niedziela, 9 czerwca 2019

Era supernowej - Liu Cixin

Liu Cixin udowodnił w swojej trylogii science fiction Wspomnienie o przeszłości Ziemi, że jest pisarzem niezwykle uzdolnionym, a jego powieści przedstawiają bardzo trafne i wnikliwe analizy oraz rozważania. Nic więc dziwnego, że na polskim rynku pojawiła się właśnie jego piąta książka, czyli Era supernowej.

Do Ziemi dociera zabójcze radioaktywne promieniowanie odległej o osiem lat świetlnych supernowej. Naukowcy z przerażeniem odkrywają, że przeżyją jedynie dzieci w wieku do 13 lat, a wszyscy starci umrą w przeciągu roku... Rozpoczyna się gorączkowy wyścig z czasem. Dorośli muszą bowiem jak najszybciej przekazać dzieciom całą wiedzę o zarządzaniu światem, żeby ludzka cywilizacja mogła przetrwać. Jednak dzieci myślą bez przerwy tylko o dobrej zabawie - nie chcą całymi dniami pracować i się uczyć. Najbardziej cieszy je nieograniczony dostęp do technologii i broni, którą pozostawili po sobie dorośli. Świat dzieci wygląda zdecydowanie inaczej niż dorośli to sobie wyobrażali... 

Książka rozpoczyna się dość zwyczajnie, bo od krótkiej sceny w klasie, w czasie której dzieci mówią kim by chciały zostać w przyszłości. Choć jeszcze wtedy tego nie wiedzą, ich marzenia spełnią się szybciej niż myślą... Krótko po wybuchu supernowej, wraz z tysiącem innych dzieci z tej klasy, wezmą udział w pewnej grze. Polega ona na tym, że dzieci utworzą własne państwa i będą przez 15 dni nimi zarządzać na specjalnie wytyczonym terytorium położonym nad strumieniem, podzielonym na 24 terytoria. Na każdym z tych terenów znajduje się różna liczba pożywienia, wody pitnej, namiotów, a nawet broni. Dzieci będą musiały uprawiać rolę, aby dostawać od dorosłych jedzenie, zawiązywać sojusze i wymieniać się towarami, na te, którym im brakuje. W prostym eksperymencie udało się odwzorować najważniejsze sytuacje i wydarzenia przed jakimi stają głowy państw każdego dnia, a jednocześnie całość miała formę gry. Pomysł jakże genialny w swojej prostocie, żeby wyłonić dzieci, którym będzie można powierzyć najważniejsze stanowiska w państwie. Po raz kolejny byłem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości Liu Cixina - jak wiele trafnych i ciekawych obserwacji zawarł w tej prostej symulacji zarządzania państwem. 

W dalszej części dorośli przygotowują dzieci do pełnienia różnych zawodów, uczą ich niezbędnych umiejętności oraz przekazują wiedzę. Jednak bardzo często nie są one w stanie zrozumieć skomplikowanych teorii, ani nie mają wieloletniego doświadczenia, więc funkcjonowanie wielu zawodów wydaje się być mocno zagrożone. Czy dzieci można nauczyć operować, zarządzać elektrownią jądrową, czy kierować państwem? Autor wysnuwa przy tej okazji wiele ciekawych obserwacji i wniosków, jak trudne jest to zadanie i praktycznie skazane na porażkę. Niemniej jednak po pewnym czasie wydaje się, że najczarniejsze wizje się nie spełnią i świat dzieci będzie funkcjonował względnie normalnie. Jednak to tylko teoria. Praktyka pokaże, że dzieci po całkowitym zniknięciu dorosłych, zachowują się zdecydowanie inaczej niż przewidywano. Wiele z nich nie wie co ma robić, gdzie może znaleźć coś do jedzenia, pytają się, kiedy wrócą ich rodzice... Wybuchają pożary, następują przerwy w dostawach prądu, lokalne podtopienia i wiele innych. Jednak jest to jeszcze nic w porównaniu z tym, co przyjdzie potem. Dzieci mają odmienny sposób myślenia niż dorośli, inne rzeczy są dla nich ważne i dlatego dalsza część książki zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie niż początek, który miał zarysować problemy z jakimi boryka się cała ludzkość w wyniku wybuchu supernowej. Liu Cixin wykazuje się bardzo dużą wiedzą na ten temat tego jak myślą dzieci, rozumie ich sposób myślenia, co pozwoliło mu stworzyć niezwykle przekonywującą historię, której trudno cokolwiek zarzucić. 

Wizję świata przedstawione w książce jest dokładnie przemyślana i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Wątpliwości może budzić jedynie wytłumaczenie, dlaczego dzieci do 13 roku życia przeżyją. Jednak autorowi udało się z tego całkiem sprawnie wybrnąć i przedstawić bardzo racjonalnie swoją wizję. Pewne nieścisłości są, ale bez nich wizja autora nie miałaby szansy zaistnieć. Liu Cixin wysnuwa również bardzo interesujące i jakże przerażające wnioski płynące z rozważań na temat tego, jakby wyglądał świat zamieszkały wyłącznie przez dzieci. W zasadzie trudno się z autorem nie zgodzić i nie pomyśleć, że przecież tak by się właśnie zachowały dzieci. 

Era supernowej pokazuje przerażającą, ale jakże przekonującą wizję świata, w której w wyniku wybuchu supernowej przeżywają jedynie dzieci do 13 lat. Liu Cixin kolejny raz mnie oczarował i udowodnił, że jest to pisarz, którego warto czytać i wyczekiwać kolejnych jego książek. Polecam!

Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Rebis!
Tytuł: Era supernowej
Autor: Cixin Liu
Tłumaczenie: Andrzej Jankowski
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 04.06.2019
Liczba stron: 424
ISBN:9788380624917

7 komentarzy:

  1. Pan Liu chyba naczytał się "Władcy much" Goldinga i przerobił na sci-fi. Ja nic jeszcze jego nie czytałem, bo podobno książki roją się od komunistycznego bełkotu, a tego bardzo nie lubię. Ale może się przełamię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Władcy much" nie czytałem, a z chęcią nawet miałbym swój egzemplarz, ale ceny na Allegro odstraszają i na co innego ostatnio wydaję kasę :)

      Trudno mi się odnieść - ja się bawiłem świetnie przy trylogii "Wspomnienie o przeszłości Ziemi", podobnie jak w przy tej książce. Na pewno społeczeństwo, jakie opisuje Cixin jest inne niż na zachodnie, na pewno jest tam duży wpływ ustroju, ale czy to źle, że odczuwa się to czytając? Nie wiem, według mnie autor wykorzystuje po prostu to, co zna, żeby stworzyć interesujące i ciekawe powieści :)

      Usuń
    2. Jak Ci zależy, to sprawdź na brytyjskim Amazonie, czasem razem z przesyłką płacę łącznie około piętnastu złotych. A jednak pan Golding to już XX wiek, dla jak ktoś sobie radzi z angielskim to nie powinno być problemu.

      No dobra, mogę uznać, że mnie zachęciłeś, ale chyba zacznę przygodę z nim od " Problemu trzech ciał", nie od tej powieści.

      Usuń
    3. Z przeczytaniem po angielsku nie powinno być problemu, ale może rozejrzę się gdzieś, albo zwyczajnie wypożyczę, a nie będę kupował tym razem książki, którą chcę przeczytać ;)

      Zdecydowanie zacznij od "Problemu trzech ciał" - jeśli nie podpasuje Tobie, to znaczy, że nie dla Ciebie. Dla mnie ta trylogia to świetny popis talentu Cixina do wykorzystywania wielu różnych teorii, snucia wizji przyszłości i jakże trafnego przewidywania konsekwencji różnych ludzkich działań :)

      Usuń
    4. To klasyka literatury, więc jakaś większa biblioteka spokojnie powinna mieć ;).

      Okej, zatem zacznę właśnie od niej. Tym bardziej, że tytuł akurat kojarzy się dobrze, jak autor dobrze nawiązał do problemu, który tak trapił Lagrange'a , to już będzie miał u mnie plusa ;).

      Usuń
  2. Najbliższy plan czytelniczy! Cixin Liu jest znakomity!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Zgadzam się, choć "Piorun kulisty" był taki dość przecięty.

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.