wtorek, 19 marca 2019

Krótka historia prawie wszystkiego - Bill Bryson

Zaledwie dwa miesiące temu miałem okazję czytać książkę o Początkach (prawie) wszystkiego, a niedawno w moje ręce trafił kolejny tytuł o podobnej tematyce, choć zdecydowanie innym podejściu do tego tematu. W Krótkiej historii prawie wszystkiego Bill Bryson postanowił się skupić na tym skąd wiemy to, co wiemy, a nie co wiemy. Różnica może być na pierwszy rzut oka subtelna, ale jest ona w rzeczywistości bardzo duża. Autor zadaje szereg pytań o to skąd wiemy co jest w środku ziemi, jak wyglądały kiedyś kontynenty, jak wyginęły dinozaury, jak powstało życie na Ziemi i wiele innych. Odpowiedź na niektóre pytania wydaje się wręcz oczywista, ponieważ mieliśmy o tym szkole na lekcjach geografii, biologii, chemii. Jednak skąd o tym wszystkim wiemy? To właśnie przybliża Bill Bryson w Krótkiej historii prawie wszystkiego

Autor podjął się zadania wręcz niemożliwego, czyli opowiedzenia o tym skąd wiemy o dziesiątkach istotnych kwestii w sposób prosty, zrozumiały, a przede wszystkim przystępny i ciekawy. Bryson pokazuje jak zmieniała się nasza wiedza o wielu zagadnieniach i jak stopniowo dokładano kolejne cegiełki do tej wiedzy. To wszystko przedstawia za sprawą historii wielu wybitnych naukowców, którzy dokonali przełomowych odkryć, ale również ekscentryków i pasjonatów. Nie ogranicza się przy tym do krótkiej informacji żywcem zaczerpnięte z Wikipedii, ale przede wszystkim są to niezwykle interesujące fakty o życiu prywatnym odkrywców i naukowców, o problemach z jakimi się borykali, jak zdobywali wykształcenie i jak dokonali swoich odkryć – niekiedy robiąc szalone rzeczy i eksperymentując na sobie. Co ważne, Bryson był bardzo konsekwentny w swoich poszukiwaniach i przedstawia wielu odkrywców i wynalazców, którzy zostali zapomniani, a ich odkrycia przypisał sobie ktoś inny lub ktoś inny zdążył je odkryć, ponieważ wyniki przeleżały w szufladzie kilkadziesiąt lat. 

Książka Brysona została napisana przystępnym i prostym językiem, ale należy pamiętać, że istotą tej książki nie jest, żebyśmy dokładnie zrozumieli na czym dane zjawisko polega, ale skąd o nim wiemy. W większości przypadków Bryson wyjaśnia dane zagadnienie i je dokładnie omawia, niekiedy nawet przez cały rozdział, ale niektóre zagadnienia autor uznaje za znane czytelnikowi i tylko je krótko wspomina. Dlatego bez drobnego zacięcia naukowego i pewnej podstawowej wiedzy, lektura tej książki może troszkę bardziej wymagająca. 

Bill Bryson w swojej książce porusza wiele tematów i zagadnień nad którymi na co dzień nie zastanawiamy się. O milionach komet, które przemierzają kosmos i nie mamy szybkiego sposobu ich zauważenia, a w każdej chwili mogą uderzyć w Ziemię. O tym, jak skomplikowane i niezwykle złożone jest życie, które powstało na Ziemi, choć dokładnie wciąż nie wiemy jak to się stało. O tym jak mało wiemy o życiu w oceanach i dlaczego nie są one coraz bardziej słone. Jak ogromną energię niesie ze sobą jedna burza i wiele innych. Ilość informacji, jaką przedstawił Bryson jest ogromna i trudno nie podziwiać pracy w jaką w nią włożył, ponieważ sam nie jest naukowcem i zwyczajnie chciał się pewnych rzeczy dowiedzieć. Niemniej jednak niektóre kwestie przez kilkanaście lat od pierwszego amerykańskiego wydania uległy zmianie, wzrósł nasz poziom wiedzy na niektóre tematy, a pewne badania są już na porządku dziennym, więc w pewnym fragmentach książka nie jest już aktualna, ale nie umniejsza jej to w żaden sposób. 

Krótka historia prawie wszystkiego to niepowtarzalne zaproszenie do odbycia wspaniałej i fascynującej podróży od Wielkiego Wybuchu do powstania cywilizacji. Bill Bryson pokazuje nam świat i zagadnienia, o których na co dzień nie myślimy, a bez których nie byłoby nas na świecie. Polecam!

Ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

Tytuł: Krótka historia prawie wszystkiego
Autor: Bill Bryson
Tłumaczenie: Jacek Bieroń
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 22.08.2016
Liczba stron: 604
ISBN:9788365521279

5 komentarzy:

  1. Po raz pierwszy spotykam się z tą lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  2. To może być pouczająca publikacja, nawet jeśli pewne rzeczy zdążyły się zdezaktualizować. W każdym razie zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych rzeczy nie ma zbyt wiele i gdyby nie to, że jestem na doktoracie z chemii i interesuje się tą tematyką, to pewnie w ogóle bym ich nie zauważył :)

      Usuń
    2. No to mogę odetchnąć. A fakt, że ja piszę doktorat z gier a nie z chemii oznacza, że niuansów pewnie nie dostrzegę :P

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.