Pierwszy miesiąc wakacji za nami, czas więc go podsumować. W lipcu pojawiło się całkiem dużo recenzji, nie tylko książek, ale również dwóch komiksów, które coraz bardziej lubię czytać. Ponadto, moją biblioteczkę zasiliło wiele perełek, w tym pozostałe brakujące tytuły z Uczty Wyobraźni, z czego ogromnie się cieszę.
Przeczytane w lipcu:
1. Wiedźmin. Klątwa kruków - Paul Tobin, Piotr Kowalski - 8/10
2. Adwokat diabła - Andrew Neiderman - 8/10
3. Miecz przeznaczenia - Andrzej Sapkowski - 9/10
4. Wspomnij Phlebasa - Ian M. Banks - 6/10
5. Życie i czasy Sknerusa McKwacza - Don Rosa - 10/10
6. Excalibur - Bernard Cornwell - 9/10
7. Labirynt fauna - Guillermo del Toro, Cornelia Funke - 7/10
8. J.R.R. Tolkien. Pisarz stulecia - Thomas Alan Shippey - 8/10
W lipcu przeczytałem sześć książek i dwa komiksy, co sumarycznie daje nieco ponad 3 tysiące stron. Jedną z najciekawszych lektur był omnibus o przygodach Sknerusa McKwacza - czytając go, poczułem się kilkanaście lat młodszy i na pewno zainteresuje się pozostałymi komiksami o Kaczogrodzie, które ostatnio Egmont wydał. Lektury w lipcu to znów szeroka gama gatunków - od literatury grozy, przez klasykę science fiction, po opracowanie naukowe twórczości jednego z najbardziej zasłużonych dla fantasy pisarzy. Dzięki temu każdą kolejną książkę czytałem z prawdziwą przyjemnością i nie poczułem przesytu danym gatunkiem.
Pod względem zdobyczy, to również w lipcu obrodziło u mnie książkami. Od lewej mamy książki otrzymane od wydawnictw. Wspomnij Phlebasa, Labirynt fauna i J.R.R. Tolkien. Pisarz stulecia otrzymałem od Zysk i S-ka, Non Stop od Rebisu, a w ebooku, którego nie ma na zdjęciu, Szczury Wrocławia. Szpital od Insignisu. Dziękuję! Pozostałe to moje własne zakupy. Szczególnie cieszę się z książki Mitchella, którą upolowałem na jednej z grup sprzedażowych za bardzo korzystną cenę, a już dość trudno dostać tę książkę.
Jednym z moich największych książkowych marzeń było posiadanie całej Uczty Wyobraźni. Marzenie to udało mi się w lipcu spełnić, głównie za zgodą żony, która przymknęła oko na to, ile kosztowały mnie brakujące tytuły. Niemniej jednak wiele brakujących tytułów udało mi się kupić w bardzo dobrej cenie, ale wymagało to wielu godzin szukania, ale zdecydowanie się opłaciło. Cała Uczta Wyobraźni w jednym miejscu robi wrażenie i w sierpniu na pewno sięgnę po jeden, albo dwa tytuły z tej serii.
A jak Wam minął lipiec? Co ciekawego przeczytaliście? :)
Świetny wynik. Ja w lipcu przeczytałam mniej książek, bo było ich 5. Jedna zważywszy na to, że byłam na wyjeździe i miałam rozleniwienie czytelnicze przez cały miesiąc to i tak dobrze mi poszło ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Twój wynik również jest bardzo ładny i w wakacje trzeba czasami poleniuchować :)
UsuńGratuluję wszystkich osiągnięć w tym miesiącu :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUczta Wyobraźni zdecydowanie wysuwa się na pierwszy plan tego podsumowania. Mega zawzięcie i się udało. Super, gratuluję. :) To teraz tylko pozostaje to wszystko przeczytać. :P
OdpowiedzUsuńOgólnie widzę miesiąc udany, jak u mnie, więc pozostaje mi życzyć zaczytanego i równie udanego sierpnia. ;)
Dziękuję! Było trudno i sporo kosztowało, ale warto :)
UsuńTobie również powodzenia w sierpniu :)
Ta Uczta Wyobraźni prezentuje się w komplecie wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńZauważyłeś, że jest "feler" z "Wieki Światła"? Jako jedyna jest obrócona w inną stronę. :/
Zaczytanego sierpnia! :D
Dokładnie - cudowny widok :)
UsuńNie wiedziałem, dopiero wczoraj mi to uświadomiłaś - szkoda, że jeden tytuł teraz nie pasuje :)
Zaczytanego sierpnia!
Mein Gott, cała Uczta Wyobraźni! Samemu by mi się marzyło coś takiego. Podejmę starania w tym kierunku, bo tytuły dobre, zatem inwestycja udana.
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc, podziwiam Twoje podsumowania - treściwe i sensowne. Postaram się iść w tym kierunku ;)
Jest to duże wyzwanie finansowe - można dostać poszczególne tomy taniej, ale to szukanie na Allegro, OLX, grupach sprzedażowych i polowanie na okazję. Więc jeśli planujesz mieć całą UW, to na początek radzę Ci kupić wszystko, co jesteś w stanie kupić jeszcze online lub w księgarniach, bo za jakiś czas skończy się ich nakład i będziesz miał nie 40, a 60 trudno dostępnych tytułów, z ceną po 80-200 za każdy.
UsuńDziękuję! Bardzo się cieszę :)
Tak też zamierzam :P. Zacznę pewnie od Kathryn Jones, bo i tak planowałem to kupić :P. Fantasy oparte na historii państwa księdza Jana, to coś, co pewnie trafi mi w gusta :P
UsuńNaprawdę świetny wynik, a ogromne wrażenie robi cała Uczta Wyobraźni. Gratulujemy wytrwałości w poszukiwaniu tych tytułów i mamy nadzieję, że w sierpniu uda Ci się znaleźć dużo czasu dla siebie, by sięgnąć nie po dwie pozycje, a znacznie więcej! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
Usuń