Mroczniejszy odcień magii pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenia. Była to interesująca lektura, w której nie brakowało akcji, magii oraz ciekawych przygód bohaterów. Czegoś podobnego spodziewałem się po Zgromadzeniu cieni, czyli drugim tomie z serii, ale nie do końca autorka sprostała temu zadaniu.
Minęły cztery miesiące od emocjonujących wydarzeń z poprzedniej części i z pozoru wszystko wróciło do normy. W Czerwonym Londynie trwają przygotowania do Igrzysk Żywiołów Essen Tasch, spektakularnego i kosztownego międzynarodowego turnieju – mającego na celu rozrywkę i zachowanie dobrych stosunków z sąsiednimi mocarstwami. Podczas gdy w innym Londynie rozkwita życie, a ci, którzy mieli rzekomo odejść na zawsze, powracają. Magia wymaga bowiem równowagi, więc by odrodził się Czarny Londyn, inne miasto musi upaść...
W drugim tomie panuje zdecydowanie inny nastrój. Niby wszystko wróciło do normy, ale jednak każdy z bohaterów odczuwa pewien niepokój i nie potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji. Lila w końcu odnalazła wolność i wyruszyła w podróż wraz z korsarzami, przy okazji odkrywając w sobie talent magiczny. Jednak jest to dla niej za mało i za wszelką cenę chce spróbować swoich sił w Igrzyskach Żywiołów. Król Maxim stracił zaufanie Kella, ciągle go obserwuje i nie może pozwolić, by w obliczu turnieju tak potężny mag mógł robić co chce. Przez to Kell ma wrażenie że się dusi, że potrzebuje działać - to magia w jego żyłach domaga się czynów. Choć skończył już z przemytem przedmiotów pomiędzy światami, to wciąż ma wyrzuty sumienia w związku z wydarzeniami do jakich doprowadziło przyniesienie czarnego kamienia. Zaś Rhy spoważniał i mamy okazję lepiej go poznać, a także jego przeszłość oraz dowiedzieć się jaka łączy go relacja z kapitanem pewnego statku... Ogólnie bohaterowie są lepiej przedstawieni, zmienili się, a jednocześnie toczą wewnętrzne spory związane z lojalnością, odpowiedzialnością za swoje czyny, czy szukaniem prawdy o sobie i swojej przeszłości.
W drugim tomie stosunkowo niewiele poznajemy inne światy poza Czerwonym Londynem, ponieważ to w nim rozgrywa się zdecydowana większość opisanych wydarzeń. Przede wszystkim największym wydarzeniem jest turniej Essen Tasch, w którym rywalizuje po dwunastu magów z trzech królestw Faro, Vesk i Arnes. Był to udany i interesujący pomysł, choć mam wrażenie, że pochłonął zbyt dużą uwagę autorki i zbyt wiele szczegółów i kwestii z nim związanych chciała przekazać czytelnikowi. Niemniej jednak odegrał on ważną rolę - skupiał uwagę Kella i innych bohaterów, gdy tymczasem w innym Londynie działy się bardzo istotne sprawy, które mogą na zawsze zmienić wszystkie światy i ich magię.
Najogólniej mówiąc, nazwałbym drugi tom rodzajem wstępu do nadchodzących wydarzeń, albo nakreśleniem tła pod nie. Jednocześnie nie da się ukryć, że jest to książka przegadana. Niestety. Czytając może się wydawać, że dużo się dzieje, obserwujemy przygotowania do turnieju, poznajemy nowych uczestników, śledzimy poszczególne walki i tak dalej. Jednak to wszystko dałoby się skrócić co najmniej o połowę, a fabuła nie ucierpiałaby na tym. Zabrakło mi tej w tej książce jakiejś zdecydowanej akcji, jakiegoś zagrożenia, czy celu ku któremu by dążyli bohaterowie, jak to miało miejsc w pierwszym tomie. Tymczasem wszystko jest tutaj po prostu poprawne. Dopiero pod koniec akcja zaczyna nabierać kształtów i zapowiadać interesujące wydarzenia.
Zgromadzenie cieni jest słabszą powieścią niż Mroczniejszy odcień magii. Odniosłem wrażenie, że jest to książka troszkę przegadana, w której stosunkowo dużo się dzieje i to na różnych płaszczyznach, ale bardzo powoli widzimy tego efekty. Niemniej jednak końcówka zapowiada naprawdę interesujące wydarzenia w trzecim tomie, jest więc nadzieja.
Ocena: 7/10
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!
Tytuł: Zgromadzenie cieni
Cykl: Odcienie magii
Tom cyklu: 2
Cykl: Odcienie magii
Tom cyklu: 2
Autor: V.E. Schwab
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 26.06.2017
Data wydania: 26.06.2017
Liczba stron: 554
ISBN:9788381160681
Zwróciłam na tę serię uwagę głównie ze względu na te świetne okładki i cały czas czaję się, żeby ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńSuper - warto dać im szansę :)
UsuńJa już mam kupione dwa tomy. Czekam jeszcze na jakąś dobrą promkę i jak tylko się pojawi komplecik wezmę się za czytanie.:)
OdpowiedzUsuńNo to pozostaje mi teraz czekać na Twoją recenzję :)
Usuń