Ładnych parę lat Brandon Sanderson kazał czekać swoim czytelnikom zanim ukazał się Zaginiony metal, czyli czwarty i ostatni tom z drugiej ery cyklu Z mgły zrodzony. Warto jednak było czekać i jak zwykle Sanderson pokazuje, że wciąż potrafi zaskoczyć czytelnika!
Waxillium Ladrian, stróż prawa z Dziczy, który został senatorem w wielkim mieście, przez lata podążał śladem tajemniczej organizacji zwanej Kręgiem, którą kierowali jego nieżyjący wuj i siostra, a która porywała ludzi pochodzących z rodzin Allomantów. Kiedy detektyw Marasi Colms i jej partner Wayne natrafiają na magazyn broni przeznaczonej dla Bilming, jednego z zewnętrznych miast, pojawia się nowy trop. Konflikt między stolicą Elendel a zewnętrznymi miastami przynosi korzyść Kręgowi, ich macki sięgają teraz Senatu Elendel, a Bilming jest jeszcze bardziej uwikłane. Po tym, jak Wax odkrywa nowy rodzaj materiału wybuchowego, który ma bezprecedensową niszczycielską moc, i uświadamia sobie, że Krąg z pewnością już go zna, nieśmiertelny kandra wyjawia, że moc Harmonii nie sięga Bilming. To znaczy, że miasto uległo wpływom innego boga – Trella, którego wyznaje Krąg. A Trell nie jest jedyną istotą przybywającą z szerszego cosmere – Marasi zostaje zwerbowana przez ludzi spoza świata, obdarzonych dziwnymi umiejętnościami i twierdzących, że ich celem jest ochrona Scadrialu… za wszelką cenę. Wax musi zdecydować, czy odłożyć na bok swój konflikt z Bogiem i znów stać się Mieczem, wykutym przez Harmonię. Jeśli nikt nie odważy się zostać bohaterem, którego potrzebuje Scadrial, planetę i miliony jej mieszkańców czeka gwałtowny i tragiczny koniec.
Zaginiony metal kończy drugą epokę Z mgły zrodzonego i to w sposób bardzo spektakularny, choć nie pozbawiony wad. Z początku nic nie zapowiada skali ani rozmachu wydarzeń, których będziemy świadkiem. Dopiero z czasem wiele faktów i pojedynczych wzmianek z tego i poprzednich tomów układa się w spójną całość, która robi ogromne wrażenie. Dowiemy się nowych i pasjonujących informacji o trzech sztukach metalicznych – Allomancji, Ferruchemii i Hemalurgii, ale również o metalach i jak to wszystko łączy się z nowoczesną techniką. Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości Sandersona, ale przede wszystkim tego, jak bardzo dobrze ma przemyślaną całą sztukę metaliczną. Autor nie ujawnia jednak wszystkiego, pozostawia niektóre pytania bez odpowiedzi, więc na pewno ma jeszcze niejedną niespodziankę w zanadrzu. Niestety książka nie jest bez wad, a jedną z nich jest akcja, która w tym tomie jest dość nierówna, a niektóre fragmenty spokojnie można byłoby skrócić. Co więcej, pewne wątki, jak chociażby dotyczące Malwian, są potraktowane dość lakonicznie, bez większych i znaczących szczegółów. Domyślam się, że w trzeciej erze Sanderson rozwinie ten temat, niemniej pozostaje pewien niedosyt.
Z każdą kolejną książką Sanderson coraz częściej zdradzał istotne informacje na temat Cosmere, strzaskania Adonalsium, czym są Odpryski i jak różne światy oddziałują na siebie. Bardzo dużo na ten temat dowiemy się w Zaginionym metalu, ale również poznamy wielu ludzi spoza Scadrialu z organizacji Duchokrwistych, czy samego Trella, czyli awatara odprysku Autonomia. Lektura Zaginionego metalu wymaga zatem znajomości wielu innych książek autora, znacznie mocniej niż w dotychczas wydanych tytułach należących do Cosmere, gdzie przewijały się raczej pojedyncze postacie z innych światów, czy wzmianki na temat innych Odprysków. Dla niektórych z pewnością będzie to wada, ale dla mnie to niesamowity plus i jestem bardzo ciekawy dalszego rozwoju tego uniwersum. Co więcej, opisane wydarzenia w Zaginionym metalu pokazują niesamowitą skalę wydarzeń, które rozgrywają się w Cosmere i które coraz mocniej oddziałują na różne światy. Zakończenie zaś spowodowało, że już nie mogę się doczekać trzeciej ery Z mgły zrodzonego.
Zaginiony metal to bardzo dobre, choć niepozbawione wad zakończenie drugiej ery Z mgły zrodzonego. Sanderson zdradza wiele tajemnic dotyczących Cosmere, ale jednocześnie do zrozumienia opisywanych w tej książce wydarzeń ważna jest znajomość innych tytułów Sandersona, aby w pełni zrozumieć skalę i rozmach wydarzeń. Polecam!
Ocena: 8/10
Zaginiony metal do kupienia na Bonito (współpraca reklamowa)
Tytuł: Zaginiony metal
Autor: Brandon Sanderson
Tłumaczenie: Anna Studniarek-Więch
Cykl: Z mgły zrodzony
Tom: 7
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 23.11.2022
Liczba stron: 544
ISBN:9788367353212
Miałabym ochotę rozpocząć przygodę z książkami Sandersona, ale nie wiem od czego zacząć. Trochę przeraża mnie rozbudowany świat i wzajemne powiązania między kolejnymi książkami. Może coś polecisz na początek?
OdpowiedzUsuńMyślę, że na początek najlepiej Z mgły zrodzony. Jak Ci się spodoba, to sięgniesz po kolejne, a mniej więcej będziesz wiedziała jakiego typu historie pisze Sanderson :)
Usuń