sobota, 31 grudnia 2016

Podsumowanie grudnia 2016


Grudzień to czas Świąt Bożego Narodzenia, prezentów od Gwiazdora oraz przygotowań do Sylwestra. Każdy się ze mną zgodzi, że miesiąc ten zawsze upływa wyjątkowo szybko, aczkolwiek daje również chwile wytchnienia i wolnego. Grudzień był dla mnie miesiącem znów dość intensywnym zarówno w sprawach blogowych, jak i na uczelni, ale bardzo udanym. Przeczytałem w sumie 12 książek oraz jedno czasopismo, co daje łącznie około 4900 przeczytanych stron i wysokość stosiku równą prawie 36 centymetrów. Nie przedłużając już, poniżej przedstawiam dokładną listę pozycji, jakie przeczytałem:

1. The war of the worlds, book 1 8/10
2. The war of the worlds, book 2 8/10
3. Machiny wojenne. Zapomniana technika wojenna 8/10
4. Historia twojego życia 9/10
5. Machiny do tortur. Kat, narzędzia, egzekucje 9/10
6. Around the world in eighty days 8/10
7. Splątanie 7/10
8. Opowieść o dwóch miastach 9/10
9. Krew wojowników: Uciekinier 8/10
10. Opowieści wigilijne. Kolęda prozą 9/10
11. Opowieści wigilijne. Świerszcz za kominem 9/10
12. 7EW - mam nadzieję ją skończyć jeszcze w 2016 roku. Jej recenzję będziecie mogli poznać już 2 stycznia, jeśli nic się nie zmieni :)
Jak pewnie część osób zauważyła w grudniu nie pojawiły się zapowiedzi. Wiąże się to z prostym faktem, iż bardzo mało wydawnictw wypuszcza cokolwiek nowego przed Bożym Narodzeniem, skupiając się bardziej na promocji aktualnych tytułów. Pojawił się natomiast TAG lekturowy, czyli jak to z tym czytaniem bywało. Pisanie odpowiedzi do niego było świetną zabawą a za zaproszenie do niego dziękuję raz jeszcze Kasi z bloga Kącik z książką! :) Zanim przejdę do zdobyczy, jeszcze kilka słów o statystykach i planach na najbliższe dni. W grudniu blog odnotował ponad 9 tysięcy wyświetleń a fanpage ma już 245 polubienia - ogromnie dziękuję! Nawet nie wiecie jak bardzo mnie to cieszy! Jeśli chodzi o plany na najbliższe dni, to drugiego stycznia pojawi się recenzja 7EW, czwartego TOP 10 najlepszych przeczytanych przeze mnie książek w 2016 roku a dzień później podsumowanie całego 2016 roku :) 
Grudzień, to czas świątecznych prezentów, rozmaitych promocji i przecen, na które nasz portfel bardzo krzywo patrzy. Mój również! Książek nie pojawiło się tyle co w listopadzie, ale ich liczba nie jest też znowu mała. Zacznę od prezentów, jakie znalazłem pod choinką a które już wcześniej pokazywałem na fanpage'u. Był to Rybak znad Morza Wewnętrznego od dziewczyny, To od brata oraz Drood od rodziców. Cztery tomy Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza to efekt promocji w sklepie Wydawnictwa Powergraph - za całość zapłaciłem jedynie 95zł z darmową dostawą kurierem. Amerykańscy bogowie, Republika piratów to efekt własnych zakupów. Dwa tomy Agathy Christie, to dalsze tomy prenumeraty. Balladę o przestępcach dostałem od Kuby z Blue Kuba Books w ramach wymiany paczek na grupie Pogaduchy u Aguchy. Za 7EW dziękuję serdecznie Wydawnictwu MAG, za Uciekiniera z autografem Łukaszowi Czeszumskiemu a za Barnim:Ogień i Barnim:Kamienie Wydawnictwu Tegono. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, kiedy otworzyłem paczkę z tą ostatnią pozycją. Znalazłem list od wydawnictwa z własnoręcznym podpisem, wydrukowane darmowe opowiadanie, a na dodatek oba egzemplarze miały autograf autora. 
Ostatnią rzeczą, jaką chciałbym Wam pokazać są dwa czasopisma. Pierwszym z nich jest Brama, którą dostałem od redakcji i polecam ją Waszej uwadze. Drugim czasopismem jest czwarty numer OkoLicy Strachu Numer Specjalny wraz z czterena grafikami z okładek, specjalnie dla osób z prenumeratą.  Taki zestaw prezentuje się świetnie!

Na sam koniec chciałbym Wam serdecznie życzyć udanego Sylwestra oraz dużo szczęścia i sukcesów w 2017 roku!

14 komentarzy:

  1. Polecam się na przyszłość, teraz czuję się rozgrzeszona, by zapraszać Cię do kolejnych tagów ;)
    Piękne są te Twoje zdobycze, jak tak na nie patrzę to widzę, że nasze biblioteczki zaczynają wyglądać bardzo podobnie - i u mnie mieszka Wegner, ten sam Simmons i Gaiman, choć w innym wydaniu. Zazdroszczę Ci za to "7ewu" i "Rybaka...", bo ten ostatni, choć zamówiony, niestety nigdy do mnie nie dotarł...
    Co do "Barnima", jestem ciekawa, jak odbierzesz całość. Czytałam opowiadanie i pierwszy rozdział udostępnione na stronie, ale niespecjalnie mnie porwały, więc na książkę się już nie zdecydowałam.
    I wreszcie, szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda rzadko je robię, nawet jak mam nominację, ale ten TAG wyjątkowo mi się spodobał ;)
      Całkiem możliwe, że mogą wyglądać podobnie :D Ja muszę moją biblioteczkę troszkę odchudzić, bo jednak prawie 500 książek, to już konkretna objętość :)
      Ja dzisiaj zaczynam, ale czytałem fragment i spodobał mi się, zobaczymy jak dalej :)
      Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

      Usuń
    2. U mnie w momencie największej książkowej kumulacji dobiłam do tysiąca, ale potem odchudziłam biblioteczkę i to znacznie, teraz nie mam pojęcia, jak to wygląda, bo nie liczyłam już od dobrych kilku miesięcy (zliczam tylko czasem te nieprzeczytane).

      Usuń
    3. Ja muszę chyba w ten długi weekend zrobić listę książek do pozbycia się i takich, które muszę przeczytać, by jednoznacznie określić, czy je chce czy nie :)

      Usuń
  2. Wow, same dobre, a nawet bardzo dobre książki czytałeś w grudniu!
    A nabytki również piękne i cieszą oko. Najbardziej to Ci tego Wegnera zazdroszczę, bo choć jeszcze nie czytałam to w planach jest. I czuję, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :*

      Usuń
    2. Ostatnio rzadko faktycznie zdarza mi się przeczytać coś kiepskiego, ale może dlatego, że coraz rozważniej dobieram lektury :)
      Wegner jest świetny, a jeszcze lepszy Erikson, ale to już jest konkretna kobyła 10 tomów :)
      Również wszystkiego dobrego!

      Usuń
  3. Tych Machin do tortur to Ci kurczę zdecydowanie zazdroszczę! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiem jest to fajna książka i wydaje mi się, że wyczerpująca bardzo dobrze temat. Może warto rozejrzeć się za nią w Bibliotekach, albo na stoiskach wydawnictwa na jakiś imprezach? Zawsze można utargować jakiś rabat :)

      Usuń
    2. O ile dobrze kojarzę, to chyba kumpel ją ma, tylko kawałek ode mnie mieszka - zawsze będę mógł spróbować od niego pożyczyć, chociaż takie cacko bym chciał mieć na własność. :P

      Usuń
  4. Też miałeś owocny miesiąc, jak widzę. :) Najbardziej jednak pozytywne zaskoczenie z tym Barnim. Z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Świetnie. :) Co prawda już jest po sylwku i mamy nowy rok, więc pozostaje mi życzyć, aby ten 2017 był co najmniej równie dobry, jak ten poprzedni. Wszystkiego pozytywnego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak :) Barnim to było mega zaskoczenie :D
      Również wszystkiego dobrego i mnóstwa ciekawych lektur! :)

      Usuń
  5. Ty to jesteś szalony z tymi wynikami. :D Gratuluję oczywiście, a po cichu mega zazdroszczę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam może troszkę :) W dużej mierze to za sprawą tych książek po angielsku, które miały dużo stron ze słownikami oraz Dickensa, który miał dość duże marginesy i szybko się go czytało :) Dziękuję!

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.