czwartek, 3 stycznia 2019

Podsumowanie roku 2018

2018 rok był dla mnie rokiem bardzo ważnym, w którym wiele się działo, szczególnie w życiu prywatnym. Najpierw wyjechałem do Hiszpanii na trzymiesięczny staż, w sierpniu wziąłem ślub i krótko później przeprowadziłem się do Poznania. Blogowo też się działo dużo, choć mniej było recenzji i przeczytanych książek niż w 2017 roku, ale zajmowały mnie przygotowania do ślubu, czy zwiedzanie Hiszpanii. 

Z racji mojej niższej aktywności na blogu, jak i innych blogach, chciałem wszystkim Wam podziękować, że wciąż czytacie moje recenzje, komentujecie to, co napisałem i dzielicie się ze mną kolejnymi tytułami, które warto przeczytać. Jest to dla mnie ogromnie ważne! I dziękuję Wam za ponad 350 tysięcy wyświetleń bloga i za 715 polubień strony bloga na Facebook'u!

W 2018 roku przeczytałem 67 książek, co daje niecałe 31 tysięcy przeczytanych stron. Mniej niż w 2017 roku, ale byłem w pełni świadomy, że tak będzie. Patrząc jednak jak dużo różnych rzeczy działo się w moim życiu, jest to wynik bardzo dobry. Wśród tych 67 książek, znalazła się jedna, którą objąłem patronatem - Strach stary i nowy, z czego jestem ogromnie dumny.

Po wielu przemyśleniach, zmienił się również wygląd bloga, co planowałem w Podsumowaniu roku 2017. Teraz jest on bardziej czytelny i mniej zagracony różnymi gadżetami, które niewiele wnoszą do recenzji. Wasz odbiór nowego wyglądu był również na plus, z czego ogromnie się cieszę. Gdybyście uważali, że jeszcze coś warto zmienić, to koniecznie dajcie znać. 

W nadchodzącym roku nie przewiduję jakiś znaczących rewolucji, jeśli chodzi o prowadzenie bloga, choć pojawi się kilka zmian. Przede wszystkim chciałbym ograniczyć kupowanie książek do kilku miesięcznie i zaopatrywać się w tytuły, które po przeczytaniu będę chciał mieć na półce, a nie je tylko przeczytać i później sprzedać. Bowiem podczas robienia porządków przed Bożym Narodzeniem znalazłem kilkanaście książek, których nie mam już zamiaru przeczytać, więc zostały przeznaczone do sprzedania. Drugą kwestią, jest ograniczenie książek do recenzji od wydawnictw. Od jakiegoś czasu staram się wybierać tylko takie tytuły, które sam bym kupił, ale zdarza mi się poprosić o książki, które niekoniecznie chcę mieć później na półce. Trzeci powód jest mocno związany z drugim, a mianowicie, chcę więcej czytać książek, które posiadam w domu lub wypożyczać z biblioteki. Myślę, że to nie będzie trudne, ponieważ mam dość dużo nieprzeczytanych tytułów i na dłuuugi czas wystarczy.
W 2018 spełniłem marzenie i mam Archiwum Burzowego Światła w twardej oprawie po angielsku :)

To by było na tyle. A jak Wam minął 2018 rok? :)

7 komentarzy:

  1. Ja ostatnią książką dobiłem do 68, więc wyszliśmy wyjątkowo bardzo podobnie, pewnie tak samo ze stronami. :) Super, że oboje też uczestniczyliśmy w patronowaniu Arnoldowi, bo to świetna sprawa jak się patrzy na tył okładki i widzi swoje logo i od znajomych. Gęba się cieszy. :) Jeśli chodzi postanowienia to wiedz, że mamy podobnie. Moje podsumowanie jutro, więc sam się przekonasz. :) To w takim razie pozostaje mi tylko życzyć zaczytanego roku 2019 i co najmniej tak dobrego jak poprzedni. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Czekam na kolejne tomy Legend Archeonu :)
      Przeczytam jutro z wielką chęcią :)
      Również wszystkiego dobrego w 2019 roku!

      Usuń
    2. Heh, ja za to 66 (o ile dobrze pamiętam moje materiały do podsumowania, a jestem bardzo leniwy i nie chce mi się teraz sprawdzać :D) – wyszły więc trzy następujące po sobie liczby! :D Moje jednak wjeżdża 6 stycznia, więc jeszcze chwila. :P

      Usuń
  2. Ten rok będziesz długo wspominał. :D
    Muszę przyznać, że ja też zrobiłam przegląd półek i niektóre książki będę chciała oddać/sprzedać/rozdać. :D

    Samych wspaniałości w 2019! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZecydZdecydo długo, a nawet cale życie. Pomimo ze byliśmy z żoną raptem 3 miesiace w Hiszpanii, to tęsknimy za tym krajem :)
      Dziekuje i wzajemnie! :)

      Usuń
  3. Ty chyba niezłe cegły czytasz albo ja takie cieniasy, bo mam 4,5 tys. stron więcej, ale 103 książki. xD I to jest doskonały dowód na to, że książka książce nierówna i te wszystkie statystyki sensu nie mają za grosz.
    Ale i tak lubię je robić. :D
    Rok pełen wrażeń, oby kolejny był równie dobry. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie opasłe tomiszcza :) Statystyki są fajne, ale trzeba na nie uważać i odpowiednio interpretować ;)
      Dziekuje i wzajemnie!

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.