niedziela, 6 marca 2016

#4 Liebster Blog Award

Całkiem niedawno zostałem nominowany czwarty już raz do Liebster Bloga Award przez Bohaterkę Realną. Serdecznie dzięki! :)
Nie przedłużając zapraszam do lektury moich odpowiedzi na bardzo ciekawe pytania, jakie dostałem.

1. Jak długo nałogowo czytasz książki?
Hmmm... Nałogowo czytając, rozumiem coś więcej poza lekturami szkolnymi. Tak więc myślę, że 4-5 lat. Wcześniej czytałem co nieco, ale nie było tego za wiele. Zaczęło się to zmieniać dopiero pod koniec liceum a rozwinęło w pełni na studiach. 

2. Według jakiego systemu układasz książki w swojej biblioteczce? Nazwiskami, kolorami, a może wielkością?
Zdecydowanie autorami. Lubię mieć ogląd na to co mam, a co mi brakuję z dzieł danego pisarza. Nie mam jednak jednego wielkiego regału o którym marze, tylko kilka półek w różnych miejscach, dlatego też nie zawsze udaje mi się ładnie książki poukładać. W sumie co się będę rozpisywał - łapcie link do wpisu z moją biblioteczką :D

3. Gdybyś mógł, z jakim zmarłym już autorem książek chciałbyś porozmawiać?
Ciężki wybór. Jest tylu autorów, z którymi chciałbym porozmawiać a niestety już nie żyją. Bardzo ciężko mi wybrać. Myślę, że byłby to Robert Howard, twórca Conana. Bardzo polubiłem jego książki a niestety autor ten nieszczęśliwie odszedł z tego świata w bardzo młodym wieku. Szkoda, że nie było nikogo, kto mógłby mu pomóc w pogodzeniu się z utratą matki. 

4. Jakie są trzy rzeczy, bez których nie obejdziesz się przy czytaniu książki?
Po pierwsze zakładka - musi być, inaczej nie ma co zaczynać czytać. Nie spamiętałbym bez niej na której jestem stronie a poza tym lubię pięknie wykonanie zakładki! Drugą rzeczą jest cisza - chociaż potrafię czytać w autobusach, poczekalniach i hałas mi nie przeszkadza. I to by było na tyle. Nie mam więcej specjalnych wymagań podczas czytania :)

5. Co sądzisz o książkowych wyzwaniach?
Z reguły nie biorę w nich udziału. Nie lubię robić czegoś na siłę, czytać książkę by zaliczyć kolejne wyzwanie. Zdecydowanie preferuję takie wyzwania do których mogę "podczepić" to co czytam bez większego trudzenia się. Nie czuję wówczas presji. Aktualnie biorę udział w 3. Czytam Opasłe Tomiska, Wyczytuję domowe zapasy książek oraz moim własnym Czytamy książki J.R.R. Tolkiena.


6. Jeśli liczysz książki, które czytasz, pochwal się, ile najwięcej przeczytałeś w ciągu roku?
Liczę ilość przeczytanych książek już od 3 lat. Rekordowy okazał się być rok 2015 - przeczytałem aż 101 książek. W poprzednich latach nie było też źle. Szczegółowa lista dostępna tutaj

7. W jakim języku czytasz lub chciałbyś czytać książki poza polskim?
Czytałem po angielsku kiedyś jedną książkę i dałem radę. Zrozumiałem ją całkiem dobrze. Chciałbym jednak więcej czytać po angielsku - jest tyle ciekawych książek na które przyjdzie mi jeszcze długo poczekać na przekład. 

8. Co myślisz o książkach z tzw. literatury młodzieżowej?
Lubię kilka takich serii i czytałem je z wielkim zainteresowaniem np. cykl Zwiadowcy. Jednakże od jakiegoś już czasu, może nie tyle co unikam, co raczej zwyczajnie nie czytam młodzieżówek. Jest kilka pozycji, które bym chciał przeczytać, ale obawiam się, że mogą mi się już nie spodobać. 

9. Jeśli książka Ci się nie podoba, przerywasz ją i sięgasz po coś innego czy starasz się ją skończyć?
Zazwyczaj staram się ją skończyć, czytają chociaż po kilkanaście stron. Jest jednak kilka pozycji, które odłożyłem i nie żałuję, że ich nie skończyłem. Jest zbyt wiele książek do przeczytania, bym męczył się nad książką, którą nie mam ochoty dalej czytać. 

10. Zwracasz uwagę na okładki?
Tak! Bardzo lubię, gdy okładka jest dopasowana do treści a przy tym pięknie się prezentuje. Uwielbiam wszystkie grafiki stworzone przez Dark Crayon'a

11. Jaka książka powinna według Ciebie trafić do kanonu lektur szkolnych w liceum?
Żadna! Wpisanie książki na listę lektur to najgorsze co można dla niej zrobić. Cieszę się bardzo, że sam z siebie przeczytałem np. Rok 1984, czy Folwark zwierzęcy i nie musiałem ich czytać a następnie "dogłębnie" analizować na lekcjach. Język polski w liceum moim zdaniem "zabija" wiele z interesujących lektur, kiedy musimy się doszukiwać piątego dna w danej scenie, rozmowie itp. Dlatego też nie podam żadnej książki, ponieważ lepiej odkryć daną pozycję samemu niż mieć do niej awersję i nigdy jej nie przeczytać.

Nie nominują nikogo i tym razem ze względu na brak weny i energi do wymyślania własnym pytań. Cała poszła w pisanie pracy magisterskiej i dzisiaj dalej będzie się pisać. Mam nadzieję, że dzisiaj skończę teorię i będę miał to względnie z głowy :) Zaczytanej niedzieli!

31 komentarzy:

  1. W wielu przypadkach mam bardzo podobnie, też muszę mieć zakłądkę i ciszę do czytania, no i te nieszczęsne młodziezówki... Powiem Ci, że jestem wzrokowcem i jak widze te kolorowe okładki, to się poważnie zastanawiam nad tym, czy nie spróbowac ponownie czegoś młodzieżowego, ale potem sobie przypominam, ile młodziezówek mnie rozczarowało, gdy już wyrosłam z ich czytania i wtedy sobie odpuszczam pakowanie się w kolejną historię. Inna sprawa, jeżeli znam autora i mam do niego sentyment. Na pewno skusiłabym się na kolejną książkę Michaela Granta, Rachel Caine czy Laini Tylor.
    Za zmarłych na pewno z chęcią spotkałabym się z Lewisem i Tolkienem i to najlepiej z obojgiem razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mną chodzi ostatnio najnowsza część Zwiadowców. Całą serię czytałem kilka lat temu i gdzieś po drodze najnowsze tytuły, ale ostatniej akurat nie.
      Okładki do książek fantasy/s-f są niekiedy też takie kolorowe na swój sposób. Ale rozumiem o co Ci chodzi ;)
      Tak z nimi też bym chciał się zobaczyć i pewnie znalazłoby się jeszcze kilku.

      Usuń
    2. To jak lubisz Zwiadowców to dawaj, czytaj ;) Jakby wyszło następne Gone, Morganville czy inna młodzieżówka, która naprawde mi się podobała, to bym się nie zastanawiała. Swego czasu i na Zwiadowców miałam ochotę, ale jak zobaczyłam ilość tomów do nadrabiania, to sodpuściłam ;)

      Usuń
    3. Został mi do przeczytania Turniej w Gorlanie, który jest niejako poza całą serią bo rozgrywa się dużo przed 1 tomem ;)
      Powiem Ci, że to czyta się bardzo szybko i lekko. Ja musiałem brać na wyjazd 3-4 dniowy minimum 2 tomy :)

      Usuń
    4. Co nie zmienia faktu, że wyszło ponad dziesięć tomów i nie mam na takie serie czasu... Może bym się skusiła, jakby było krótsze, bo czasem trzeba sięgnąć po coś lżejszego.

      Usuń
  2. Ja nigdy chyba nie zacznę nic czytać w innym języku poza ojczystym... Chociaż jak byłam młodsza całkiem nieźle radziłam sobie z niemieckim.
    Powodzenia z magisterką! Jak też powinnam z nią walczyć, ale jestem takim leniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja narzuciłem sobie deadline bo od połowy stycznia przez 1,5 miesiąca nawet nie otworzyłem pliku z magisterką :P
      Ja bym chciał się przekonać do czytania w oryginale, ponieważ z czytaniem po angielsku nie mam większych problemów, gorzej z pisaniem i mówieniem :P

      Usuń
  3. Mam podobnie w wielu przypadkach :) Też zdarza mi się oceniać książkę po okładce, bo jednak mimo wszystko okładka ma wielkie znaczenie w wyborze książki :D
    Pozdrawiam sebastianczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest niekiedy piękną ozdobą treści. Jeszcze do tego piękne wydanie i można nie przestawać się zachwycać :D

      Usuń
  4. Troche rzeczy nas łączy. Też nałogowo czytam od ok. 5 lat. Wow w ciagu roku 101 książek jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duży wpływ na to miało takie moje samozaparcie, by nie tracić czasu na oglądanie tv bezsensowne tylko np. czytać, czy rozwijać inne pasje :)

      Usuń
  5. Za mnie książki liczy lc w zeszłym roku nie liczyłam wiec nie mam się czym chwalić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na LC nie mam takiej kontroli nad np. ilością stron, czy grubością stosiku, dlatego prowadzę własne statystyki :)

      Usuń
  6. Ostatnio mam z młodzieżówkami dokładnie tak samo, bo niby bym chciała, ale boję się po prostu kolejnego rozczarowania. Chociaż przyznam, że kilka serii bardzo lubię ;)

    O czym piszesz magisterkę? Jaki temat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nanomateriałach wykorzystywanych w Powierzchniowo Wzmocnionej Spektroskopii Ramana (SERS):D
      Jestem na chemii jakby co :D

      Usuń
    2. Tego się nie spodziewałam xD
      Zaskoczyłeś mnie! :)

      Usuń
  7. Totalnie marzy mi się taka wielka i ładna biblioteczka. Też upycham książki po kilku różnych, a na razie nie mam miejsca, aby coś z tym zrobić. I koło się zamyka.

    Powodzenia z magisterką! Przyznam, że temat Twojej pracy kompletnie nic mi nie mówi, zawsze byłam nogą z chemii. :D Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze część jest schowana a ten duży regał to ma 2 rzędy, więc jest ich troszkę - blisko 400 już :)

      Usuń
  8. Podobnie jak Ty nałogowo czytam od jakichś 4 lat. Zaczęło się od "Gry o tron" Martina ;)
    Najwięcej książek przeczytam w 2013 roku - całe 223 sztuki - nie mam pojęcia jakim cudem ;P W większości były to bardzo lekkie książki, które czytało się w ekspresowym tempie.
    Ja dokładnie nie dokończyłam 3 powieści, wśród nich "Kłamstwa Locke'a Lamory", ale myślę, że kiedyś zrobię drugie podejście :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie od Wiedźmina i Władcy Pierścieni. Po drodze były Tunele, Malowany człowiek i Pan Lodowego ogrodu :)

      Usuń
  9. Też zwracam uwagę na okładkę :) Jednak to jest to, co przyciąga najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe odpowiedzi, na niektóre odpowiedziałabym niemalże tak samo. A co do szkolnych lektur, tak zdecydowanie jestem za. Każda taka obowiązkowa książka była katorgą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Jedną z niewielu lektur, które polubiłem w LO i nie poczułem się przytłoczony jej omawianiem był Potop Sienkiewicza :D

      Usuń
  11. Na początek: dzięki za szybkie odpowiedzi! :3
    Też wolę podpinać przeczytane książki do wyzwań niż czytać książki według kategorii w wyzwaniach. Biorę udział w wielu, ale robię swoim sposobem, nie spinam się, jak którego nie skończę. Dla mnie to tylko zabawa.:D
    Zazdroszczę 101 przeczytanych książek, ale mam nadzieję, że kiedyś dobrnę do takiej liczby. W sumie po maturze będę miała 4,5 miesiąca wolnego, więęęęc... :D
    Ja jeszcze nie czytałam żadnej książki po angielsku, ale bardzo bym chciała. Być może uda mi się w wakacje miesiąc popracować w Anglii, więc wtedy tam zapoluję na jakieś książki. :D Marzy mi się przeczytanie Kinga w oryginale, a z ciekawości sięgnęłabym po Harry'ego. :3
    I... jeeej! Jakie śliczne rysunki! Chociaż moim zdaniem większe wrażenie robią same, niż jak zostają okładkami. Jedną rozpoznałam i jako książka nie za bardzo rzucała mi się w oczy, a tu robi na mnie spore wrażenie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejciu, zapomniałam! Powodzenia w pisaniu pracy! :D

      Usuń
    2. Ja akurat w wakacje nie mogę się zebrać na czytanie, kiedy miałem ileś miesięcy wolnego. Dopadała mnie nuda i monotonia. Może dlatego, że nie wyjeżdżałem nigdzie dość często :)
      Dark Crayon ma ogromny talent to prawda! :D
      I dziękuję! Teoria napisana i oddana właśnie z godzinę temu do przejrzenia co jest ok itp. Dobrze, że zrobiłem sobie taki dość szalony deadline inaczej pisałbym to jeszcze do świąt Wielkanocnych :P

      Usuń
  12. Na pytanie 3 najprawdopodobniej odpowiedziałbym John Steinbeck. :) Zaskoczyłeś ,mnie Howardem, bo nigdy nie wspominałeś, że go lubisz.

    Pytanie 4 - ja nie potrafię czytać jak ktoś gad czy to na żywo, czy w TV. Paradoksalnie jednak mogę włączyć muzę na full i czytam w świetnym skupieniu. Być może to jest kwestia tego, że nie przewidzę, kto i co gada i może mnie to zainteresowac lub nie. A muzykę znam i nie przywiązuje już uwagi.

    101 niezły wynik. Ale mój rekord w takim razie nie jest bardzo odległy od Twojego, bo ja przeczytałem bodaj 86-88. Biorąc pod uwagę Twoje tempo, nie wyszło by mi źle. Z miesiąca na miesiac jakbym się do Ciebie porównywał to większa różnica by wyszła. :)

    Crayon mistrz. Ale Kocurek też świetnie tworzy.

    Do lektur szkolnych dodałbym Steinbecka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo czytałem go dość dawno już, podobnie jak Czarną Kompanię i Imperium Grozy Glena Cooka :) Jak wejdziesz w post Biblioteczka to na którymś zdjęciu jest jedna półka cała z Howardem i Cookiem :)

      Ja potrafię się odciąć, zwłaszcza gdy mnie książka zainteresuje. Gdy jest dość trudna lub ciężka do czytania to już jest z tym gorzej. Wówczas muszę mieć ciszę. Autobus to świetne miejsce - hałas jak jedzie, jakieś skrzypienia itp. a mało ludzie gada :)

      Usuń
  13. Ja też dopiero od kilku lat czytam nałogowo i czasem tak bardzo żałuję, że wcześniej nie doceniałam książek i uważałam za nudne. :/
    Podziwiam wynik roczny, mam nadzieję, że mnie w tym roku uda się przeczytać sto książek. :)
    Podzielam zdanie o lekturach. Może nie byłyby takie straszne, gdyby nie to interpretowanie ich na siłę pod klucz odpowiedzi, który wymyślili sobie "wielcy uczeni". Ostatnio czytałam "Listy niezapomniane" i tak jest genialny list autorki, do której napisał nauczyciel z pytaniem o to, czy poprawnie interpretują jej książkę. Jej odpowiedź była przepiękna - wyjaśniła w niej, że zupełnie nie o to chodziło w jej powieści i nauczyciel totalnie podryfował w swojej interpretacji. Poczyniła też uwagi o tym, jak to nauczyciele zniechęcają w ten sposób uczniów do literatury w ogóle. No po prostu nic dodać, nic ująć. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - teraz mam wrażenie, że tyle czasu zmarnowałem a książek do przeczytania wciąż nie ubywa :)

      Brzmi ciekawie ten fragment. Nie zdziwiłbym się, gdyby znaczna cześć lektur była omawiana w ten sposób, że nijak ma się do intencji autora :P

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.