![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMO6aB0e8FMO1C764GMeVEt9VxHze0aK58lXJMpmg2ci_hbFxKI4OLPi7qmq1HH-wdIRst2ZAPHZzitAjCBT_2VxnQhoLAKmO99GM06SzYzHmQYM-_4JiFE33l-Xbmm2w7MyUbGq-nP231/s320/Grom+i+szkwa%25C5%2582.jpg)
Książka rozpoczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym skończył się pierwszy tom. Arthorn po ucieczce z zamku opanowanego przez zdrajców Morrończyków, wyrusza znów zza Martwicę - ranny, bez drużyny i przygotowania, a przede wszystkim wbrew własnej woli. W tym samym czasie, stary Garhard stara się opanować sytuację w Wondettel, a zdradziecki lord Auriss nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, podobnie jak wysłannicy sił potężniejszych, niż przeczuwają najwięksi mędrcy. Na dodatek, córka zmarłego króla - księżniczka Azure, przepadła bez wieści i nikt nie wie gdzie jej szukać. A mroczny cień Nife sięga coraz dalej, pochłania bezkresne stepy, czyha na sielskie Asnal Talath i powoli podąża ku granicy, za którą śpi niespokojne Wondettel...