środa, 12 września 2018

Dziedzictwo posłańca - Peter V. Brett

Po premierze Otchłani, Cykl demoniczny można uznać już za zamknięty. Jednakże autor napisał również kilka historii pobocznych, które ostatecznie nie znalazły się w książkach. Mamy okazję je poznać w zbiorze Dziedzictwie posłańca, w którym znajdziemy trzy opowiadania. Pierwsze z nich - tytułowe opowiada o Briarze, drugoplanowym bohaterze z czwartego i piątego tomu cyklu. Gdy miał on sześć lat, na skutek nieszczęśliwego wypadku, ogień i demony zabrały mu wszystko co miał - rodzinę, dom i nie tylko. Z racji swojego półkrasjańskiego pochodzenia został odrzucony przez mieszkańców i żyje na bagnach, wykorzystując wiedzę jaką zdobył od swojego ojca. W drugim opowiadaniu - Święto w potoku Tibbeta, obserwujemy epizod z życia Arlena, jako młodzieńca, podczas święta przesilenia zimowego. A w ostatnim - Selia zwana Wyschniętą, mamy okazję poznać jak Selia, mówczyni Potoku Tibbeta radzi sobie w nowej sytuacji, niedługo po wyjeździe Arlena i przekazaniu runów wojennych. Będzie zmagała się nie tylko z demonami, ale również z własną przeszłością. 

Od czasu wydania po polsku Wojny w blasku dnia minęło już parę lat. Od tamtego czasu fani tego cyklu fantasy niejednokrotnie dopytywali się, kiedy będzie można przeczytać niewydane dotąd opowiadania z tego świata. Sam byłem ich ciekawy, zwłaszcza historii Briara, który skrywał wiele tajemnic i nie wszystkiego dało się domyślić czytając tylko powieści. Niestety, dopiero po wydaniu ostatniego, piątego tomu cyklu demonicznego, Fabryka Słów zdecydowała się wydać Dziedzictwo posłańca. Same w sobie opowiadania nie są złe, ale ich akcja rozgrywa się mniej więcej przed Tronem z czaszek, przez co nie zrobiły na mnie większego wrażenia, ani nie wniosły zbyt wiele na temat wojny z demonami, ponieważ znałem już finał tego cyklu. 

Najważniejsze, z perspektywy całości jest pierwsze opowiadanie. Dowiadujemy się w jaki sposób Briar stracił rodzinę, dlaczego jest taki nieufny, kim byli jego rodzice i skąd jego zamiłowanie do lubczyku. Zdecydowanie bardziej znam teraz tego drugoplanowego bohatera i potrafię lepiej zrozumieć jego decyzje, które później podjął, aniżeli przed lekturą tego zbioru. Niemniej jednak czytając te opowiadanie przez czwartym tomem, pojawienie się Briara nie byłoby dla mnie tak dziwne i nie zastanawiałbym się, po co autor wprowadza kolejną postać pod koniec cyklu, jak i tak jest ich już bardzo dużo. 

Święto w potoku Tibbeta to bardzo krótkie i w sumie nic nie wnoszące do wiedzy o bohaterach i świecie opowiadanie. Czytając je miałem wrażenie, że ten nie za długi fragment kiedyś miał się znaleźć w Malowanym człowieku, ale nie pasował i został po prostu usunięty. Natomiast Selia zwana Wyschniętą stanowi pokazanie jak młode demony umysłu zaczęły zakładać swoje własne roje i znosić do niego ludzi, co później zostało tylko wzmiankowane. Przeciwko nim staje ludność Potoku z Selią na czele. Na jaw wychodzą małostkowe żądania, grzechy przeszłości, które nie pozwalają dość długo zjednoczyć się ludziom we wspólnej walce. Dodatkowo poznajemy losy Selii za młodu i dowiadujemy się skąd się wziął przydomek Wyschnięta. Wszystko ponownie bazuje na temacie seksu, ale do tego zdążyłem się już w tym cyklu przyzwyczaić. Całościowo opowiadanie jest dobre, ze względu na pokazanie zakładania gniazda demonów, ale po za tym nie wnosi nic szczególnego do wiedzy o tym świecie. 

Dziedzictwo posłańców stanowi jedynie dobry zbiór opowiadań, który został wydany w Polsce stanowczo za późno w stosunku do cyklu demonicznego. To spowodowało, że czytając historie tutaj zawarte, nie zrobiły one na mnie takiego wrażenia i były jedynie ciekawostką, a nie interesującą lekturą.

Ocena: 6/10

Za możliwość przeczytania ebooka serdecznie dziękuję księgarni Virtualo.pl!

Tytuł: Dziedzictwo posłańca
Tłumacz: Marcin Mortka
Cykl: Cykl demoniczny
Tom cyklu: 3.5
Autor: Peter V. Brett
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 22.08.2018
Liczba stron: 338
ISBN:9788379643448

17 komentarzy:

  1. Powinnam zabrać się za ten cykl... Czasem myślę, że mam tak strasznie dużo do nadrobienia w literaturze, że nie starczy mi czasu do końca życia na przeczytanie wszystkiego, co bym chciała :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Na pewno masz u siebie w bibliotece Malowanego człowieka, a jeden tom to kwestia 2-3 dni, bo ma dużą czcionkę i szerokie marginesy :)
      Mam tak samo i jest coraz gorzej...

      Usuń
  2. Po "Otchłani" już nie mam ochoty zaglądać w to uniwersum i jak widzę, nawet opowiadania wydane za późno nie wiele wniosą do tej zakończonej historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z resztek sentymentu, ale za nowy cykl Bretta się na pewno nie zabiorę. Szkoda czasu..

      Usuń
  3. Ten zbiór opowiadań to takie zarabianie na wyciętych scenach w sumie. Szkoda bardzo, "Cykl Demoniczny" zaczął się fenomenalnie, ale te ostatnie tomy są po prostu słabe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyciętą sceną mogło być tylko drugie z opowiadań, pozostałe dwa mają po kilka rozdziałów, ale fabularnie nie pasowałyby do cyklu. Niemniej jednak zgadzam się - pierwszy tom był super i świetnie się zapowiadała ta seria, ale im dalej, tym coraz bardziej schematycznie, a Otchłań ewidentnie była pisana na szybko, żeby jakoś zakończyć ten cykl.

      Usuń
  4. Myślisz, że lektura ma sens, jeśli 'wymiękłam' gdzieś w trakcie oryginalnego cyklu i nigdy nie go nie skończyłam? Gdzieś po 3 tomie przestało mi się podobać to, gdzie autor zmierzal ze swoją twórczością, i zostawiłam "demony" na dobre. Mimo to opowiadania chętnie bym przeczytała, zastanawiam się tylko, czy znajomość serii jest do tego niezbędna...

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie, nic nie wniesie to, a tylko będziesz się męczyć ;)
      Generalnie akcja dzieje się przed 4 tomem, ale jak wymiękłaś po 3, to chyba nie ma sensu

      Usuń
  5. "Dziedzictwo posłańca" to dobry zbiór, który uzupełnia cały cykl i warto sięgnąć po niego właśnie z tego powodu. Dla fanów pozycja, którą trzeba przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego powodu tak, jak ktoś się waha, to lepiej go sobie odpuścić :)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy artykuł. Po lekturę tej książki faktycznie warto sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam styl fantasy w książkach, tej pozycji nie czytałam więc dodaję do mojej listy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Recenzja bardzo ciekawa, waham się ale może się za nią wezmę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam ale nie były to do końca moje klimaty. Książka według mnie średnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam dwa tomy i podziękowałam, zupełnie mnie nie wciągnęły :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tom pierwszy mam za sobą i też mi się podobał i pewnie będzie kontynuacja, jeszcze zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety jestem na nie, po przeczytaniu do połowy oddałam w lepsze ręce :)

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.