poniedziałek, 12 czerwca 2023

Rozstaje zmierzchu - Robert Jordan

Kolejny, dziesiąty już tom cyklu Koło czasu Roberta Jordana już za mną. Niestety jest to zdecydowanie najsłabszy ze wszystkich dotąd tomów, choć wciąż całkiem dobry.

Mat Cauthon ucieka z Ebou Dar wraz z porwaną przez siebie Córką Dziewięciu Księżyców, którą przeznaczono mu na żonę, jednak wciąż grozi im niebezpieczeństwo, ściga ich bowiem zarówno Cień, jak i mordercza potęga seanchańskiego imperium. Perrin Aybara stara się uwolnić swą żonę, Faile, którą przetrzymują Shaido Aiel, lecz jego jedyną nadzieją wydaje się być przymierze z wrogiem. Dla swej miłości Perrin jest skłonny zaprzedać duszę… Egwene al'Vere, młoda Amyrlin zbuntowanych Aes Sedai, oblega Tar Valon, siedzibę władzy wszystkich sióstr, musi wszakże zwyciężyć szybko i przelać jak najmniej krwi, ponieważ jeśli Aes Sedai nie zdołają się ponownie zjednoczyć, tylko mężczyźni umiejący przenosić Moc, czyli Asha'mani, staną w obronie świata przed Czarnym. Rand al'Thor, Smok Odrodzony, zdołał oczyścić męską połowę Prawdziwego Źródła ze skazy Czarnego. Niestety, nie wszyscy wierzą w czystość saidina, a mężczyźni ze zdolnością do przenoszenia Mocy nadal budzą nienawiść i strach, mimo iż zgodnie z proroctwem jeden z nich uratuje świat…

Rozstaje zmierzchu są kolejnym rozdziałem monumentalnej historii stworzonej przez Roberta Jordana, ale niestety w dużej mierze przegadanym. Z jednej strony można odnieść wrażenie, że dużo się dzieje, bohaterowie snują plany, szykują się na nadchodzące wydarzenia, ale w gruncie rzeczy większość z nich pozostaje tam, gdzie byli na początku książki, a znaczna część książki jest poświęcona polityce. Dlatego moim zdaniem całość można byłoby skrócić spokojnie o połowę, bez większej szkody dla fabuły. Bardzo doceniam stworzony przez Roberta Jordana świat oraz bohaterów, wcześniej nie przeszkadzały mi przydługie opisy, ale w Rozstajach zmierzchu autor zdecydowanie za bardzo pozwolił sobie na rozwlekłość. Nie da się ukryć, że konsekwentnie rozwija rozpoczęte wątki i historie, ale brakuje w tym wszystkim większej treściwości i wydarzeń, które popchnęłyby fabułę do przodu.

Do końca cyklu Koło Czasu pozostały cztery tomy, w tym tylko jeden napisany przez Roberta Jordana, pozostałe trzy przez Brandona Sandersona. Zdecydowanie coraz częściej poruszany jest temat Ostatniej Bitwy, która zbliża się wielkimi krokami, a bohaterowie snują plany, zawiązywane są spiski i rozstawiane są armie. Każdy przygotowuje się do ostatecznego starcia, którego tak wielu się obawia, ponieważ z pewnością przyniesie zmiany, na które nie wszyscy są gotowi. Jestem bardzo ciekaw jak zakończy się ta historia i mam nadzieję, że w kolejnych tomach akcja będzie bardziej dynamiczna.


Rozstaje zmierzchu to dziesiąty tom cyklu Koło Czasu, który jest w dużej mierze przegadany. Jest to wciąż dobra książka, w której pozornie dużo się dzieje, szczególnie w aspektach politycznych, a z drugiej bohaterowie znajdują się wciąż tam, gdzie byli na początku książki.

Ocena: 6/10

Rozstaje zmierzchu do kupienia na Bonito (współpraca reklamowa)

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka! (współpraca reklamowa)

Tytuł: Rozstaje zmierzchu
Autor: Robert Jordan
Tłumaczenie: Ewa Wojtczak
Cykl: Koło Czasu
Tom cyklu: 10
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 30.05.2023
Liczba stron: 848
ISBN: 9788382029185

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.