poniedziałek, 29 lipca 2019

Labirynt fauna - Guillermo del Toro, Cornelia Funke

Z reguły to na podstawie książek nakręcane są filmy, a nie odwrotnie. Taka nietypowa sytuacja miała jednak miejsce w przypadku książki Labirynt fauna, autorstwa Guillermo del Toro i Cornelii Funke, która jest powieściową adaptacją filmu o tym samym tytule z 2006 roku. 

Akcja książki rozgrywa się w dość trudnym okresie dla Hiszpanii, bo za czasów panowania generała Franko. Główną bohaterką jest trzynastoletnia Ofelia, która wraz z matką przenosi się do swojego ojczyma kapitana Vidala, który uwielbia polować na partyzantów. Ofelię pewnego dnia odwiedza faun i zdradza jej prawdę o tym, kim jest. Od tamtego spotkania rozpoczyna się jej niezwykła przygoda pełna niebezpieczeństw i magii.  

Cornelia Funke podjęła się niełatwego zadania przełożenia niezwykle złożonego i ambitnego filmu na słowo pisane i śmiało mogę napisać, że sprostała temu zadaniu. Udało jej się oddać magię płynącą z filmu, brutalność świata oraz mroczny i baśniowy klimat. Na prośbę Guillermo del Toro, autorka dodała kilka krótkich bajek, które są przerywnikiem pomiędzy poszczególnymi rozdziałami, a ich fabuła w mniejszym lub większym stopniu nawiązuje do kolejnych wydarzeń. Przy każdej z nich znajdziemy piękną ilustrację Allena Williamsa, które świetnie wprowadzają w klimat całej historii. Dzięki temu książka nabiera dodatkowego uroku i głębi.

Historia opowiedziana w książce zdecydowanie nie jest przeznaczona dla dzieci, choć może się tak wydawać. Rzeczywistość w jakiej przyszło żyć Ofelii jest niezwykle brutalna. Hiszpanią rządzą osoby pokroju Vidala i bardzo surowo karzą wszelki opór i nie mają skrupułów przed zabiciem, czy torturowaniem - czują się bezkarni i ślepo wierzą w to, co robią. W tej rzeczywistości musi odnaleźć się Ofelia, która wraz z matką, będącą w ciąży z Vidalem, musi przeprowadzić się do starego młyna, gdzie kapitan ma swoją bazę. Tam właśnie pewnego dnia dziewczynka spotyka fauna, od którego dowiaduje się, że jest Moanną - zaginioną córką króla Podziemi i aby poznać swoich prawdziwych rodziców musi wykonać trzy zadania, a każde kolejne jest coraz trudniejsze. Wymagają one od Ofelii wielkiej odwagi, poświęcenia i walki z przeciwnościami. Co więcej, z każdą kolejną stroną mroczny i niebezpieczny świat baśni coraz bardziej przenika się brutalną rzeczywistą. Stanowi to punkt wyjścia do wielu interesujących rozważań o sens walki, poświęcenia, poszukiwania własnego ja, czy czym jest tytułowy labirynt.

Fabułę książki poznajemy głównie za sprawą trzech bohaterów - Ofelii, Vidala oraz Mercedes. Ofelia jest młodą dziewczyną, ciekawą świata, która uwielbia czytać książki. Tęskni za zmarłym ojcem i jednocześnie martwi się o matkę, której ciąża nie przebiega prawidłowo i boi się, że umrze. Mercedes jest gospodynią w starym młynie, pomaga partyzantom i doskonale zdaję sobie sprawę, że najmniejszy błąd może ją kosztować życie. Zaś Vidal pragnie tylko zabijać i czerpie z tego nieskrywaną przyjemność, szczególnie jeśli może "zapolować" na swoją ofiarę i później ją uśmiercić. Wszyscy troje mają zdecydowanie inne spojrzenie na świat, dostrzegają co innego i co innego czują. Dzięki temu zabiegowi możemy jeszcze lepiej zrozumieć całą historię, poczuć jej niezwykły urok i ukryte znaczenia.

Labirynt fauna jest powieściową adaptacją filmu o tym samym tytule z 2006 roku. Cornellia Funke bardzo dobrze oddała niezwykłość i mroczną baśniowość świata, jaki wykreował Guillermo del Toro. Jest to piękna, choć chwilami brutalna historia o odwadze, pokonywaniu przeciwności, ale również walce ze złem i o własną wolność.

Ocena: 7/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

Tytuł: Labirynt fauna
Autorzy: Guillermo del Toro, Cornellia Funke
Tłumaczenie: Ewa Wojtczak
Ilustracje: Allen Williams
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 16.07.2019
Liczba stron: 282
ISBN:9788381166515

4 komentarze:

  1. Myślałem o tym, ale ostatecznie - mimo pozytywnych recenzji - odpuszczam, bo szkoda czasu na coś, co już widziałem. Film jest bardzo dobry i widziałem go kilka razy, i zapewne jeszcze nie raz obejrzę. Ale bardzo rzadko porywam się po filmie po książkę i to dotyczy tylko odosobnionych przypadków, jak np. Hobbita. Jednak zbyt dużo jest książek na zbyt częste podobne zabiegi. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyta się szybko - jeden dłuższy wieczór i miałbyś za sobą lekturę :) Ja za jakiś czas na pewno obejrzę po latach Labirynt fauna i jestem ciekawy jakie teraz wywrze na mnie wrażenie ;)

      Usuń
  2. Widziałam kiedyś film i chętnie zapoznam się również z książkową wersją :D

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.