poniedziałek, 29 maja 2017

Pamięć wszystkich słów. Opowieści z Meekhańskiego pogranicza

Pamięć wszystkich słów jest już czwartym tomem Opowieści z meekhańskiego pogranicza, serii, która została bardzo ciepło przyjęta przez polskich fanów fantastyki i wciąż zdobywa kolejnych czytelników. W drugiej powieści, Robert Wegner poradził sobie ponownie bardzo dobrze, prezentując kolejne przygody bohaterów znanych z poprzednich części. Altsin wędruje po świecie, aby odnaleźć plemienną wiedźmę, która jako jedyna może pomóc mu pozbyć się z jego głowy pewnej bardzo niebezpiecznej istoty. Deana odbywając pielgrzymkę, zostaje wplątana w wielką intrygę jednego z państw Dalekiego Południa. Zaś Yates odbywa kolejne miesiące służby u tajemniczej pani Kanayonnes. A Bogowie coraz uważniej spoglądają na świat śmiertelników i nie są już tylko biernymi obserwatorami...

W drugiej powieści z cyklu autor bardzo dobrze połączył historie Południa oraz Zachodu, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się zupełnie nie powiązane ze sobą. Klamrą spinającą przygody Deany oraz Altsina, jest Yatech, który towarzyszy Kanayonnes w jej rozgrywkach i to on jest głównym bohaterem w Interludiach, oddzielających poszczególne rozdziały. W porównaniu do Nieba ze stali, w Pamięci wszystkich słów zmienił się przede wszystkim nastrój całej książki. Nie znajdziemy tutaj wielkich bitew, przygotowań do nadchodzącej wojny, czy opisów taktyki. Mamy za to znacznie więcej informacji o magii, religiach, czy boskich tajemnicach. Zwłaszcza ten ostatni aspekt został moim zdaniem bardzo mocno zaakcentowany i był jednym z wątków, które pilnie śledziłem. Dowiemy się wielu rzeczy o tajemniczych awenderi, czy o wydarzeniach sprzed wielu tysięcy lat, kiedy bogowie toczyli ze sobą wojny przy udziale ludzi. Autor nie koncentruje się tylko i wyłącznie na wydarzeniach z przeszłości, lecz również bardzo mocno na obecnych. Co jednak ważne, Wegner unika tonu wyjaśniającego wszystko o wszystkim. Mamy za to niedopowiedzenia i strzępy informacji, z których powoli wyłania się pewna całość, zwiastująca bardzo niezwykłe i emocjonujące wydarzenia... 

W Pamięci wszystkich słów główne skrzypce odgrywa dwójka bohaterów - Deana oraz Altsin. Oboje przechodzą bardzo dużą przemianę i mamy okazję jeszcze lepiej ich poznać. Deana będzie musiała odnaleźć się w mieście pełnym obcych ludzi, wierzących w Pana Ognia i jednocześnie nie zatracić prawdziwego powodu swojej wędrówki. Zrozumie też, że pielgrzymka o odkupienie win może przyjmować różne formy - nie chodzi w niej wcale o podróż do określonego miejsca, lecz o przemianę, jaką podczas niej przechodzi człowiek. Zaś Altsin za wszelką cenę próbuję odnaleźć plemienną wiedźmą, a jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że każdy dzień jest dla niego niezwykle cenny i nie może pozwolić sobie na zwłokę. Za sprawą tej dwójki bohaterów poznamy dwa zupełnie nowe miejsca. Pierwszym z nich jest Dalekie Południe z pięknym Konoweryn na brzegu Oceanu Olweryjskiego, w którym dominuje kult Pana Ognia. Drugim zaś Amoneria, zamieszkana przez walecznych Seehijczyków, wierzących w Ouma. Tymi dwiema lokacjami, autor dokłada kolejną cegiełkę do stworzonego przez siebie świata, rozbudowując go o nowe miejsca, kultury i religie. Należą się tutaj duże uznania dla autora, ponieważ czerpiąc z wielu współczesnych i starożytnych kultur, potrafił tworzyć zapadające w pamięć miejsca, postacie i religie.

Pomimo bardzo spójnego połączenia ze sobą wątków i postaci, to Wegner nie ustrzegł się drobnych błędów. Takim najbardziej rzucającym się w oczy jest chwilami stanowczo za bardzo kwiecisty język. Być może wyjdę teraz na czepialskiego, ale Wegner przyzwyczaił mnie do konkretnych, nawet jeśli chwilami są nieco dłuższych opisów, które zawierają jedynie najważniejsze rzeczy. Tymczasem w czwartym tomie jest zwyczajnie za dużo pięknych i wyszukanych opisów oraz porównań, które często nie mają żadnego uzasadnienia. Przez to chwilami książka wypada nierówno i brakuje takiej spójności i dynamiczności w opisywaniu świata oraz bohaterów. 

Pamięć wszystkich słów stanowi kolejny, bardzo udany tom z cyklu Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Tym razem autor zrezygnował z emocjonujących bitew i potyczek, na rzecz magii i bóstw, które będziemy mogli lepiej poznać. Jednocześnie coraz bardziej daje się dostrzec echa przyszłych wydarzeń, w których nikt nie może być pewien, że przeżyje... Polecam!

Ocena: 9/10

Tytuł: Pamięć wszystkich słów. Opowieści z meekhańskiego pogranicza
Cykl: Opowieści z meekhańskiego pogranicza
Tom cyklu: 4
Autor: Robert M. Wegner
Wydawnictwo: Powergraph
Data wydania: 06.05.2015
Liczba stron: 702
ISBN: 9788364384257

6 komentarzy:

  1. To jesteśmy na tym samym etapie Opowieści, czekam teraz z niecierpliwością na piąty tom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już w sumie raz czytałem całość, ale czekam jeszsze bardziej niecierpliwie :)

      Usuń
  2. Biorę się zaraz za Wegnera, bo autor będzie na Dniach Fantastyki we Wro w lipcu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ogromnie ciekawy, jak Ci się spodoba jego twórczość :)

      Usuń
  3. Nie czytam recki, bo niedługo sam się zabieram. Liczę, że po raz kolejny poziom będzie wysoki. A jestem tego niemal w 100% pewien. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekam i wtedy podyskutujemy, a w między czasie może już wyjdzie 5 tom :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.