgi nie mają łatwego życia, a wielu z nich może je stracić w walce o Roshar...
Do książkowej sesji posłużyły skarpetki The Book Story od Many Mornings |
W Dawcy Przysięgi Sanderson ujawnia wiele sekretów i tajemnic, ale jednocześnie pojawiają się dziesiątki nowych pytań i niewiadomych. Na mnie największe wrażenie tajemnica związana z pierwszym Spustoszeniem. Co prawda troszkę się tego spodziewałem, kiedy się nad tą kwestią ostatnio zastanawiałem przy ponownej lekturze pierwszych dwóch tomów, ale i tak ta informacja spowodowała, że spojrzałem na całą historię w zupełnie nowym świetle. Dla żadnego z bohaterów nie jest to informacja, z którą łatwo się pogodzić. Jakby nie patrzeć, to właśnie odkrycie tej tajemnicy doprowadziła ostatecznie do Odstępstwa i porzucenia przysiąg przez Świetlistych. Kolejny tom zapowiada się niezwykle interesująco!
Dawca Przysięgi to kolejny tom wspaniałej przygody w świecie Rosharu, wykreowanym przez Brandona Sandersona. Akcja nabiera tempa, wypowiadane są kolejne przysięgi i poznajemy wiele tajemnic, w tym tę na temat przyczyn Odstępstwa. Polecam!
Ocena: 10/10
Autor: Brandon Sanderson
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Ale cegiełki. :D po takiej recenzji tylko czytać :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto! :)
UsuńJa się zatrzymałam na Słowach Światłości i mimo że obydwie części Dawcy przysięgi mam na półce trudno mi wrócić do cyklu...
OdpowiedzUsuńSkuś się - z początku akcja jest wolna, ale końcówka jest świetna! :)
UsuńRozważam porzucenie Sandersona, jeżeli Dawca mnie nie "chwyci". Niestety, ale rozjeżdża się fabułą trochę w tym tomie - ale jeszcze z ostatecznym werdyktem czekam do końca tego tomu. Niemniej, czas oczekiwania na kolejne części to tak długi okres, że albo czytać wszystko od początku, żeby ogarniać albo czytać "po omacku" i to też jest zniechęcające :(
OdpowiedzUsuńMnie Dawca Przysięgi zachwycił, jak zresztą inne książki Sandersona ;)
UsuńZnam ten ból, pozostaje czytać wtedy jakieś fanowskie streszczenia, bo czytać raz jeszcze to chyba się nie pokuszę jak będzie wychodził 5 tom...
Tak, albo pisać do kogoś, kto jest na bieżąco :)
Usuń