piątek, 4 października 2019

Distortion - Cezary Zbierzchowski

Distortion jest już trzecią książką Cezarego Zbierzchowskiego, którą miałem okazję czytać i coraz bardziej doceniam tego autora. Requiem dla lalek było ciekawym zbiorem opowiadań, które zapoczątkowało istnienie świata Rammy. I to właśnie w nim osadzone są dwie jego powieści - Holocaust F oraz najnowsza Distortion.

Markus Trent jest jednym z żołnierzy na misji stabilizacyjnej w Remarku, który graniczy z Rammą. Z początku żołnierze są traktowani jak wybawcy, którzy niosą pomoc państwu targanym wewnętrznymi konfliktami. Jednak z czasem, po ustabilizowaniu się sytuacji, wojska Rammy nie opuszczają Remarku i dalej okupują te terytorium. Sytuacja szybko zaczyna się zmieniać i coraz więcej pojawia się partyzantów, którzy chcą wykurzyć obcych ze swojego regionu. W tle zaś pojawia się owiana tajemnicą placówka Distortion, w której działy się dziwne zjawiska i znikali ludzie. 

Zbierzchowski pokazuje nam znów świat Rammy, ale tym razem z zupełnie innej strony. W dwóch poprzednich książkach konflikt opisany w Distortion pojawiał się gdzieś w tle i nie dowiedzieliśmy się o nim zbyt wiele, za to w najnowszej książce ma on kluczowe znaczenie. Głównym bohaterem jest Markus Trent, który pojawił się już w jednym z opowiadań w Requiem dla lalek. Z racji faktu, że książka została napisana w narracji pierwszoosobowej, to mamy okazję zobaczyć skutki działań wojennych oczami żołnierza, przeżyć z bohaterem dylematy moralne i zobaczyć, jak ten radzi sobie w stresowych sytuacjach. Zaś język jest bardzo dobrze dopasowany do realiów - stosunkowo prosty, momentami wulgarny i dość często pozbawiony emocji.

Distortion przez pierwsze mniej więcej dwieście stron przywodzi na myśl Heliktopter w ogniu Ridleya Scotta, czy Dziewiątą kompanię Fiodora Bondarczuka. Z tego względu, że Remark bardzo przypomina sytuację w Iraku, czy Iranie, w których to państwach wciąż są żołnierze, mający ustabilizować sytuację. Markusowi i jego kolegom przyszło służyć w placówce zlokalizowanej w jednym z większych miast. Ich zadaniem jest patrolowanie ulic i reagowanie na pojawiające się zagrożenia. W trakcie wyjazdów żołnierze są świadkami wielu okropieństw, które odzierają ich z wszelkich emocji i uczuć. Autor pokazuje jak ważna jest lojalność, przyjaźń, braterstwo czy miłość w tym brutalnym i wydawałoby się pozbawionym nadziei świecie. Tylko to pozwala żołnierzom pozbierać się po ciężkim patrolu i nie zwariować. Dlatego czytając Distortion odnosi się wrażenie, jakby książkę napisał były żołnierz a nie cywil. To, co widzi Markus i jego koledzy robi piorunujące wrażenie i pozwala uświadomić sobie, z czym na co dzień stykają się żołnierze na takich misjach. 

Nie jest to jednak tylko opowieść o żołnierzach. Z czasem Markus i jego koledzy natrafiają na dziwne i niewytłumaczalne anomalie, które ciężko racjonalnie wyjaśnić. Wątek ten zaczyna się uwidaczniać mniej więcej w połowie książki i po pewnym czasie odgrywa najważniejszą rolę. Wiąże się to z opuszczoną placówką Distortion, wokół której krąży wiele tajemnic i niejasności, a dowództwo nabiera wody w usta, kiedy pojawiają się jakiekolwiek pytania. Nie będę zdradzał o co dokładnie chodzi, ponieważ mógłbym mocno zaspojlerować książkę, ale wątek ten trzyma w napięciu do samego końca. Co prawda, spodziewałem się czegoś innego, ale takie rozwiązanie, jakie zaserwował Zbierzchowski jest bardzo dobre. 

Distortion to opowieść o przyjaźni, lojalności i przetrwaniu grupki żołnierzy w obcym państwie podczas misji stabilizacyjnej. Są świadkami wielu okropieństw wojny partyzanckiej i konfliktów na tle religijnym, ale to i tak jest nic w porównaniu z tym, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Polecam!

Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Powergraph!

Tytuł: Distortion
Autor: Cezary Zbierzchowski
Wydawnictwo: Powergraph
Data wydania: 20.09.2019
Liczba stron: 512
ISBN: 9788366178069

4 komentarze:

  1. Już sobie tę książkę zapisałam. Ogólnie military SF jakoś ostatnio mi bardzo "podchodzą". ;) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też urzekły te militarne wątki, więc na pewno odświeżę sobie Dziewiątą kompanię i Helikopter w ogniu w najbliższym czasie :)

      Usuń
  2. Zbierzowski to mój wielki wyrzut sumienia. Ma same dobre recenzje, spotkałem go 2 razy na Polconach, mam jego książki i coś nie mogłem się zabrać. Ale w weekend skończyłem "Requiem dla lalek" (świetne!), niedługo Holocaust F a potem Distortion. Powiedz mi tylko Łukaszu, czy, Twoim zdaniem, Distortion to taka książka, która może dużo stracić w formie audio ? Tzn. czy każdy detal jest ważny, czy trzeba się wczytać itd. Słucham sporo audiobooków ale zwykle preferuję rzeczy lekkie, które łatwo wchodzą. Widziałem, że Storytel wyda Distortion ale jeszcze nie zdecydowałem czy posłucham czy jednak poczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudne pytanie. Słuchałem tylko jednego audiobooka w życiu, więc trudno mi powiedzieć. Myślę, że nie powinno być czuć różnicy, ale nie mam w tej kwestii wiedzy :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.