niedziela, 24 lipca 2016

Kamienie elfów Shannary


Na początku 2016 roku, a dokładniej 5 stycznia swoją premierę światową miał nowy serial Kroniki Shannary zrealizowany przez Alfreda Gougha oraz Milesa Millara. Oparty jest on na drugiej części trylogii Terry'ego Brooksa pt.: Kamienie elfów Shannary. Z początku zastanawiałem się, dlaczego do ekranizacji wybrano właśnie środkowy tom a nie pierwszy. Lecz po przeczytaniu książki już wiem - jest w niej wszystko: wspaniała historia, barwni bohaterowie, miłość, niebezpieczeństwo i epickie bitwy z dobra ze złem. Czego chcieć więcej?

Kamienie elfów Shannary rozpoczynają się wręcz sielsko i nic nie zapowiada nadciągającej katastrofy. Jednak z czasem pojawiają się pierwsze oznaki, że starożytne drzewo Ellcrys zaczyna umierać a wraz z nim Zakaz, który utrzymywał demony poza światem ludzi, elfów, gnomów i trolli, słabnie z każdym dniem. Ratunkiem jest niebezpieczna wyprawa do źródła mocy wraz z nasionkiem drzewa - wówczas Ellcrys odrodzi się a Zakaz zostanie przywrócony na nowo. Z tą misją zostaje wysłana księżniczka elfów Amberle - ostatnia z Wybranych oraz Wil Ohmsford - wnuk Shei Ohmsford, który niegdyś znalazł Miecz Shannary i uratował krainę przed lordem Warlockiem. Z czasem towarzyszyć im będzie również Eretria - niezwykle waleczna młoda kobieta z silnym charakterem. Z każdym krokiem za trojgiem młodych ludzi podąża bezlitosny demon-zabójca Kosiarz, którego jedynym zadaniem jest ich zabić za wszelką cenę. Czy ich misja powiedzie się? Czy może jednak demony zawładną całą krainą?

Kronik Shannary nie czytałem po kolei i w sumie bardzo się z tego powodu cieszę. Bowiem Kamienie elfów Shannary są najlepszym tomem tej trylogii i pod wieloma względami przewyższają pierwszą i trzecią część. Przede wszystkim w samej historii nie odczuwa się już widocznych nawiązań do Tolkiena, które najmocniej uwidaczniało się w Mieczu Shannary. Oczywiście w tym tomie one i tak są, lecz niewielkie i dużo trudniej je zauważyć. Moim zdaniem wynika to bardziej z przyjętej konwencji gatunku, aniżeli z jawnego plagiatowania. Choć sama historia nie jest może bardzo świeża i innowacyjna, to niewątpliwie urzeka i sprawia, że czyta się ją bardzo dobrze. Wydaje mi się, że każdy z nas potrzebuje od czasu do czasu przeczytać książkę, w której zło ma pazury i zęby a dobro jest piękne i chroni życie. A o tym jest właśnie ta książka.

Wil, Amberle i Eretria to trójka niezwykłych i bardzo barwnych bohaterów. Każdego z nich autor stworzył z bogatą historią, różnorodną i niekiedy bardzo odmienną osobowością oraz przekonaniami. To sprawia, że czasami dochodzi do sprzeczek, lecz w obliczu niebezpieczeństwa stanowią zgrany zespół. Z początku oczywiście podchodzą do siebie z dystansem, nie ufają sobie, lecz z czasem wspólny cel oraz widmo Kosiarza jednoczy ich i zbliża do siebie. Bohaterowie są niewątpliwie bardzo mocnym autem Kamieni elfów Shannary i wzbogacają całą opowieść.

Demony w tej książce zostały świetnie przedstawione i autor nie szczędził opisów, aby czytelnik mógł poczuć zgrozę jaką budzą w bohaterach oraz dobrze poznać ich wygląd. Są to istoty o potężnych pazurach i twardych łuskach, co czyni z nich śmiertelnie groźnych przeciwników  - trudno je zabić a zranić potrafią bardzo łatwo. Mają one najróżniejsze kształty i rozmiary - od potężnych, dwukrotnie wyższych niż człowiek, aż po takie małe, wielkości psa. Wśród nich wyróżniają się trzy demony, które będziemy mieć okazję bliżej poznać. Dagda Mor - przywódca demonów o potężnej sile magicznej, Przemieniec - zdolny do zmiany kształtu na dowolny, jaki chce oraz Kosiarz - zabójca doskonały, który nie odpuszcza swoim ofiarom i rozsiewa wokół siebie aurę śmierci. Walka elfów i ich sojuszników z demonami to pełne heroizmu i brutalności walki, aż do ostatniego żołnierza. Opisy walk stanowią dość znaczącą część tej historii, zwłaszcza w drugiej połowie książki - czyta się je z zapartym tchem i ciężko odejść od lektury książki.

Kamienie elfów Shannary to najlepszy pod wieloma względami tom z całej trylogii Kroniki Shannary. Wspaniała fabuła i bohaterowie oraz epickie bitwy, to tylko niektóre elementy urzekające w tej historii. Nic więc dziwnego, że to właśnie tę książkę postanowiono zekranizować w formie serialu. Polecam całą trylogię osobom szukającym klasycznego fantasy z jasno zarysowanym dobrem i złem. 

Moja ocena 8/10

Cykl Kroniki Shannary:
1. Miecz Shannary
2. Kamienie elfów Shannary
3. Pieśń Shannary

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika!

Tytuł: Kamienie elfów Shannary
Cykl: Kroniki Shannary
Tom serii: 2
Autor: Terry Brooks
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 12.07.2016
Liczba stron: 480
ISBN:9788376745237

2 komentarze:

  1. Brzmi interesująco. Mówisz, że nie trzeba czytać po kolei?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba - historie są powiązane, lecz raczej dość słabo. W każdym są nowi bohaterowie, historia i czasami występują nawiązania do poprzednich tomów :)

      Usuń

Dodając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką Prywatności bloga.