![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp-eRYUMna8Ef9NtBUjeyt7AW7Mjv7JwW02jCMxbJrJtUQZxVDpfZJ8uTK0_2DTdmRUE_SknMt2ILJZqmr99yiXQPd1fbZLtPJx2cs04coT4uMq9_J6n7huvXw_Kwi2Hop8QoEbh04tc76/s1600/Barnim+Ogie%25C5%2584.png)
Barnim. Ogień przedstawia świat po krachu finansowym, który doprowadził do załamania się gospodarek, upadku cywilizacji oraz norm społecznych. W takich okolicznościach przyszło żyć Barnimowi - młodemu mężczyźnie, trudniącemu się zbieraniem rzadkich artefaktów z przeszłości dla swoich bogatych zleceniodawców. Jego najnowsze zlecenie zaprowadziło go do małego miasteczka - Rączu, gdzie w starym kościele ma się ponoć znajdować pewien stary kamienny ołtarz. Niestety krótko po jego przybyciu do miasta, świątynia zostaje obrabowana a Barnim jako jedyny przyjezdny zostaje z miejsca posądzony o ten uczynek. Nie mając innego wyboru, musi udać się w ślad za złodziejem do wiosek położonych z dala od cywilizacji wśród wzgórz. Przemierzając las natrafia na spaloną wieś, która wywiera bardzo upiorne wrażenie... Bowiem wszyscy jej mieszkańcy zostali spaleni w miejscowym kościele i to z własnej woli...
Kiedy dostałem paczkę z książką od wydawnictwa, to spodziewałem się wyłącznie samej powieści, jak to zwykle bywa. Tymczasem w środku koperty znalazłem także opowiadanie Barnim. Kamienie oraz list od wydawnictwa. Jakby tego było mało, oba egzemplarze dostałem z autografem autora. Po takiej miłej niespodziance, nie sposób nie podejść bardzo optymistycznie do lektury. Chociaż książkę oraz opowiadanie czytało mi się przyjemnie, to posiadają one kilka wad o których niestety z ciężkim sercem muszę napisać...
Barnim. Kamienie jest darmowym opowiadaniem, które można pobrać ze strony barnimsaga.com. Opowiada o tym jak Barnim przybywa do Rączu i poszukuje pewnego artefaktu, by później szybko z niego uciekać. Właściwie mógłby to być spokojnie pierwszy rozdział książki a nie osobne opowiadanie, ponieważ jest ono bardzo mocno powiązanie z główną fabułą powieści. Jest ono dobrze napisane, lecz nie zawiera prawie żadnej informacji o tym dlaczego świat wygląda tak a nie inaczej oraz nie daje możliwości bliższego poznania Barnima. Jest to jednak zaledwie 40 stronicowy tekst, więc nie oczekiwałem, że wszystkiego się w nim dowiem. Niemniej brakuje tych kilku szczegółów.
Natomiast Barnim. Ogień jest już pełnoprawną powieścią w której poznajemy dalsze losy Barnima po ucieczce z Rączu oraz jego towarzyszy spotkanych na szlaku. Spodziewałem się po niej, że dowiem się czegoś więcej o upadku świata - o przyczynach krachu finansowego, jak kształtowała się gospodarka po tym wydarzeniu, oraz jak ludzkość dała sobie z tym radę. Tymczasem informacji o tym właściwie nie ma, możemy jedynie poznać sytuację z punktu widzenia wiosek na wzgórzach, które odwiedza Barnim. Są one pełne przesądnych chłopów o ograniczonych horyzontach, pragnieniach, dla których całe życie sprowadza się do pracy, seksu i szklanki alkoholu na koniec dnia. Żyją często w grzechu, skupiając się na prostych przyjemnościach i pragnieniach. Przyznaję, że byłem bardzo zdziwiony, że zabrakło szerszego kontekstu dotyczącego opisu świata, ponieważ krótką informację o przyczynach załamania się cywilizacji możemy przeczytać na stronie projektu na polakpotrafi.pl, lub na stronie barnimsaga.com. Naturalną koleją rzeczy wydawało się dla mnie przedstawienie chociażby kilku szczegółów na temat w powieści. A jednak tego zabrakło... Osobnym zagadnieniem są kwestie związane z bohaterami. Barnim to człowiek zagadka - możemy owszem poznać jego przyzwyczajenia, stosunek do kobiet i towarzyszy ze szlaku, lecz o swojej przeszłości mówi bardzo niewiele, co nie dodaje mu wcale aury tajemniczości. Chociaż w powieści zastosowano narrację pierwszoosobową, to wyjątkowo trudno było mi poczuć nić porozumienia z głównym bohaterem i lepiej go poznać. Jeszcze inną kwestią, która zaczęła mnie troszkę irytować pod koniec książki, jest zmieniająca się narracja. W wielu momentach orientowałem się dopiero po czasie, że inny bohater jest w danym momencie narratorem, co niestety utrudniało poznawanie towarzyszy Barnima oraz wprowadzało lekki chaos. W części wydarzeń zgodzę się, że zmiana punktu widzenia była niezbędna, lecz w większości jednak nie.
Pomysł na cykl powieści o Barnimie bardzo mi się podoba i myślę, że czegoś podobnego brakuje na polskim rynku. Jednakże wymaga to jeszcze solidnego dopracowania - zwłaszcza w kwestii kreacji świata przedstawionego oraz bohaterów. Mam nadzieję, że kolejne powieści będą już lepsze.
Moja ocena 6/10
Tytuł: Barnim: Ogień
Autor: Bernard Berg
Wydawnictwo: Tegono
Data wydania: 13.12.2016
Data wydania: 13.12.2016
Liczba stron: 336 + 40 opowiadanie
ISBN:9788393096336
Właśnie czytam :3
OdpowiedzUsuńDaj znać jak przeczytasz, jestem ciekawy jak się Tobie spodobała :)
UsuńWygląda na to, że cykl ma potencjał, tylko wykonanie pozostawia nieco do życzenia.
OdpowiedzUsuńPomysł jest świetny, ale wymaga dopracowania :)
UsuńSama książka nieszczególnie mnie do siebie przekonuje, ale za to projekt ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTak jak wspominałam przy okazji jakiegoś wcześniejszego wpisu, nie przekonało mnie już opowiadanie - niby fajne, ale czegoś mi w nim brakowało, dlatego nie zdecydowałam się sięgnąć po powieść. No ale może kolejne części będą lepsze?
OdpowiedzUsuńLubię dawać szansę :) Nie żałuję czasu na nią straconego, ale liczyłem, że będzie to lepsza lektura. Mam nadzieję, że się to poprawi w kolejnym tomie :)
UsuńFajna inicjatywa. Będzie chwila to przyjrzę się temu bliżej.
OdpowiedzUsuń