Czerwiec spędziłem bardzo pracowicie. Przede wszystkim miałem dużo pracy na uczelni, zwłaszcza z związku z nauką do jednego ważnego egzaminu, a jedna z ostatnio czytanych książek okazała się być dużo bardziej wymagająca niż myślałem. To wszystko spowodowało, że czasu miałem niewiele, nawet na samo czytanie książek i innych blogów, za co Was serdecznie przepraszam. Mam nadzieję, że w lipcu wszystko wróci już do normy :)
Od tej pory wpisy i recenzje będą pojawiały rzadziej. Wiąże się to zarówno z moimi planami wakacyjnymi, jak również przemyśleniami dotyczącymi pisania recenzji. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że gdybym przerwał blogowanie, to od razu bym za nim nie zatęsknił. A nie chciałbym zaprzestać pisania recenzji, dlatego też będę się one pojawiały wtedy, kiedy je na spokojnie napiszę. Nie chcę robić sobie samemu presji, że muszę coś opublikować któregoś dnia, bo od 2 dni nic się nie pojawiło na blogu. Mam nadzieję, że to zrozumiecie i dalej będziecie ze mną :)
Przechodząc do przeczytanych książek, to ich lista prezentuje się następująco:
- Koralina 8/10
- Skrzydła nocy 8/10
- Wrota Obelisków 8/10
- Kości skryby 8/10
- Fionavarski Gobelin - recenzja wkrótce
- OkoLica Strachu #2(2) czerwiec 2016 7/10
Wynik nie zachwyca, ale zważywszy na powyżej opisany brak czasu, uważam go za bardzo dobry. Przeczytałem w sumie pięć książek oraz jedno czasopismo, co daje łącznie około 2,5 tysiąca stron. Oceniłem wszystko bardzo podobnie - cztery 8/10 i jedna 7/10 - czyli dobre lektury, które będę miło wspominał. Jeszcze nie wiem jak ocenić Fionavarski Gobelin, ale najpewniej dostanie 7/10. Jest to ogromna książka, licząca aż 1300 stron, więc było co czytać, ale też o czym myśleć podczas lektury. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się napisać jej recenzję :)
Przechodząc do zdobyczy, to pojawiło się ich całkiem dużo. Przede wszystkim dalej uzupełniam moją kolekcję książek Philipa K. Dicka. Duże podziękowania dla Carmen i Asi za kupienie dwóch książek tego autora we Wrocławskim i Rzeszowskim Empiku - nigdzie indziej ich nie było, nawet na Allegro. Jestem im za to niezmiernie wdzięczny. Ostatnią z trzech pokazanych książek Dicka udało mi się upolować na livro.pl i sytuacja jak w przypadku dwóch pierwszych - nigdzie nie była już dostępna. Od książki W królestwie lodu do Na wodach północy, to moje własne zakupy na znak.com.pl. W dalszej kolejności mamy egzemplarze recenzenckie od wydawnictw: Skrzydła nocy oraz Koralina od MAGa, Ostrze Zdrajcy (finalny egzemplarz) od Insignisu oraz Wilcza godzina od SQNu, która przyszła dosłownie w ostatni dzień czerwca i jeszcze dzisiaj zacznę ją czytać. Moją biblioteczkę wzbogacił również drugi tom przygód Alcatraza od Brandona Sandersona oraz dwie książki Agathy Christie.
I to by było na tyle. A jak Wam minął czerwiec? :)
Proszę bardzo! Z miłą chęcią pomagam i dziękuję za osłodzenie mi życia :D Mój czerwiec wyszedł jeszcze słabiej :( Tylko cztery książki przeczytane :(
OdpowiedzUsuńDzięki raz jeszcze! :) W lipcu będzie lepiej!
UsuńRebis mógłby częściej dodruki robić:c Ta złota i srebrna seria są cudowne, ale często ich nie ma. Na Mesjasza Diuny też chwilę polowałam: kupiłam go w outlecie.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy ostatnio nie zrobili właśnie dodruku Mesjasza Diuny - tak coś mi się wydaje, albo innego tomu Diuny :)
UsuńGdybym miała się przejmować tym, że od paru dni nic nie pojawiło się na blogu, to nie zdałabym tego roku. xD Przez ostatnie parę miesięcy na blogu było cicho, ale nie ma co wywierać na sobie takiej presji. Wtedy traci się całą przyjemność, a nie o to chodzi. ;) W tym miesiącu mamy podobne wyniki, jej! :D Zdobycze cudne - podziwiam to polowanie na Dicka. :) Kusisz mnie nim, kusisz... ale nie łudzę się, że wkrótce bardziej zapoznam się bliżej z jego twórczością, bo mam jakieś 100 nieprzeczytanych książek na półce i one mają raczej pierwszeństwo. xD Miłego lipca! ;)
OdpowiedzUsuńJa może nie tyle że się przejmowałem, co zwyczajnie chciałem żeby coś się pojawiało :)
UsuńJa mam chyba kilka razy więcej, ale staram się to zmniejszać ;)
Ja w czerwcu o jedną więcej przeczytałam. Podsumowanie pewnie wrzucę dopiero w poniedziałek, w weekend tylko czytanie;) Z Atwood ostatnio zakupiłam sobie "Oryksa i Derkacza" ale oczywiście czeka w kolejce. Za Twoją sprawą wykopałam w końcu "Piątą porę roku" z mojego stosu książek i mam zamiar ją przeczytać;) udanego i zaczytanego lipca!
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią przeczytam ;) I jestem ciekawy Twoich wrażeń z Piątej pory roku :D
UsuńJa myślę że potrzebujesz po prostu przerwy od blogowania, żeby spokojnie sobie od tego odpocząć. Ale jasne, lepiej żeby coś się tu pojawiało, nawet jeśli rzadziej. Chociaż może rozważ urlop od blogowania na jakieś dwa tygodnie? :) Zawsze to jakiś oddech, nie ma sensu robić nic na siłę.
OdpowiedzUsuńWynik uważam za bardzo dobry, ja normalnie czytam koło 4 książek na miesiąc, a w tym udało mi się przeczytać aż 6! :D
Ostatnie dwa tygodnie były takie mega luźne i to mi dało oddech ;) Wpisy będą na pewno rzadziej chociażby z tego faktu, że chcę w wakacje przeczytać troszkę opasłych tomiszczy jak Ziemiomorze, czy Rybak znad Morza Wewnętrznego :)
UsuńGratuluję wyniku!
Haha, też będę czytać Ziemiomorze :) Planuję też zacząć dłuższe cykle, jak Koło Czasu czy Sagę Powiernika Światła :) W sumie to też są opasłe tomiszcza :D
UsuńCzasem tak jest, że przy jakiejś książce utknie się na dłużej, i miesiąc wychodzi słabo. U mnie były tylko 3 ksiażki przeczytane, w tym jedną skończyłam doslownie "rzutem na taśmę". Ale przynajmniej nie zaliczyłam żadnego literackiego rozczarowania ;) Widzę, że u Ciebie też wszystko dość wysoko ocenione - to przecież też ważne.
OdpowiedzUsuńBędę czekała na recenzję Fionavarskiego gobelinu - od lat to wpada na radar, to wypada, jakoś nie mogę się zdecydować. Może mi pomozesz :)
Piękny stosik :D
OdpowiedzUsuńPatrzę tak na Twoje oceny i Ci zazdroszczę, że tak dobrze dobierasz lektury i większość 8/10! Ja właśnie kończę "Wrota obelisków" i jestem zachwycona (znowu!). To cudowna fantastyka.
Mam za mało czasu na czytanie kiepskich książek :) A tak serio, to staram się zawsze przemyśleć zanim coś zacznę czytać, czy rzeczywiście jest tego warte :)
UsuńJa czerwiec miałam bardzo udany - zawdzięczam to korkom na drogach 😂
OdpowiedzUsuńTak patrzę na Twoją kolekcję Diuny i mi się "chciejstwo" uruchamia. Muszę sobie jakoś wytłumaczyć, że nie mogę mieć wszystkich książek na półce. 🤣
Podziwiam, że czytasz w korkach - ja bym nie umiał tak się oderwać od książki i dalej prowadzić samochód :D
UsuńJa jeżdżę busem. :D Korki w Bratysławie są prze okrutne i szkoda czasu u nerwów. Koleżanka, która jeździ samochodem traci tyle samo czasu, albo nawet więcej poczas powrotów do domu. Do tego ma zszargane nerwy, a ja sobie spokojnie czytam książki. :D
UsuńMój autobus w korkach nie stoi, ale za to mam do przejechania około 25 kilometrów, więc te 40 minut w jedną stronę jadę :)
UsuńJa niecałe 20km, a jadę od 1-1:20h. Więc dziennie 2h godziny na czytanie. ;)
UsuńNo to mamy podobnie, o ile Ty nie masz więcej nawet czasu w autobusie :)
Usuń"Kości skryby" oraz "Wota obelisków" mam w planie. Tą pierwszą na pewno na lipiec, a drugą zapewne trochę później ;)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie "Wilcza godzina", bo opis tej książki naprawdę jest ciekawy. A poza tym uwielbiam steampunk. Będę czekała na Twoją recenzję :)
A wynik nie jest zły - gratuluję i powodzenia w lipcu!
Dziękuję! :)
UsuńŁukasz, bez spinki, pisz, kiedy masz czas i ochotę. Nic na chama. Nie o to chodzi. To czytanie jest najważniejsze i przyjemność z niej czerpana. Blog, recenzje, komentarze to wszystko dodatki, które mają Ci też sprawiać przyjemność, a nie obciążać czy zobowiązywać. Nic nie jesteś nam winien. :) Bądź sobą i bądź szczery. ;) I odezwij się kiedy możesz.
OdpowiedzUsuńJuż CI gdzieś pisałem, że zaciekawiłeś mnie sięgnięciem po Fionavarski Gobelin, który jednego czasu mnie zainteresował. Ciekawe to, warte sięgnięcia, bo tak widzę masz mieszane uczucia?
Z tym Dickiem mnie zaniepokoiłeś, że tak słabo dostępny, a ja akurat tych książek nie mam.
Wiem, po prostu nałożyło mi się ostatnio kilka rzeczy, ale już jest lepiej :)
UsuńDzisiaj pojawiła się recenzja, więc zapraszam :)
Nom, niestety z tym Dickiem to się bardzo natrudziłem, żeby zdobyć kilka tytułów, które mi brakowały i które nie były nigdzie dostępne. Pytałem o dodruki, to jakoś szybko ich nie planują niestety...
W czerwcu ja też sobie odpuściłam z blogowaniem i czytaniem, za niczym nie goniłam i było mi dobrze. Nie przejmuj się zawaleniem jakiegoś harmonogramu, przecież to nie obowiązek tylko hobby.i tak wynik ładny. Powodzenia w lipcu :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuje się już tym, jak się za bardzo chce, to też niedobrze :)
UsuńDzięki i również powodzenia w lipcu :)