W lipcu przeczytałem tylko dwie książki, ale pod koniec miesiąca zacząłem kolejny, przedostatni tom Koła Czasu i jeszcze trochę będę go czytał.
Przeczytane w lipcu:
- Miasto jadeitu - Fonda Lee - 6/10
- Apokalipsa według Pana Jana - Robert J. Szmidt - 6/10
Obie książki przeczytane w lipcu okazały się po prostu dobre. Już wcześniej miałem okazję poznać twórczość Szmidta, więc wiedziałem mniej więcej czego się spodziewać i nie zawiodłem się. Natomiast Miasto jadeitu troszkę mnie rozczarowało, chociaż to nie do końca dobre określenie. Chyba myślałem, że o czymś innym będzie ta książka i finalnie jej lektura zajęła mi dwa razy dłużej niż powinna. Dlatego nie będę już sięgał po dalsze tomy, ale myślę, że ta seria znajdzie swoich fanów.
Pod względem zdobyczy, to w lipcu znów troszkę się ich pojawiło. Od wydawnictwa Zysk i S-ka otrzymałem Bastiony mroku, za które jeszcze raz bardzo dziękuję. W minionym miesiącu przyszła również paczka z zamówieniem z księgarni wydawnictwa Vesper - 3 kolejne tytuły z serii Wymiary, Statek widmo oraz Miecz Kaigenu. Tej ostatniej pozycji nie byłem pewny, czy chcę przeczytać, ale wychodziła korzystnie cenowo w pakiecie, a opinie ma dobre, także zobaczymy. Oprócz tego moje półki zasilił kolejny komiks z uniwersum Diuny, drugi tom Mordbota oraz zbiór opowiadań Blackwooda.
A jak Wam minął lipiec? :)
"Miasto Jadeitu" mam w planach. Ciekawa jestem jak je odbiorę.
OdpowiedzUsuń