środa, 15 listopada 2017

Nieprzyjaciel Boga - Bernard Cornwell

Do tej pory miałem okazję czytać bardzo wiele różnych wersji legendy o królu Arturze i jego Rycerzach Okrągłego stołu, lecz ta w wykonaniu Bernarda Cornwella staje się powoli moją ulubioną. Z tego względu, że nie jest to kolejna wariacja na temat losów Artura, ale odrealnienie jego legendy, pokazanie jak jego przygody mogły naprawdę wyglądać, co autorowi udało się znakomicie. 

W poprzedniej części Arturowi udało się zjednoczyć brytyjskie księstwa i powstrzymać najazd Sasów. Jednak spokojne czasy wcale nie nadchodzą... Pojawiają się bowiem coraz to nowe problemy z którymi Artur musi sobie poradzić. Kolejni ambitni wodzowie, rosnące w siłę chrześcijaństwo, jak i zdrady oraz namiętności ponownie skierują Brytanię w stronę chaosu i wojen...

Podobnie jak to miało miejsce w poprzednim tomie, Derfel po latach spisuje historię Artura i wspomina dawne czasy. Tym razem opowiada czytelnikowi między innymi opowieść o Okrągłym Stole, o Tristanie i Izoldzie, o wzrastającym wpływie chrześcijaństwa, o rosnących ambicjach władców, jak i związku jaki łączył Ginewrę i Lancelota. Poznamy także prawdopodobne początki historii związanych z poszukiwaniem mitycznego świętego Graala. Pierwotnie nie był to wcale żaden kielich, a raczej kocioł, będący jednym z trzynastu Skarbów Brytanii, a którego bohaterowie na początku książki poszukują. Cornwell nadaje tym wszystkim historiom dużej dozy realności, pokazuje jak mogły naprawdę wyglądać i jak najprawdopodobniej przekształciły się w ich późniejszą wersję. Co więcej, czytając o kolejnych przygodach Artura trudno nie pozbyć się wrażenia, jakbyśmy czytali autentyczną relację naocznego światka, a nie tylko próbę odtworzenia i odrealniania tej historii. Cornwell demitologizuje opowieści o Arturze oraz nadaje im pozory realności i w tym tkwi właśnie niezaprzeczalny urok Trylogii Arturiańskiej.  

W Nieprzyjacielu Boga Cornwell poświęcił znacznie więcej czasu bohaterom, ich planom i wzajemnych powiązaniom. Dzięki temu mamy okazję zdecydowanie lepiej poznać między innymi Artura. Jest to człowiek niezwykle uczciwy, który postawił sobie za cel zjednoczenie Brytów oraz zapewnienie powszechnego pokoju. Wyciągnął błędy ze swoich poprzednich działań i stara się kierować rozumiem, a nie uczuciami, co nie zawsze jest dla niego łatwe. W swoich ślubach jest jednak bardzo zasadniczy - nawet jeśli musi zabić przyjaciela w imię pokoju, to nie waha się, choć nie jest to dla niego proste. W Nieprzyjacielu Boga Artur nabiera większej wyrazistości oraz głębi, podobnie jak kilkoro innych bohaterów, co korzystnie wpłynęło na całą opisywaną historię. 

W drugim tomie Trylogii Arturiańskiej jest zdecydowanie mniej bitew, za to więcej czasu poświęcono religii. Zarówno tej dawnej, jak i chrześcijaństwu, które zdobywa coraz szerszy posłuch wśród ludności Brytanii. Cornwell, jak ze wszystkim w swojej trylogii, również w kwestii chrystianizacji starał się przedstawić je bardzo realistycznie. Autor odmalował z niezwykłą realnością obrzędy chrześcijan, które w niczym nie przypominają tych obecnych, a w których wciąż mocne są echa dawnych wierzeń. Wyznawcy Chrystusa z biegiem czasu są coraz bardziej zuchwali oraz wojowniczo nastawieni w stosunku do pogan. Zaś księża okazują się manipulatorami, żądnymi władzy i nie cofną się przed niczym, żeby tylko osiągnąć swój cel. Można oczywiście tutaj dyskutować, czy Cornwell nie przejaskrawił niektórych opisanych zachowań chrześcijan, jak i ich niechęci do pogan, lecz moim zdaniem nie jest wcale tak daleki od prawdy. Jedno nie ulega wątpliwości - konflikt nowej i starej religii obserwowałem z nie mniejszą uwagą co przygody Artura.

Nieprzyjaciel Boga to znakomita historia o Arturze i jego wojownikach, przedstawiona tak, jak ona mogła naprawdę wyglądać. Cornwell demitologizuje tę opowieść, czyni z niej realną opowieść, która zachwyca na każdym kroku. Polecam!

Ocena: 9/10

Trylogia Arturiańska:
1. Zimowy Monarcha
2. Nieprzyjaciel Boga
3. Excalibur

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

Tytuł: Nieprzyjaciel Boga
Cykl: Trylogia Arturiańska
Tom cyklu: 2
Autor: Bernard Cornwell
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 23.10.2017
Liczba stron: 604
ISBN: 9788375154719

19 komentarzy:

  1. Cieszy mnie, że drugi tom dalej na poziomie. Zapatruję się na tę trylogię, ale jeszcze nie teraz. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A trzeci najlepszy. Ogólnie cała trylogia rewelacyjna i cieszy mnie jak widzę u znajomych teraz, jak to czytają i są zadowoleni. Jednocześnie trochę mi szkoda, jak widzę te wydanie piękne. Ale niedługo "Wojny Wikingów", więc na to już się skuszę,a i może to spowoduje, że pozbędę się miękkiej trylogii kupię to, co Wy. :)

      Usuń
    2. To już się nie mogę doczekać trzeciego! :) Wydanie jest świetne, podobnie wydane jak Królowie Przeklęci. Chciałbym mieć całego Cornwella w takim wydaniu i może kiedyś się tego doczekać, skoro Otwarte będzie też wydawać Wikingów :)

      Usuń
    3. Z całym moze być problem, bo go wydaje jeszcze Bellona. I w sumie wszystko w miękkiej. Ale i tak najważniejsze to trylogia i cykl z wikingami. 🙂

      Usuń
    4. A Wojny WIkingów jeszcze lepsze! Ciacho, bo już nie kojarzę, Ty Pieśń łuków Cornwella też czytałeś?

      Usuń
    5. Tak, wielka bitwa między Anglikami i Francuzami. Mega podobali mi się tam łucznicy, którzy walczyli. :)

      Usuń
    6. Ciekawe, czy też będą wznawiać :) Niby mam, ale w twardej oprawie bym wolała :D Normalnie się rozbestwiłam książkowo :D

      Usuń
    7. Nie wiem co tam siedzi w głowie wydawnictwa Otwarte, ale życzyłbym sobie, żeby całego Cornwella wydali. Nie miałbym absolutnie nic przeciwko, bo o Sharpie też bym chętnie poczytał, pod warunkiem że zaczęliby wydawać od początku w jednolitej szacie.

      Usuń
    8. Za dużo dobrych informacji o nowych wydaniach, a za mało miejsca na półkach. ;) Ale cały Cornwell w twardej to by mi się... :D

      Usuń
    9. Dla COrnwella w twardej oprawie to był nawet była gotowa pozbyć się co nieco dobytku :)

      Usuń
    10. Mam to samo. I pewnie tego Artura i tak w końcu kupię, jak już Wojny będę miał i się zachwycę wydaniem mając u siebie. :)

      Usuń
  2. Mam ochotę na tego autora, ale zacznę chyba od czegoś innego. Wikingowie mi w głowie bardziej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko to cykl jeszcze niedokończony, a przynajmniej nie wszystkie tomy wyszły w Polsce, a tutaj masz tylko trylogię :)
      Polecam też Azinzourt - świetne książka o jednej z największych bitew w średniowieczu ;)

      Usuń
  3. Druga część wciągnęła mnie na maksa:) Zdecydowanie jest więcej intryg niż bitew ale to akurat dobrze. Przynajmniej był czas na lepsze poznanie bohaterów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Już się nie mogę doczekać trzeciego tomu! :)

      Usuń
  4. Od dawna Cornwella mam na uwadze i wiem, że mogę spodziewać się solidnej, zadowalającej lektury, toteż mam nadzieję, że niebawem uda mi się po tego autora sięgnąć. Czekam też na wznowienie tego cyklu WOjny wikingów, bo już pierwszy tom jest słabo dostępny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać mu szansę - mnie urzekł wiele lat temu Pieśnią Łuków i wciąż czekam na jej ekranizację :)

      Usuń
  5. Pierwszy tom czeka u mnie na przeczytanie, ale ciągle mam coś ważniejszego do czytania :) Muszę to koniecznie przerobić, bo Twoje recenzje zaciekawiły mnie dwa razy bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Nie czekaj dłużej, niedługo wyjdzie trzeci tom :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.