niedziela, 13 września 2015

Tajemnicza historia w Styles

Tajemnicza historia w Styles to pierwsza powieść Agathy Christie. Powstała bowiem w 1920 roku. Jak wypadł jej debiut? Niezwykle interesująco! Jest to zarazem pierwsza książka z ukochanym, znanym i lubianym Herkulesem Poirotem.

Akcja książki rozgrywa się w posiadłości w Styles, która należy do wdowy Emilii. Niedawno wyszła ona powtórnie za mąż za niejakiego Alfreda Inglethorpa. Jej pasierb - John Cavendish zaprasza do siebie starego przyjaciela, kapitana Hastingsa. Także i tym razem jest on zarówno uczestnikiem wydarzeń jak i narratorem opowieści.
Niestety chyba nie ma osoby, która by darzyła sympatią Alfreda. Każdy podejrzewa go o to, że liczy tylko na hojny spadek po żonie. Ponadto mieszka tam również Cynthia Murdoch, która jest protegowaną Emilii, a także brat Johna - Lawrence. Mieszka tam również służąca Evie Howard. Niedług Emilia umiera, jednakże nikt nie wierzy w naturalną śmierć. Hastings zupełnym przypadkiem spotyka swojego dawnego przyjaciela Herkulesa, który mieszka niedaleko w domu uchodźców. Postanawia on przeprowadzić własne śledztwo, ponieważ Emilia dbała o uchodźców. Co wyniknie z tego dochodzenia? Czy zabił któryś z domowników a może jednak to była naturalna śmierć?

Także i tym razem próbowałem samemu powiązać fakty z tym kto mógł zabić, dostając kolejne wskazówki w trakcie czytania książki. Jednakże znów nie jest to banalna sprawa, do czego już zdążyłem się przyzwyczaić u Agathy Christie. Co rusz miałem wrażenie, że autorka specjalnie nam podsuwa pod nos fakty, mające nas zmylić. Po czym wychodziły na jaw nowe szczegóły, które diametralnie zmieniały nasze przypuszczenia. To sprawiło, że z wielką przyjemnością czytało mi się tę książkę! Miałem dzięki niej co główkować a i tak na koniec okazywało się, że zabił ktoś inny. Chyba za właśnie za to bardzo polubiłem jej książki i z wielką przyjemnością czytam kolejne tomy prenumeraty!

Tajemnicza historia w Styles to książka, którą nie zawiodą się zagorzali fani Agathy Christie a także osoby dopiero sięgające po jej twórczość. Jest w niej wszystko, czego można oczekiwać od dobrego kryminału. Wydawałoby się banalna historia z testamentem i wielkim spadkiem w tle. Jednak została opowiedziana w doskonały sposób w tej krótkiej, zaledwie dwustu stronicowej książce. A samo zakończenie jest zaskakujące i niespodziewane.

Moja ocena 8/10

Tytuł: Morderstwo odbędzie się
Cykl: Agatha Christie kolekcja kryminałów
Tom serii: 12
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 208
ISBN:9788327151889

16 komentarzy:

  1. Uwielbiam kryminały Christie, jeszcze się na niej nie zawiodłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nieco na Gwiazdkowym puddingu - być może dlatego, że to były krótkie opowiadania, bardzo różne i to mi niezbyt się podobało :)

      Usuń
  2. Uwielbiam Agathę, ale tego tomu jeszcze nie czytałam. Teraz mam na tapecie "Śmierć w chmurach" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam po kolei jak wychodziły z prenumeraty, inaczej chyba bym nie zdołał spamiętać, które książki Agathy czytałem a a które nie :)
      Aczkolwiek nie wszystkie jej książki, które czytałem mi się super podobały, ale zdecydowana większość tak. Być może dlatego o czym wspomniałem, że u Agathy jest bardzo dobrze poprowadzona akcja, możemy na bieżąco wręcz śledzić pojawiające się wskazówki i próbować odgadnąć kto zabił :) A to kocham w kryminałach i oprócz przyjemności z czytania mamy także okazję pogłówkować :)

      Usuń
    2. Przecież zapisujesz książki, które przeczytałeś - bez problemu być odnalazł co już masz za sobą. :D :D
      Pozdrawiam, Michasia

      Usuń
  3. Rozumiem, że całkiem przypadkiem zabrałeś się za czytanie książki, o której ostatnio wspominałem, że chcę zacząć przygodę z Herkulesem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio zupełny przypadek :) Czytam Agathę w kolejności, w jakiej wychodziły kolejne książki w prenumeracie :)

      Usuń
    2. To nieźle się trafiło. :)

      Usuń
    3. Być może w tym miesiącu wpadnie jeszcze jedna jej książka :) Ponieważ "straszą" mnie nieprzeczytane książki z prenumeraty - jakieś 20? Coś koło tego :)

      Usuń
    4. Christie to Ty ogarniesz szybko, te 20 sztuk to dla Ciebie 2 tygodnie. :D

      Usuń
    5. Już nie przesadzajmy :D Zresztą 2-3 Agathy i pewnie musiałbym przeczytać coś zupełnie innego bo nie lubię czytać cięgle tego samego gatunku :)

      Usuń
  4. Z Christie oczywiści bardzo chciałabym się zapoznać. Jestem ciekawa, czy wciągnę się w jej historie tak jak wszyscy, którzy czytali jej książki, bo na przykład, nawiązując do innego wielkiego "kryminalisty" Doyle'a, Sherlocka czytało mi się w porządku, ale niczego mi nie urwało i odkładam go na dalszą przyszłość. Ale i z Christie chciałabym zpróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku miałem przyjemność czytać "Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa" plusem jest to, że zawiera komplet dzieł Doyl'a. Minus to wielkość - ona nie jest duża, ona jest monstrualna wręcz! Nosiłem duże książki w plecaku jak Eriksona Mazalańską... Ale tej książki się nie odważyłem.

      Sherlock Holmes dobry, ale mnie często irytowało to, że zamiast ujawnić jakąś wskazówkę co rusz zachowywał ją dla siebie i na koniec cała masa szczegółów. To nie za bardzo pozwalało samemu "rozwiązać zagadkę". U Agathy jest w tym względzie lepiej. Też niektóre fakty główny bohater ukrywa czy to Poirot czy ktoś inny. Ale nie ma tego aż tak wiele. Dlatego, chyba lepiej mi się czyta książki Christie niż Doyle'a. Inna kwestia, że nie mam żadnego porównania do współczesnych kryminałów, choć moja dziewczyna ma ich całkiem sporo. Ale pewnie sięgnę po nie dopiero, gdy przeczytam całą Agathę :)

      Usuń
    2. Sięgnę pewnie z ciekawości, a Sherlocka jak na razie odpuszczam na korzyść innych ważniejszych, lepszych i pilniejszych autorów/tytułów/cykli ;)

      Usuń
    3. Sięgnę pewnie z ciekawości, a Sherlocka jak na razie odpuszczam na korzyść innych ważniejszych, lepszych i pilniejszych autorów/tytułów/cykli ;)

      Usuń
    4. Po Sherlocka sięgnę na pewno za jakiś czas znów, jednak nie prędzej niż 2-3 lata. Wciąż całkiem dobrze pamiętam wydarzenia, zwłaszcza powieści :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.