Książę Kaladanu to moje pierwsze spotkanie z twórczości Briana Herberta i Kevina J. Andersona i to całkiem udane. Ze strzępków informacji autorzy stworzyli interesującą opowieść, która ma za zadanie przybliżyć Leto Atrydę - jako ojca, partnera i księcia wiernego Imperatorowi. W każdej z tych ról próbuje odnaleźć się jak najlepiej, pozostając wierny swoim zasadom i dbając o swoich najbliższych. Nie będzie to łatwe, szczególnie, że wszędzie czyhają na niego spiski i wrogowie, nawet na jego ojczystej planecie. Mamy okazję zobaczyć jakim jest człowiekiem, czym kieruje się w życiu, jakie są jego motywacje i dlaczego podjął takie, a nie inne decyzje, które doprowadziły do wydarzeń opisanych w Diunie.
W książce obserwujemy również wiele innych wątków, które są mniej lub bardziej ze sobą powiązane, m.in. o rosnącym znaczeniu Gildii Kosmicznej, Landsraadu i KHOAM, spisku Wspólnoty Szlacheckiej, czy wydobyciu przyprawy na Diunie. Dzięki temu mamy szersze spojrzenie na bieżące wydarzenia, jakie mają konsekwencje i do czego mogą doprowadzić. Oczywiście, znając Diunę, doskonale zdajemy sobie sprawę, że wszyscy bohaterowie przeżyją i wyjdą cało z opresji. Niemniej jednak książka trzyma w napięciu i byłem bardzo ciekawy jak poradzą sobie bohaterowie z kolejnymi niebezpieczeństwami.
Książę Kaladanu to powieść rozgrywająca się przed wydarzeniami opisanymi w Diunie Franka Herberta, która ma za zadanie przybliżyć postać księcia Leto Atrydy. Jest dobrze i sprawnie napisana książka, bez skomplikowanej, czy porywającej fabuły, ale którą czytałem z przyjemnością.
Ocena: 8/10
Kupiłam już pierwszą część. Czeka na swój czas 😁
OdpowiedzUsuń