poniedziałek, 11 marca 2019

Krwawy las - Geraint Jones

Dość dawno nie miałem już okazji czytać powieści historycznej i troszkę za tym gatunkiem zdążyłem zatęsknić. Dlatego postanowiłem sięgnąć po literacki debiut Gerainta Jonesa, który odbył m.in trzy tury służby wojskowej w Iraku i Afganistanie, a doświadczenia i obserwacje tam zdobyte przeniósł do swojej książki.

W pewnym cienistym zagajniku dębowym zostaje znaleziony mężczyzna - jedyny ocalały z rzezi jaką na rzymskich żołnierzach urządzili Germanie. Zostaje nazwany Feliksem, czyli „szczęśliwym”, bo jako jedyny ocalał, ale stracił pamięć - nie wie, kim jest, ale na pewno jest żołnierzem. Zostaje wcielony do legionu i wraz z towarzyszami z drużyny stawia czoło brutalnym germańskim wojownikom. W leśnej gęstwinie zwycięski marsz dumnych legionistów pod dowództwem Warusa przeradza się w desperacki odwrót zdziesiątkowanych żołnierzy...

Początkowo miałem dość mieszane uczucia co do książki, ponieważ Feliks udaje przed żołnierzami, że nie wie kim jest, skąd się wziął w zagajniku, a jednak w głębi siebie wie, że ich okłamuje i ukrywa pewne fakty. Przez to trudno mi było poznać tę postać, jak i zainteresować się historią, ponieważ cała powieść ma narrację pierwszoosobową i widzimy świat oczami Feliksa, który nie jest do końca szczery z czytelnikiem. Z czasem jednak główny bohater zaczął wyjawiać niektóre fakty na swój temat, zawiązywała się nić porozumienia z ludźmi z oddziału oraz zaczęło się więcej dziać.

Relacja Feliksa i ludzi z jego nowego oddziału jest początkowo dość trudna. Główny bohater nie wyjawia nic o sobie, a jednocześnie nie jest świeżym rekrutem, który daje sobą pomiatać. Powoduje to konflikt, który stopniowo przeradza się jednak w zaufanie i braterską więź w miarę kolejnych przygód. Mamy zatem okazję poznać jak w pocie, krwi i łzach tworzyła się niezwykła więź, która jest silniejsza niż wszystkie inne na tym świecie, a żołnierze są gotowi zginąć za siebie, choć wcześniej się szczerze nienawidzili. Geraint Jones był żołnierzem i, jak napisał na końcu książki, pewne rzeczy w zawodzie żołnierza są niezmienne i uniwersalne. To doświadczenie przełożył w swojej powieści, dzięki czemu historia nabiera większego realizmu i bardziej daje do myślenia - szczególnie w relacjach między żołnierzami.

W książce został ukazany bardzo szeroki przekrój zachowań żołnierzy i relacji, jakie ich łączą. Od wymarszu z obozu z Minden, gdzie żołnierze ostatni raz mają okazję się zabawić i upić, przez marsz w trakcie którego wróg nieustannie atakuje pojedynczymi grupami, aż po samą krwawą bitwę. W ten sposób Jones pokazuje różne oblicza wojny, ale i relacje, jakie rodzą się wśród obcych sobie mężczyzn, których połączył wspólny los. Nie mamy tutaj pięknych opisów bitew - całość jest przesycona realizmem i brutalnością. Wszystkie wydarzenia ukazane są dodatkowo z punktu widzenia szeregowego żołnierza, który niewiele wie co dzieje się kilkadziesiąt metrów dalej, co niewątpliwie uatrakcyjnia lekturę i pozwala poczuć się jakbyśmy byli tam razem z bohaterami. Germanie stosują wszelkie nieczyste zagrania, żeby tylko duch legionów podupadł, a żołnierze musieli opiekować się jak największą liczbą rannych. Im dłużej maszeruje armia i napotyka różne oznaki bestialstwa wroga, tym coraz więcej osób nie wytrzymuje psychicznie tego wszystkiego. I również w tym aspekcie Jones posługuje się własnym doświadczeniem i obserwacjami zdobytymi podczas misji, co korzystnie wpłynęło na mój odbiór tej książki.

Krwawy las to interesujący debiut pisarski Gerainta Jonesa - żołnierza, który odbył trzy misje w Iraku i w Afganistanie. Napisana z perspektywy szeregowego żołnierza ukazuje jedną z najkrwawszych bitew, która wstrząsnęła posadami Imperium Rzymskiego.

Ocena: 7/10

Za możliwość przeczytania ebooka serdecznie dziękuję księgarni Virtualo.pl!

Tytuł: Krwawy las
Autor: Geraint Jones
Tłumaczenie: Mirosław P. Jabłoński
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 12.02.2019
Liczba stron: 416
ISBN:9788380623279

4 komentarze:

  1. Poczekam chyba na jeszcze inne recki, żeby zobaczyc czy ta ocena nie zostanie jednak obniżona. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to po prostu dobra historia, niekoniecznie jednak do wielokrotnego czytania, ale pewnie po kolejne tomy sięgnę ;)

      Usuń
  2. Zaciekawiła mnie ta powieść w zapowiedziach u Ciacha, widzę, że wypada całkiem przyzwoicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zerkałam na tę książkę w księgarni jak byłam w Polsce. Muszę przyznać, że mocno mnie zaintrygowała, ale tak jak Ciacho poczekam jeszcze na kilka opinii. :)

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.